piątek, 12 marca 2021

"Wszystko pod kontrolą" Ewelina Miśkiewicz

 "Wszystko pod kontrolą" Ewelina Miśkiewicz, Wyd. Czwarta Strona, Str. 328
 

 Są takie wyzwania, do których trzeba dojrzeć.

 

Widzicie tą subtelną, minimalistyczną, piękną okładkę? Wiem, że nie tak powinno oceniać się książki, ale pierwsze wrażenie już jak najbardziej tak, przynajmniej to wizualne. Zakochałam się w szacie graficznej, która stała się dla mnie bodźcem do poznania treści i dzięki temu otrzymałam bardzo życiową i piękną jednocześnie historię.

Im jestem starsza, tym bardziej doceniam powieści obyczajowe. Szczególnie te najbardziej wiarygodne, wydawać by się mogło, że pisane samym życiem. Trzeba też przyznać, że polscy autorzy najlepiej radzą sobie właśnie z tym gatunkiem, dlatego z przyjemnością sięgam po nowe nazwiska i odkrywam kolejne talenty choć co prawda Ewelinę Miśkiewicz znam już z jej debiutanckiej powieści "Nagła zmiana planu".

Najnowsza fabuła autorki opowiada o dziewczynie takiej jak my, zapracowanej, dążącej do celu, szukającej swojego miejsca w świecie. Jednak wypracowaną rutynę Karoliny burzy niezaplanowana ciąża oraz strach przed byciem samotną matką. Nic dziwnego, by kto z nas nie stanąłby na miejscu bohaterki przed podobnym dylematem? Otrzymujemy wiarygodny obraz kobiety, pełen emocji i zrozumienia, więc bez problemu jesteśmy w stanie zrozumieć jej wybory i decyzje. W dodatku Karolina ma u swojego boku wspaniałe przyjaciółki, które nieustannie podnoszą ją na duchu, więc nie jest to smutna historia, raczej wstęp do dużo lepszego zakończenia.

Jak na powieść przydało, w historii pojawiła się także miłość. Co prawda ojciec dziecka nie wykazał się zainteresowaniem, ale pojawił się Łukasz, dawny znajomy Karoliny. To mężczyzna uroczy, inteligentny, bardzo szczery i wyrozumiały. Ideał! Choć z pewnym małym wyjątkiem, ponieważ pasjonuje się czymś co niekoniecznie podoba się dziewczynie. Wydaje się, że to jedyna przeszkoda dla ich kiełkującego związku, ale czy nie będzie to przełom w podjętych przez Karolinę decyzjach? O tym a także o nietypowej pasji Łukasza przeczytacie sięgając po powyższą lekturę, którą bardzo Wam polecam.

"Wszystko pod kontrolą" to historia o przyjaźni, zrozumieniu, zmianach życiowych oraz trudnych wyborach. To jednocześnie niosąca nadzieję oraz pocieszenie książka, która ma w sobie mnóstwo pozytywnych emocji. Jestem bardzo miło zaskoczona kierunkiem w jakim podążyła fabuła i uważam, że to idealny wybór na popołudniowy relaks z książką.

5 komentarzy:

  1. Z takimi typowymi powieściami obyczajowymi nie jest mi po drodze, więc raczej po tą nie sięgnę...ale w okładce jestem zakochana. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale ładna okładka, myślę, że spodobałaby mi się ta książka;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się, że książka posiada tyle pozytywnych emocji.

    OdpowiedzUsuń
  4. O tej książce czytam pierwszy raz na twoim blogu. Nie jestem nim zainteresowana.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz czytam o tej książce, ale zainteresowała mnie.

    OdpowiedzUsuń