Nigdy nie módl się do bogów, którzy odpowiadają po zmroku.
Zazwyczaj staram się unikać czytania książek popularnych w danym czasie, bo zagłusza to mój subiektywny osąd. Jeśli jednak chodzi o "Niewidzialne życie Addie LaRue" to trudno było mi czekać. Szczególnie, że to książka, która szybko podzieliła czytelników na dwa obozy. Byłam ciekawa jak ja odbiorę lekturę Victorii Schwab, autorki, którą bardzo sobie cenię, więc zdecydowałam się nie czekać, tylko od razu zabrać za lekturę.
Pomysł na powieść wydawał się świeży i oryginalny a to coś co bardzo sobie cenię. Schwab już kilka razy udowodniła mi, że potrafi wymykać się schematom i tworzyć niebanalne historie przez co stała się moją ulubienicą. W przypadku jej najnowszej książki nie było inaczej - całość pod względem pomysłu wypada w moich oczach wzorowo, ponieważ nieustannie zastanawiałam się jak dalej potoczą się losy głównej bohaterki i do samego finału nie byłam pewna kolejnych zwrotów w fabule.
Sama postać Addie LaRue również przypadła mi do gustu. To dobrze wykreowana postać dziewczyny, która ma w sobie potrzebną ikrę. Jej historia liczy sobie nie mało stron, więc byłoby ciężko, gdyby bohaterka okazała się nudnawa czy bez polotu, szczególnie że skupia na sobie niemal całą uwagę czytelnika. W tym przypadku tego nie ma, Addie popełnia błędy, bo jest człowiekiem, szuka swojego miejsca w świecie, dąży do czegoś co wydaje się dla niej nieuchwytne a cała ta przygoda trwa setki lat, ponieważ dziewczyna uciekając sprzed ołtarza zawarła umowę z diabłem. Otrzymała wieczne życie, ale pod warunkiem, że nikt nigdy jej nie zapamięta. Trudno postawić się na miejscu bohaterki i ocenić ją pod względem moralnym, ale doceniam jej starania, by czuć się jak najbliżej uczucia bycia szczęśliwym.
To powieść młodzieżowa, która subtelnie przemyca pomiędzy wierszami kilka ważnych wartości. Mówi o konsekwencjach podejmowanych decyzji, o upływie czasu, o samotności, tęsknocie oraz potrzebie otrzymania czegoś co samemu się zaprzepaściło. Wszystko w tej historii wydaje się być warte zapamiętania, uznania i chwytające za serce. Opowieść Addie jest piekielnie emocjonalna a sama jej przygoda mocno daje do myślenia. Szczególnie, gdy fabuła rozkręca się na dobre w dniu poznania człowieka, który w końcu jest w stanie powiedzieć, że ją pamięta. Jednak tuż za dziewczyną, krok w krok podąża postać zwana Cieniem, przypominająca o jej dawnych decyzjach. Nie martwcie się jednak - pojawi się w tej powieści silny wątek romantyczny, cudowny i urzekający od początku do końca.
Plastyczny styl autorki, liczne miejsca które odwiedzamy wraz z tytułową bohaterką podczas jej trzystu lat tułaczki a także emocje i niezapomniana przygoda sprawiły, że pokochałam "Niewidzialne życie Addie LaRue". To powieść, która skradła mi serce i okazała się na tyle inteligenta abym chciała do niej wrócić jeszcze w przyszłości. O tym jak radzić sobie z prozą życia, kiedy nikt nie jest w stanie nas zapamiętać Schwab pisze z przejęciem i pasją sprawiając, że nie ma miejsca na nudę czy obojętność w stosunku do rozgrywanych wydarzeń. To powieść, która przebija się w tłumie i zasługuje na miano najlepszej z najlepszych. Nic dziwnego, że zajmuje godne miejsce na półce w księgarni Taniaksiazka.pl gdzie inne bestsellery.
Bardzo chcę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że powieść przemyca ważne treści.
OdpowiedzUsuńWielokrotnie książka rzuciła mi się w oczy i na pewno kiedyś ją przeczytam. Ale nie teraz. :)
OdpowiedzUsuńMam już tą książkę na swoim regale i póki co czeka jeszcze na swój czas.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś przeczytam :)
OdpowiedzUsuńWiem, komu na pewno polecę tę książkę.
OdpowiedzUsuńKsiążka jest naprawdę niesamowicie popularna, a czytanie jej kolejnych recenzji to całkiem niezła rozrywka, szczególnie że - jak piszesz - wywołuje w odbiorcach silne reakcje ;>
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa twórczości tej autorki.
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę ją przeczytać, ale nieśmiało przyznaję, że jeszcze nic od pani Schwab nie miałam w ręku, więc nie wiem czy nie zacznę od jej poprzednich cykli. Ale jestem pewna, że "Niewidzialne życie Addie LaRue" też trafi ta moją listę!
OdpowiedzUsuńKsiążka już na półce grzecznie czeka na swoją kolej.
OdpowiedzUsuńJa dalej nie mogę się zebrać, by ją przeczytać. Leży i czeka na półce.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk