Romantyczna opowieść o pierwszej o miłości, której nie da się puścić w niepamięć.
O miłości, przyjaźni, rozstaniu i sztuce. Tak w skrócie można opisać pierwszy tom nowej serii od Elli Fields "Zakazana". I choć wszystko wskazuje na to, że powinna to być kolejna schematyczna opowieść jakich wiele - nic bardziej mylnego. Owszem, schematy są i to widać jak na dłoni, ale nie znaczy to jednocześnie, że ta powieść nie zatrzymuje przy sobie na dłużej, ponieważ wystarczył mi jeden wieczór na poznanie losów bohaterów i jedyne czego żałuję to fakt, że na drugi tom przyjdzie mi jeszcze poczekać.
Fabuła jest prosta, nie ma w niej dużo motywów, skupiamy się więc na losach dwójki bohaterów, którzy kiedyś byli nierozłączni a dziś, po latach, spotykają się na jednym uniwersytecie. Tylko, że to wszystko nie jest takie proste. On jakby zapomniał co ich łączyło a dla niej przecież ten związek był najważniejszy w całym dotychczasowym życiu. Trudno jest więc pogodzić się z pierwszymi scenami, w których Daisy dostrzega Quinna w ramionach innej dziewczyny, ale te emocje zagrzewają czytelnika do walki wraz z główną bohaterką, która nie spocznie dopóki nie odzyska swojej utraconej miłości.
Widać, że autorka mocno przyłożyła się do swojej historii. Perspektywy narracji są różne, rozdziały podzielona na teraz i wcześniej a wszystko to połączone w logiczną, spójną całość, która idealnie łączy się pod koniec powieści. Tym samym mamy możliwość wglądu w niemal całe życie bohaterów bez zbędnych opisów czy niepotrzebnej gadaniny, widzimy towarzyszące im emocje a wszystko to bardzo zbliża czytelnika do Daisy i Quinna.
Powieści o wielkiej miłości rozgrywające się na tle uniwersyteckich problemów nie są nowością, ale na pewno zadowoli każdego wymagającego czytelnika fakt, że autorka wychodzi poza schemat, buduje historię od początku do końca, opowiada o tym co było w dzieciństwie bohaterów, jak żyli po rozłące i dlaczego wszystko wydarzyło się tak a nie inaczej. Nie jesteśmy rzucani od razu w ramiona słodkiego romansu a wręcz usychamy z tęsknoty za tym, by Quinn w końcu dostrzegł Daisy i zrozumiał jak bardzo ta dziewczyna go kocha. Poznajemy więc miłość o różnych obliczach, od przyjaźni po jednostronne definiowanie miłości oraz - oczywiście - widzimy głęboko skrywane, niechętnie ujawniane uczucia ze strony Quinna, który nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
Jestem pod wrażeniem "Zakazanej" i uważam, że to idealna lektura na lato. Chociaż prawdę mówiąc doceni ją każda romantyczka niezależnie od pory roku. Mnie ta powieść w pełni do siebie przekonała, ale to wielka przyjaźń zatrzymała mnie na dłużej. Widoczna chemia pomiędzy bohaterami stała się dla mnie wstępem do wielu, wielu emocji kryjących się w tej opowieści. Ella Fields udowodniła, że z czegoś znanego można stworzyć zupełnie nową historię i wybiła się na tle innych nowości.
Bardzo rzadko sięgam po romanse :)
OdpowiedzUsuńSkoro książka wybija się na tle innych nowości, to jestem chętna ją przeczytać. 😊
OdpowiedzUsuńLubię takie przyjemne książki o miłości :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie ^^ nie słyszałam wcześniej o niej ale teraz moze sie rozejrze ;)
OdpowiedzUsuńJako romantyczka od urodzenia, lubię zaglądać do tego typu książek.
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie, chociaż wcześniej byłam dość sceptycznie nastawiona do tego tytułu.
OdpowiedzUsuńZnowu kusisz :)
OdpowiedzUsuńJak wiesz, romantyczką jestem w stu procentach, więc to na pewno obowiązkowa lektura dla mnie. Koniecznie muszę ją poznać.
OdpowiedzUsuńCzasami takie lżejsze książki są bardziej niż potrzebne. Ogólnie mimo niezbyt dużej oryginalności fabularnej, całość wydaje się ciekawa i chyba dam szansę. :)
OdpowiedzUsuńZ miłą chęcią poznam tę książkę.
OdpowiedzUsuń