"Przysięgnij, że mnie kochasz" Renee Carlino, Tyt. oryg. Swear on This Life, Wyd. Kobiece, Str. 360
Wyobraź sobie, że czytasz książkę, w której ktoś opisuje twoją przeszłość, wiedząc o niej wszystko.
Po tym jak przeczytałam "Zanim zostaliśmy nieznajomymi" Renee Carlino wiedziałam, że autorka stanie się jedną z moich ulubionych pań piszących o miłości. Piękna historia przedstawiona dobrym stylem zmusiła mnie do chwili refleksji i nawet wzruszeń, więc z przyjemnością sięgałam po jej kolejnej powieści. Nie mogłam również doczekać się najnowszej, czyli "Przysięgnij, że mnie kochasz", obiecującej przygodę pełną emocji.
Są takie historie przy których obowiązkowym dodatkiem jest koc i ciepła herbata. Dlatego polecam porządnie przygotować się do lektury a później zapomnieć na moment o rzeczywistości, która nas otacza i dać się porwać najnowszej fabule Carlino o życiu, miłości, akceptacji i drugich szansach.
Emiline, główna bohaterka, to dziewczyna którą szybko polubiłam. Prosta, nieskomplikowana (owszem, czasami też troszkę irytująca), kocha książki i poświęciła im swoje życie chociaż ostatnio czuje przestój w swojej karierze. Nic więc dziwnego, że sięga po powieść kogoś innego, bestseller tajemniczego autora, który ma jej zapewnić oderwanie się od własnych problemów. Jednak dziewczyna zupełnie nie spodziewa się, że w tej historii to ona odegra rolę głównej bohaterki i wraz z przyjacielem sprzed lat stworzy opowieść inspirującą innych czytelników. Zaskakujące i niecodzienne, chociaż Emiline dobrze wie kto skrywa się pod zagadkowym pseudonimem i nie spocznie, dopóki nie odnajdzie Jase'a.
Czytając zadawałam sobie pytanie jak czułabym się na miejscu głównej bohaterki. Ktoś opisał moje życie, wyjawił tajemnice, myśli, wielkie marzenia o lepszym życiu. To nic, że ludzie nie mogliby mnie rozpoznać, ponieważ sam fakt wydaje się przerażający. Doskonale rozumiałam więc Emiline i jej podejście do sprawy, chociaż muszę przyznać, że to Jase wydał mi się tym lepszym bohaterem, zasługującym na większą uwagę, jako słodki chłopak, przyjaciel z dzieciństwa, do którego pojawiło się to samo uczucie sprzed lat, ale jakby bardziej dojrzalsze oraz intensywniejsze. W końcu nie widzieli się prawie dziesięć lat, choć ich rozstanie było burzliwe a bohatera wolałaby zapomnieć o przeszłości. Dlaczego więc Jase zdecydował się odświeżyć to co było? Oto rozpoczyna się ich historia na nowo, równie emocjonująca co kiedyś, usłana demonami z przeszłości oraz pragnieniem zrozumienia i akceptacji.
To prosta lektura, nie ma w niej zaskoczeń, nie ma większego przesłania. Oto romans, historia dwójki zagubionych bohaterów, którzy odnaleźli siebie po latach i już jako dojrzali ludzie próbowali zrozumieć przeszłość. "Przysięgnij, że mnie kochasz" ma w sobie wiele uroku i bez wątpienia po raz kolejny odkrywa talent Renee Carlino. Jednak to co warto o niej wiedzieć to przede wszystkim fakt, że skrywa w sobie wiele emocji oraz uroków codziennego życia - jest przy tym prawdziwa i do każdego trafi w indywidualny sposób a takie powieści cenię sobie najbardziej. Książki dla kobiet to gatunek rzeka - ile autorów, tyle pomysłów ale bez wątpienia Renee Carlino jest na czele tych najlepszych.
Dla mnie najważniejsze są emocje. A skoro takowe są to jestem na tak.
OdpowiedzUsuńNie jestem do końca przekonana do tego tytułu.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Wierzę, że książka jest przyjemna, ale chyba zrezygnuję. Skoro nie ma tutaj większych zwrotów i przesłania, odpuszczam.
OdpowiedzUsuńTo jedna z tych książek, które chcę przeczytać i mam coraz większe wyrzuty sumienia, że jeszcze tego nie zrobiłam. A odnoszę wrażenie, po wszystkich recenzjach w tym twojej, że i wykonanie i treść stoją na poziomie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Mój blog
Koc, herbata, ksiądz. Uwielbiam to połączenie ☺️
OdpowiedzUsuńPrawdziwość tego, o czym przeczytamy ora, uniwersalny odbiór książki przez czytelnika, zachęca do jej lektury. 😊
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkiego rodzaju historie miłosne, dlatego z chęcią zapoznam się z powyższą książką.
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się być idealną lekturą, by na chwilę oderwać się od otaczającej nas rzeczywistości. Mimo że boję się, że książka może się okazać dla mnie zbyt "prosta", jeśli będę miała okazję, chętnie sięgnę po ten tytuł, by wyrobić sobie swoją własną opinię :)
OdpowiedzUsuń