Autor: Rebecca Donovan
Tytuł: Biorąc oddech
Tytuł oryginału: Out of Breath
Wydawnictwo: Feeria
Liczba stron: 485
Znacie to uczucie, kiedy wielkimi krokami nadchodzi finał ulubionej serii? Pojawia się mnóstwo pytań: czy finał spełni nasze oczekiwania? Jak zakończy się historia? Co przyniesie ostatni tom? Na zakończenie losów Emmy i Evana czekałam z zapartym tchem, bo ta seria, jak mało która, wywarła na mnie piorunujące wrażenie. Czy otrzymałam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania?
Mija 1,5 roku od wydarzeń, z którymi rozstaliśmy się w drugiej części serii. Mimo desperackiej ucieczki z Weslyn Emma nie może pogodzić się z przeszłością, która jakby przybrała na sile i przypominała o sobie na każdym kroku. Powoli zaczyna pojmować, że jedynie alkohol potrafi przytępić jej ból. Szaleństwo wisi w powietrzu. Nikt nie potrafi pomóc dziewczynie i wyciągnąć jej ze świata w którym się zamknęła. Pojawia się jednak Col, który staje się dla niej chwilową przystanią. Czy okaże się kimś więcej i wyrwie ją z rąk demonów przeszłości? Czy Evan definitywnie odszedł w niepamięć?
"Wszystko we mnie milczało."
Przez dwa tomy śledziłam życie Emmy z zapartym tchem i kibicowałam jej jak tylko mogłam. Nie pozostawałam obojętna na cierpienie, które jej towarzyszyło. Ale to co przyniósł finał powieści kompletnie mnie zaskoczył. Nie pojawiło się ukojenie, w życiu głównej bohaterki nie zagościł spokój - wręcz przeciwnie. Wszelkie towarzyszące Emmie uczucia nabrały na sile, spychając dziewczynę na samo dno, pozostawiając samej sobie w walce o złapanie oddechu. Poczucie winy, które ją przytłacza jest silniejsze niż można by przypuszczać. Dziewczyna jest jednak bohaterką, której kibicuje się do samego końca, którą się lubi i o której się myśli.Dlatego tym trudniej pogodzić się z tym co dzieje się w jej życiu.
W finale historii pojawiło się pewne ustępstwo ze strony autorki - rolę narratora, poza Emmą zajął również sam Evan, co bardzo miło mnie zaskoczyło. Takie posunięcie okazało się idealnym dopełnieniem historii, pozwoliło wypełnić pewne luki i wyjaśniło kilka niewypowiedzianych kwestii, do których rozwiązania potrzebne było wniknięcie do umysłu bohatera.
Seria "Oddechy" jest odpowiedzią dla poszukujących prawdziwych historii. Być może nie są to prawdziwe wydarzenia, być może historia opisana w trzech tomach jest tak okrutna, że ciężko wyobrazić ją sobie w prawdziwym życiu, ale niesie ze sobą tak wielki bagaż emocjonalny, że trafia nawet w najtwardsze serca. Chociaż w dużej mierze fabuła przepełniona jest poczuciem samotności, zapomnienia i walki o własne miejsce w świecie to miłość - chociaż trudna - silnie stara sobie utorować drogę w całej tej sytuacji. Fantastycznie jest śledzić losy bohaterów, których uczucia są na tyle silne i prawdziwe, że nie przesłaniają im świata - one pozwalają im go budować na własnych fundamentach.
"Powróciła do jedynego miejsca, które zawsze będzie na nią czekać."
Pamiętam, jak narzekałam na wolną akcję i styl autorki rozpoczynając swoją przygodę z pierwszym tomem. Dziś wszystko to przywitałam z otwartymi ramionami, jak starych dobrych przyjaciół. Nic nie przeszkadzało mi w delektowaniu się snutą historią, nie dopatrywałam się minusów, nie byłam zła za takie a nie inne posunięcia autorki. Wręcz przeciwnie, całkowicie zaakceptowałam opowiadaną mi przez Donovan historię jako coś oczywistego, coś co znalazło puste miejsce w mojej twardej duszy czytelnika i silnie się w niej zakorzeniło.
To opowieść magiczna, wyjątkowa i bezsprzecznie piękna. Historia Emmy jest dokładnie taka, jak głoszą tytuły poszczególnych tomów. Potwornie trudno jest w tym wszystkim złapać oddech i znaleźć powód, by móc go zatrzymać. Moje serce po raz ostatni rozpadło się na tysiące kawałków, a zbieranie ich i składanie w całość okazało się niezwykle trudne. Moim zdaniem, to najlepsza część serii. Nie mogłabym sobie wyobrazić lepszego zakończenia. Pozostaje jedynie żal, że to już koniec.
Ocena: 6/6
Seria "Oddechy":
Powód by oddychać | Oddychając z trudem | Biorąc oddech
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Feeria.
Powód by oddychać | Oddychając z trudem | Biorąc oddech
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Feeria.
Już przeczytałaś?! A ja dopiero jestem na półmetku. Na razie mi się podoba, choć nieco drażni mnie zachowanie Emmy, która nieustannie balansuje na granicy szaleństwa. Ale zobaczymy, jak to będzie dalej :)
OdpowiedzUsuńZarwałam dla niej noc, seria totalnie mną zawładnęła ;)
UsuńŚwietna recenzja! :) Ja jestem jeszcze przed lekturą, ale jeszcze bardziej mnie zaciekawiłaś. Żałuję, że nie ma na blogu Twoich wrażeń odnośnie poprzednich części, ale mam wrażenie, że również pierwsza część (tak jak mnie) podobała Ci się najmniej.
OdpowiedzUsuńBardzo spodobał mi się Twój blog. Obserwuję i zapraszam do siebie. :)
Pozdrawiam!
Recenzje wszystkich trzech tomów są na blogu obecne jak najbardziej, w dziale "Recenzje" można znaleźć linki :)
UsuńWidzę, że to bardzo udana seria. A ja jaeszcze nie mam pierwszego tomu.
OdpowiedzUsuńMuszę, po prostu muszę przeczytać tą serię! Z każdą przeczytaną recenzją jetem jej coraz bardziej ciekawa :)
OdpowiedzUsuńMuszę, po prostu muszę przeczytać tą serię! Z każdą przeczytaną recenzją jetem jej coraz bardziej ciekawa :)
OdpowiedzUsuńPo prostu muszę przeczytać tę trylogię!
OdpowiedzUsuńSuper, że ta seria cały czas utrzymuje poziom. Ciągle spotykam się z pozytywnymi recenzjami, może się skuszę? Może nie będzie mnie tak męczyć, jak inne książki z tego gatunku.
OdpowiedzUsuńTeż nie przepadam za gatunkiem, ale zawsze są jakieś ustępstwa od reguły ;)
UsuńJutro mam zamiar czytać, więc ogromnie cieszy mnie Twoja pozytywna recenzja. Muszę przyznać, że pokochałam tę historię od pierwszej strony. :)
OdpowiedzUsuńJa również, co dziwi mnie samą, bo z reguły fala NA/YA kompletnie do mnie nie trafia ;)
UsuńBardzo chce przeczytać całą serię Rebecci Donovan :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze dwóch wcześniejszych części, ale w końcu muszę to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńJak na razie nadal mam tylko w planach tę serię :)
OdpowiedzUsuńSeria ciągle przede mną. Kolejne tomy tak szybko wychodzą, że nie wiem kiedy je przeczytam ;) Cieszy to, że jest to już 3 tom, a nadal oceniany jest bardzo wysoko. Widać seria trzyma poziom.
OdpowiedzUsuńZ perspektywy czasu poszczególne części wychodziły naprawdę szybko, ale jak czekałam na kontynuację to jednak czas się dłużył ;)
UsuńJejku, przez większość czasu ignorowałam tę serię, myślałam, że nic nadzwyczajnego, ale myliłam się. I to jak. Muszę poważnie pomyśleć nad jej zdobyciem, dziękuję! ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie dziękuj, najpierw przeczytaj i powiedz czy Ci się podoba :)
UsuńTen cykl ciągle za mną chodzi, wszędzie spotykam się z tymi książkami, czytałam tak wiele pochlebnych recenzji... chyba w końcu muszę i ja przeczytać, aby się przekonać, czy rzeczywiście jest tak wspaniale :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcająca recenzja, co więcej nigdy wcześniej nie zetknęłam się z tą autorką co jest dość dziwne, skoro jej książka jest aż na szóstkę :) Chętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńGeneralnie autorkę można poznać jedynie po tej serii, więc gubi się w morzu podobnych jej twórczości, ale to jedyna autorka, która potrafiła dać mi solidnego emocjonalnego kopniaka przez swoją serię ;)
UsuńCzytałam dwa pierwsze tomy, obecnie jestem w połowie trzeciego <3 Bardzo mi się podoba. Mam bardzo podobne odczucia jak Ty ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo się cieszę :)
UsuńNie skończyłam nawet pierwszej części, utknęłam gdzieś w połowie :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale zachecilas mnie bardzo !!
OdpowiedzUsuńCiągle zbieram się do tej serii, ale muszę przyznać, że Twoja recenzja zachęciła mnie do tego jeszcze bardziej!
OdpowiedzUsuńPo takiej rekomendacji na pewno sięgnę po tę trylogię. Wprawdzie już wcześniej miałam ją w planach, ale widzę, że powinnam się pośpieszyć, żeby również dać porwać opowieści :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać, aż kupię sobie trzeci tom! Wiedziałam, że ta seria będzie po prostu genialna :)
OdpowiedzUsuń