niedziela, 14 czerwca 2020

"Topiel" Jakub Ćwiek

"Topiel" Jakub Ćwiek, Wyd. Marginesy, Str. 400

Topiel to thriller obyczajowy osadzony w prawdziwych realiach początku powodzi 1997 roku.

Cenię twórczość Jakuba Ćwieka odkąd przeczytałam jego Chłopców. Jego książki są przeróżnej maści, spotkacie czarne komedie, fantasy, thrillery, ale zawsze - jeśli tylko dacie się namówić na przygodę z lekturami Ćwieka - dobra zabawa Was nie ominie. Ten autor zdecydowanie wie jak pisać, żeby zaskoczyć czytelnika i przede wszystkim zatrzymać go przy sobie na długi czas.

Czytałam wszystko co wyszło spod pióra autora, ale jako fanka kryminałów muszę przyznać, że "Topiel", czyli jego najnowsza książka, podobała mi się najbardziej. Może przemawia za tym fakt, że jest ona bardzo życiowa i opiera się na wydarzeniach w realnym świecie, a może po prostu jest tak dobrze napisana i intryguje na każdej stronie, jednak co by to nie było - nie mogłam się od niej oderwać.

Akcja powieści skupia się na orku 1997, kiedy w Polsce miała miejsce wielka powódź. To tutaj, w Głuchołazach, małej przygranicznej wiosce, czwórka młodych bohaterów zadecydowała, że to będą wakacje ich życia. Za nic mieli przestrzeżenia meteorologów, za nic mieli padający nieprzerwanie deszcz. Chcieli bawić się i czerpać z życia, ale nikt nie spodziewał się, że ukraińscy żołnierze, którzy przybyli na pomoc powodzianom przy Powodzi Stulecia, pod koniec lipca, odkryją na ułamanym, zanurzonym w wodzie drzewie włoki jednego z chłopców.

Kacper, Józek, Grzesiek i Darek to bohaterowie jakich znamy. Realni, świetnie wykreowani, z wielkimi marzeniami. Nie da się ich nie lubić. Powoli poznajemy każdego z nich, indywidualistę i chłopaka z charakterem, dlatego podczas lektury wciąż nie mogłam przestać zastanawiać się, który z nich padł ofiarą tragedii. Autor nie zdradza nam szybko ani czyje zwłoki znaleziono, ani tym bardziej jak do tego doszło, przedstawiając konkretny, przemyślany ciąg przyczynowo-skutkowy, który najpierw zaprowadzi czytelnika do zaskakującego odkrycia a dopiero później do wielkiej tragedii.

Na bazie prawdziwych wydarzeń autor stworzył fikcję literacką, thriller obyczajowy, który przeczytałam w jeden wieczór - tak mnie wciągnął! Jakub Ćwiek opowiada o młodych chłopcach wchodzących w wiek dojrzewania, którym przyszło rozmówić się z ponurą rzeczywistością. "Topiel" to kawał dobrze napisanej powieści, która odpowiada na wiele ważnych pytań, przemyca podstawowe wartości oraz z nostalgią opowiada o latach 90. Uważajcie jednak na opisy, dość szczegółowe (także topielców), ponieważ powieść mocno działa na wyobraźnię. 

6 komentarzy:

  1. Jestem bardzo ciekawa tego thrillera.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja dopiero zaczynam zaznajamiać się z twórczością Ćwieka i do tej pory przeczytałam tylko parę książek ze świata Lokiego. Ale po "Topiela" też zamierzam sięgnąć, żeby zobaczyć, jak Kuba radzi sobie w nieco mniej fantastycznym świecie. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam o tym autorze, ale nie miałam okazji jeszcze poznać jego książek. Jednakże mam nadzieję, że szybko się to zmieni. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo chętnie sięgnę po ten tytuł. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakuba Ćwieka znam od innej strony literackiej, ale tę też chętnie poznam :)

    OdpowiedzUsuń