wtorek, 14 lipca 2020

"Lev" Belle Aurora

"Lev"
Belle Aurora, Tyt. oryg. Lev, Wyd. Niezwykłe, Str. 431

Seria o mafijnej rodzinie Leokov bestsellerowej autorki "Raw Family"!

Uwielbiam książki Belle Aurora. Nie wiem co ta autorka w sobie ma takiego, ale zawsze potrafi w pełni skupić moją uwagę i rozkochać w bohaterach. Nie mogłam doczekać się jej najnowszej propozycji, która od razu wciągnęła mnie na całego!

Mafia mafii nie równa, ale pewne jest jedno - w takim towarzystwie zawsze grozi nam prawdziwe niebezpieczeństwo. Dlaczego więc Mina Harris zdecydowała się pracować dla Leokova, który nie grzeszył dobrocią serca? Lev przyłapał ją na kradzieży i dostrzegł w dziewczynie coś takiego, co nie pozwoliło mu przejść obok niej obojętnie. Przedstawił jej zatem trzy opcje rozwiązania sytuacji. Ona wybrała najkorzystniejszą dla siebie. Tylko czy na pewno?

Lekki styl, przewrotne dialogi, zakręceni bohaterowie i mnóstwo emocji - właśnie taka jest najnowsza powieść autorki. Jeśli mieliście okazję poznać jej wcześniejsze książki to mniej więcej wiecie czego można spodziewać się po pierwszym tomie jej nowej serii, a jeśli wciąż zastanawiacie się czy warto rozpocząć przygodę z Belle Aurora - zdecydowanie warto.

Mina kant to jedna z tych bohaterek, którym w życiu się nie układa. Poznajemy ją w dość nieprzyjemnym momencie życia, kiedy stara się po prostu przetrwać. Nie traci jednak przy tym charakteru, jest silna, waleczna, pewna siebie. Polubiłam ją od razu, choć muszę przyznać, że najlepszym bohaterem w całej tej zakręconej historii był dla mnie Lev. Z jednej strony niebezpieczny członek mafii, bezwzględny i mroczny, z drugiej człowiek taki jak my, który pod wpływem nieoczekiwanego uczucia zmienia się nieoczekiwanie. Jednak każdy z bohaterów zasługuje na uwagę, ponieważ jest świetnie wykreowany i w pełni wiarygodny.

Nie jest to typowo mroczna historia z motywem mafijnym. Właściwie finał jest nawet troszkę zbyt cukierkowy. Jednak nie jest to Cora Reilly ze swoją demoniczną serią a urocza i słodka Aurora, której książki mają cieszyć przyjemnymi wątkami romantycznymi i jakąś nutą niebezpieczeństwa w tle. Mnie to w pełni przekonuje i wciąż pozostaję wielką fanką autorki.

"Lev" to pierwszy tom serii, ale już liczę na to, że niebawem pojawią się kolejne powieści. Doskonale bawiłam się podczas czytania i ogromnie polubiłam głównych bohaterów. To idealna propozycja na lato, kiedy szukamy czegoś lekkiego i wciągającego jednocześnie. A w tym wszystkim lekkie choć nie zbagatelizowane motywy walki o siebie, poszukiwania miejsca w świecie, trudna przeszłość i niepewna przyszłość, czyli lepiej być nie mogło.

9 komentarzy:

  1. Lekkość połączona z ważną tematyką, to to, co lubię. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio bardzo popularne są romanse "mafijne", ale to kompletnie nie moje klimaty, nawet w tym słodkim wydaniu, jak ta książka ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam tę część i już nie mogę się doczekać historii Sashy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolejna seria autorki, którą chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że spodobała by mi się ta książka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To już druga recenzja dzisiaj tej książki jaką czytam. Tym razem odpadam, pomimo pozytywnej opinii. Super, że się dobrze przy niej bawiłaś.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo intryguje mnie ta książka i mam nadzieję, że niebawem uda mi się ją dorwać w swoje ręce.

    OdpowiedzUsuń
  8. Modne ostatnio te mafijne klimaty

    OdpowiedzUsuń
  9. Brzmi naprawdę dobrze i stanowczo jest w moim klimacie :)

    OdpowiedzUsuń