Luna ma w sobie coś z żywiołu. Gdy się śmieje, świat śmieje się wraz z nią. A gdy kocha, to całym sercem.
O książkach Gabrieli Gargaś mogłabym napisać wiele, ale zawsze w samych superlatywach. To niezawodna, wspaniale pisząca polska autorka, która swoimi fabułami nawiązuje do prawdziwego życia i porusza czytelnika do głębi.
Podoba mi się styl autorki, ponieważ zawsze uderza w moje najczulsze struny. Nie tylko kreuje bardzo wiarygodnych bohaterów, ale i w pełni rzeczywiste wydarzenia, które bez problemu potrafię przełożyć na prawdziwe życie. Każda nowa powieść Gabrieli Gargaś przebija poprzedniczkę o kilka punktów, chociaż wydaje mi się za każdym razem lepiej już być nie może. "Luna" jednak udowadnia, że potencjał w autorce drzemie ogromny i jej lektury potrafią przebić się przez tłum innych podobnych, skutecznie znajdując miejsce w moim sercu.
Tytułowa Luna jest dziewczyną przypominającą żywioł. Radosna, chwytająca garściami każdy dzień, odważna i nastawiona na sukces. Po prostu korzysta z tego, co oferuje jej życie, chociaż nie było jej łatwo. Mama wspaniałego chłopca, pozostawiająca za sobą burzliwy związek, wyjeżdża do Paryża gdzie poznaje Daniela. I chociaż ich związek będzie namiętny oraz przepełniony głębokimi emocjami - nie będzie im pisane wspólne, szczęśliwe zakończenie. Wystawieni na próbę odległości i trudów życia będą musieli zdecydować co dla nich liczy się najbardziej.
Bałam się nowych powieści w czasach pandemii, ponieważ mam jej zdecydowanie za dużo wokół siebie i niekoniecznie chciałabym czytać o tym jeszcze w książkach. "Luna" jest dla mnie pierwszą lekturą z tym motywem, ale przyznam, że nawet to wszystko ładnie się wpasowało w opowieść. Luna i Daniel narażeni na rozłąkę przez pandemiczną rzeczywistość będą musieli odpowiedzieć sobie na wiele ważnych pytań, ale jak się okaże, to im pomoże z dystansem spojrzeć na potencjalnie wspólne życie. Podobały mi się rozważania bohaterki, podobała mi się także jej rola w tym wszystkim oraz odwaga i rozwaga z jaką analizowała wszystkie uczucia. A było ich co nie miara!
"Luna" to kolejna udana powieść Gabrieli Gargaś, mam wręcz przeczycie, że wysuwa się naprowadzenie w czołówce najlepszych tytułów autorki. To powieść z niewiadomą, opowiadająca o prawdziwym życiu, pisana emocjami. Piękna i pochłaniająca bez reszty. Czy Luna i Daniel odnajdą wspólną drogę i pokonają towarzyszące im przeciwności? O tym musicie przekonać się sami. Gwarantuję jednak, że nie będziecie żałować!
Na pewno będę czytała tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńMam wielką ochotę na tę książkę. Na pewno do niej zajrzę.
OdpowiedzUsuńNie czytałam tej książki. Obecnie czytam dużo książek o rozwoju osobistym :P
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że to kolejna dobra książka autorki.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Akurat pióro Pani Gargaś mnie do końca mi odpowiada.
OdpowiedzUsuń