piątek, 13 września 2019

Przedpremierowo: "Kandydatka" Rachel E. Carter

"Kandydatka" Rachel E. Carter, Tyt. oryg. Candidate, Wyd. Uroboros, Str. 416
PREMIERA: 18 września 2019r.

"Prawdę mówi się w gniewie, nie żałuj, kochaj."

Dużo magii, niebezpieczeństwa i kolejnych wielkich przygód czeka na bohaterów oraz czytelników w najnowszej odsłonie cyklu Czarny Mag.

Na początku trochę sceptycznie podeszłam do pierwszego tomu i nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Nowy Harry Potter? Kolejna odsłona tego co już było? Rachel E. Carter jednak przekonała mnie, że ma swój własny styl i pomysł na historię, w dodatku udany i dobrze napisany. Dobrze bawiłam się więc podczas lektury, z przyjemnością sięgnęłam po drugą część, która okazała się równie udana a dziś - z wielkim wyczekiwaniem - postanowiłam odkryć to co zamknięte zostało w kontynuacji.

To seria, która ściśle łączy ze sobą wszystkie tomy, więc jeśli nie mieliście możliwości poznać wcześniejszych przygód bohaterów, odsyłam Was do "Pierwszy rok". Każda sytuacja, każdy podjęty motyw ma swoje znaczenie w czasie aktualnym czy najbliższej przyszłości, więc wszelkie wątki wyjaśniane są na bieżąco i bez znajomości całości na pewno zagubiłoby się po drodze kilka kluczowych faktów. A warto dać tej serii szansę i poświęcić jej uwagę, ponieważ chociaż wpisuje się w ramy młodzieżowego fantasy ma w sobie tyle uroku, ciekawostek i smacznej historii, że zaskoczy czytelnika w każdym wieku.

Do szkoły magii trafiła dwója rodzeństwa. Ryiah (zwana Ry) i jej brat bliźniak Alexander pierwszego dnia otrzymali zadanie, by stać się godnymi następcami. Jednak mijają lata a dwudziestoletnia już Ryiah jest czarną maginią frakcji bojowej, jednak nie jest Czarnym Magiem. Ma jednak poczucie, że upragniony tytuł jest już na wyciągnięcie ręki. Wystarczy, że stawi czoła niepokonanemu do tej pory księciu w turnieju magicznym. To jednak nie jest jedyny problem dziewczyny. Okazuje się, że nad królestwo nadciągają ciemne chmury niebezpieczeństwa a największe ukryte jest w samym pałacu.

Kontynuacja wypadła naprawdę ciekawie. Dużo się dzieje, historia nie zwalnia tempa a bohaterowie wciąż wpadają w sam wir przygody z naciskiem na spore niebezpieczeństwo. Trudno zatem oderwać się od lektury i nie zastanawiać nad potencjalnym finałem oraz możliwym sprawcom wszystkich wydarzeń. Autorka kontynuuje swój magiczny pomysł i wychodzi jej to zaskakująco oraz z naciskiem na sporo emocji.W tym wszystkim oczywiście kluczową rolę odgrywa kreacja głównych bohaterów, która przekonuje, że mimo wszechobecnej magii Ry jest równa nam a jej odwaga oraz determinacja potrafią zaimponować.

"Kandydatka" to lektura idealna na nadchodzącą jesień. Spokojna chociaż pełna przygód, zaskakująca chociaż napisana z naciskiem na rozwój wypadków. Dobrze bawiłam się przy lekturze trzeciego tomu i liczę, że niedługo będziemy czekać na czwartą część. Tymczasem polecam nadrobić zaległości lub przyjrzeć się historii rodzeństwa w świecie pełnym magii tak interesująco wykreowanym, że najchętniej sama osobiście odwiedziłabym szkołę do której uczęszczają.

11 komentarzy:

  1. Od jakiegoś czasu chodziłam wokół tej serii i się zastanawiałam czy czytać. Cóż, teraz jestem pewna, że odpowiedź brzmi: czytać! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zupełnie nie dla mnie, ale znajomemu na prezent może kupię pierwszy tom 😊
    Pozdrawiam
    https://subjektiv-buch.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam do nadrobienia zaległości, ale nie mam niestety tyle czasu, aby wszystko przeczytać od razu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiele czytałam o tej serii. Mam ją w planach.

    OdpowiedzUsuń
  5. To coś dla mnie :) Muszę nadrobić poprzednie tomy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dawno nie sięgałam po literaturę tego gatunku, ale dobrze by mi zrobiła mała odmiana. Może to będzie akurat dobry wybór.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi ten tom podobał się najbardziej ze wszystkich trzech - był najbardziej urozmaicony, pokazał niektórych bohaterów od innej strony oraz parę razy mnie zaskoczył. Nie mogę się doczekać zwieńczenia historii!

    www.kulturalnameduza.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja odpadam, bo dalej nie przepadam za fantastyką. [Kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń