niedziela, 14 maja 2017

"Rok Potopu" Margaret Atwood

"Rok Potopu" Margaret Atwood, Tyt. oryg. The Year of the Flood, Wyd. Prószyński i S-ka, Str. 560

"O tym, czym jesteśmy, decydują nasze marzenia. Bo gdybyśmy nie mogli o niczym marzyć, to po co się w ogóle trudzić?"

Margaret Atwood ponownie przenosi swoją fabułę do alternatywnej rzeczywistości, gdzie wita nas Rok Potopu. To czas zagłady, w którym gatunek ludzki odszedł w zapomnienie przez bliżej niesprecyzowaną zagładę. Ocalały tylko dwie kobiety - Toby i Ren, to również one wprowadzają czytelnika do swojej, bądź co bądź, zaskakującej opowieści, w której krytyka gatunku ludzkiego jest widoczna jak na dłoni.

Nie jest to na pewno łatwa historia, ani książka dla każdego. Po pierwszym tomie serii wiem już, że ten cykl dedykowany jest raczej dla tych bardziej odważnych czytelników, którzy nie boją się zagłębiać w pokręcone rzeczywistości. Plebsopolia, którą zamieszkują pleboszczury to miejsce przypominające świat po wybuchu boby technologicznej - wszystko nowe, błyszczące, wyposażone w nową technologię, pełne cudacznych eksperymentów. Tutaj też powstają nowe gatunki zwierząt, a ludzkie namiętności wychodzą na światło dnia i nie są dla nikogo zaskoczeniem. Główne bohaterki żyjące w tym świecie w końcu trafiły do Bożych Ogrodników, samozwańczego świata wyzwolenia spod jarzma pychy, egoizmu i przekłamania. Ogrodnicy żyją na wzór współczesnych wegetarian, ale są bardziej zachłanni - wydają się idealni dla siebie, ale z perspektywy czytelnika ie jest to takie oczywiste. Żyją w zgodzie z naturą i samym sobą, ale czy ich podejście do świata jest na pewno szczere?

Fabuła jest bardzo trudna do zrozumienia. Zagłębienie się w jej treści wymaga sporego zaangażowania i chęci poznania czegoś zupełnie nieoczywistego. Jest w tej historii mnóstwo bohaterów, którzy przewijają się przez karty powieści w mniej lub bardziej intensywnym stopniu, ale to Toby i Ren postawione zostały w roli bohaterek skupiających na sobie całą uwagę. Ich wspólne losy łączą się ze sobą w nieoczekiwanym momencie, ale to nie jest tutaj najważniejsze - w tej historii liczy się analiza psychologiczna postaci, które zostały postawione w różnych życiowych sytuacjach, zazwyczaj trudnych i dramatycznych, gdzie bohaterowie nie mają pojęcie co zrobić z własnym losem i jakie decyzje podjąć. Autorka po przez przykład głównych bohaterek nawiązuje do brutalnego świata, w którym kobieta często stoi przed obliczem nieznanego strachu i zagrożenia w postaci pobicia czy gwałtu. Przewija się przez to wszystko subtelny wątek feministyczny, ale to znak rozpoznawczy Atwood - także i tym razem pokazała kobietę w pozytywnym świetle, gdy męskie postacie zostały sklasyfikowane do gatunku zadufanych, egoistycznych, zbyt pewnych siebie postaci.

Margaret Atwood napisała bardzo zaskakującą i pomysłową historię. Nie wiem jak duże grono fanów zbierze, ale na pewno przypadnie do gustu tym, którzy lubią nieoczywiste fabuły, w których morał widoczny jest jak na dłoni. Przez swojej wewnętrzne poglądy autorka próbuje zmusić czytelnika do myślenia i zwrócić jego uwagę na istotne kwestie - faunę i florę, ekologię czy ludzką obojętność. Przyznaję, że pomysł okazał się naprawdę dobry i mnie do siebie przekonał. Choć uważam, że fabułą jest ciężka i trudno przez nią przebrnąć to z perspektywy czasu potrafię wyciągnąć odpowiednie wnioski z treści.

"Rok Potopu" jest na pewno lepszą częścią niż pierwszy tom. Ta historia bardziej do mnie trafiła i więcej ukrytych znaczeń mogłam rozszyfrować. Dalej jednak uważam, że książka jest przesadnie nastawiona na dane wartości i niemal zmusza czytelnika do przyjęcia racji autorki. Nie ma tutaj miejsca na zastanowienie, nie ma czasu na dyskusję - możemy przyjąć tylko to co daje nam Atwood. Z jednej strony nie jestem przekonana do tej historii, ale z drugiej doceniam jej treść i przejęłam jednak kilka wartości zasianych w losach bohaterów. Trudno mi powiedzieć czy jest to historia dobra, ale na pewno takiej antyutopii jeszcze nie czytałam. Absolutnie nie żałuję swojego wyboru i ze swojej strony polecam (można czytać bez znajomości pierwszej części). Bardzo chętnie dowiem się co Wy myślicie o tej serii.

9 komentarzy:

  1. Autorka porusza trudne tematy, czasem wymaga od czytelników uwagi, ale warto poświęcić jej uwagę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię odważne książki, a w szczególności z psychologicznym motywem, ale z też dość szybką akcją. Chyba ta książka mi to da :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaskakująca i pomysłowa historia - jestem zainteresowana tą książką.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie druga część również była bardziej udana. A może to złe słowo? Z pewnością mocniej mnie wciągnęła. Uważam jednak, że obie części stoją na bardzo wysokim poziomie. Niebawem zabieram się za zakończenie trylogii :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem,czy zacząć tę serię.Nie lubię,gdy autor narzuca nam swoje zdanie,a w dodatku jest tyle innych książek do przeczytania.. Świetna recenzja,miłego wieczoru :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozśmieszyły mnie te "pleboszczury", zupełnie nie wiem czemu :) Tematyka książki wydaje sie być ciekawa, ale chyba bym się w tym wszystkim nie odnalazła :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sama nie wiem czy to coś dla mnie, ale nie mówię, że nie. Może przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię takie nieoczywiste i dość pokrętne historie, więc będę miała na uwadze zarówno ten, jak i wcześniejszy tom ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam tej serii i jakoś nie wzbudziła mojego zainteresowania. Dodatkowo odstrasza mnie ta skomplikowana fabuła.

    OdpowiedzUsuń