"Dom wspomnień" Lauren K. Denton, Tyt. oryg. The Hideaway, Wyd. Burda Książki, Str. 336
"Schronienie zawsze było pełne przyjaciół i kochanków, matek i córek, powierników tajemnic i tych, którzy te tajemnice wyjawiali, ludzi, którzy mówili, co myśleli, oraz ludzi o siwych włosach i zwiotczałych ramionach. Przeżywaliśmy smutki i radości, ale nie zamieniłabym tego życia na żadne inne."
Czasami dom bywa czymś więcej niż tylko miejscem w którym mieszkamy. To wspomnienia, czar i pamiątki czasów, w których byliśmy naprawdę szczęśliwi.
Oto propozycja dla miłośników powieści subtelnej, delikatnej i bardzo swobodnej. W której nie tempo akcji się liczy a jej urok, wdzięk i temperament. Gdzie na pierwszym planie pojawiają się wspomnienia oraz tęsknota a fabuła co rusz przypomina o ponadczasowych wartościach. Lauren K. Denton i jej "Dom wspomnień" to powieść idealna na każdą porę roku: porusza czułe struny duszy czytelnika i rozgrzewa serce. Zakochałam się w niej chociaż nie zdawałam sobie o tym sprawy do ostatniej strony. A jednak gdy zamknęłam książkę już czułam, że brakuje mi bohaterów oraz ich historii.
Ta książka nauczyła mnie jednego: każdy posiada nie tylko swoją historię, ale i tych którzy nas otaczają. Szczególnie domy. To one przez lata śledząc przewijające się przez nich pokolenia były świadkami radości i smutków, narodzin, śmierci oraz prywatnych dramatów. Patrząc na nie już nigdy nie będę wdziała jedynie budynku a opowieści kryjące się w murach. To właśnie miejsce jest głównym bohaterem powieści Lauren K. Denton i stanowi podstawę do dla dalszej fabuły. Autorka stworzyła pensjonat a następnie nadała mu niemal ludzkie cechy, by pokazać jak wiele krył w sobie opowieści i emocji zamkniętych w swoich ścianach.
Pensjonat "Schronienie" stał się własnością Sary po śmierci jej babki. Jednak na początku kobieta nie doceniła gestu. Stara, upadająca posiadłość oraz miejsce w którym się znajdowała nie były spełnieniem marzeń Sary. Jednak wszystko dzieje się nie bez powodu. Kobieta postanawia zostać na miejscu i wyremontować pensjonat, jednocześnie odkrywając liczne fakty na temat życia Maggs o których do tej pory nie miała pojęcia. Nie spodziewa się, że na miejscu spotka wielu nowych przyjaciół oraz - być może - miłość. Tylko czy to wystarczy, by zawalczyła o swoje nowe życie?
Ludzcy bohaterowie, delikatnie snuta opowieść, miejsce przy którym czas na moment się zatrzymuje. Na pierwszy rzut oka nie jest to historia wyjątkowa, bardziej przypomina zwykłą powieść obyczajową jakich wiele. Jednak to tylko pozory, które rozmywają się wraz z kolejno przerzucanymi kartkami. To po prostu samo życie i opowieść o bohaterach takich jak my. Sara rozdarta pomiędzy życiem w pędzie, miastowym zgiełkiem oraz pozornym spokojem trafia w sam środek nieznanego sobie świata i z góry zakłada, że to nie dla niej. Dopiero czas pokazuje jak wiele straciłaby odchodząc bez zapoznania się ze "Schronieniem". A czy i my nie postępujemy podobnie? Czy nie zdarza nam się odrzucić coś z góry, myśląc że dobrze czynimy? Bardzo łatwo przychodzi zrozumienie dla tej bohaterki oraz sympatia, która rośnie wraz z jej kolejnymi wyborami.
Słodka i urocza lekcja życia kryje się na kartach powieści "Dom wspomnień". Spędziłam przy tej książce cudowne chwile i mam nadzieję, że i Wy zdecydujecie się dać jej szansę. Warto czasami przystanąć, zatrzymać się w miejscy oraz pomyśleć a Lauren K. Denton nam to umożliwia. Jeśli jednak nie macie ochoty na głębsze analizy po prostu oddajcie się historii Sary a na pewno nie poczujecie się rozczarowani.
Właśnie niedawno dotarła do mnie ta książka. Czuję, że jej fabuła mnie wciągnie.
OdpowiedzUsuńhmmm, czemu nie? Może nie do końca jest to mój typ, ale jeśli Ciebie zachwyciła, to dam tej książce szansę.
OdpowiedzUsuńchyba jednak powieść nie dla mnie :P
OdpowiedzUsuńBardzo lubię opowieści z motywem domu, dlatego raczej się zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńBrzmi zachęcająco. Czytając Twoją recenzję, czuć, że to powieść na długie jesienne wieczory :)
OdpowiedzUsuńZ e-BOOKIEM POD RĘKĘ
Skoro książka nie rozczarowuje, powinnam po nią sięgnąć. Ostatnio jednak tyle rewelacyjnych premier, że trudno wybrać te najlepsze.
OdpowiedzUsuńZastanowię się jeszcze.
OdpowiedzUsuńLubię kiedy książka skłania mnie do przemyśleń, więc jestem na tak.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie na tak!!! Zgadzam się z Tobą że dom to nie tyko budynek, w którym mieszkamy. To także ludzie, wspomnienia, historia a czasem nawet duchy.
OdpowiedzUsuń