czwartek, 11 lipca 2019

Przedpremierowo: "Adwokat diabła" Andrew Neiderman

"Adwokat diabła" Andrew Neiderman, Tyt. oryg. The Devil's Advocate, Wyd. Vesper, Str. 336
PREMIERA: 17 lipca 2019r.

"Nasze uczucia, moralność i opinie musimy odłożyć na bok, żeby móc skutecznie bronic klientów, Kevin."

Dążenie do szczęścia i dostatku potrafi być zgubne. Czasami zatracamy się we własnych osiągnięciach nie zwracając uwagi na towarzyszy, którzy podszeptują nam jaki kolejny krok wykonać.

Historia Andrew Neidermana znana do tej pory była mi bardziej z ekranizacji niż książkowej wersji. Jednak jak wiadomo: książka zawsze jest lepsza od filmu, dlatego z dniem wznowienia wydania zdecydowałam się poznać od kuchni jak wygląda cała historia o pakcie między człowiekiem a szatanem. Nie jest to jednak w moim odczuciu horror jak się powszechnie uważa a thriller z krwi i kości w którym zagęszczająca się atmosfera robi swoje.

Fabuła opowiada o losach Kevina Taylora, zwykłego człowieka, który wkroczył na drogę niezwykłych wydarzeń. Nie spodziewał się, że awans zawodowy w w firmie prawniczej na Manhattanie przysporzy mu więcej szkody niż pożytku. Okazało się bowiem, że jego szef John Milton przydzielajac mu jedno z ważniejszych zadań doskonale wiedział co robi. Protokół sprawy opisywał zbrodnię, która jeszcze się nie wydarzyła a kolejne szczegóły związane z firmą wydają się więcej niż niepokojące. Jak to możliwe, że kancelaria wygrywa każdą sprawę? Dlaczego ich klienci są oczyszczani z zarzutów?

Ciekawie było śledzić losy głównego bohatera, szczególnie że od samego początku rozumiała jego aspiracje. Kevin dążył do doskonałości, mało było mu pieniędzy i sławy, chciał więcej i więcej a propozycja pracy w firmie prawniczej o tak dobrej renomie była spełnieniem marzeń. Kto nie marzy o takim rozwiązaniu wszystkich jego problemów? To bohater wykreowany w bardzo rozsądny sposób, wiarygodny, pełnowymiarowy, który potrafi przekazać czytelnikowi wszystkie swoje emocje. Nie stał mi się szczególnie bliski, bo jak można polubić kogoś kto sam zapędza się w machinę zła, ale w pełni doceniam pracę jaką autor włożył w jego budowę.

Jak już wcześniej wspomniałam dużą część zasług zbiera klimat. Nuta elementów horroru i bardzo dużo z thrillera stopniowały napięcie niemal od samego początku. Gdy na scenę wkroczył demoniczny szef głównego bohatera akcja się zagęściła i nie pozostało mi nic innego jak wraz z Kevinem odkrywać kolejne fakty o dziwne zjawiska. Ciekawa była to przygoda i bardzo oryginalna, dlatego nie miałam ochoty rozstawać się z lekturą do samego końca. 

"Adwokat diabła" to jedna z tych powieści, które moim zdaniem należy przeczytać, by poznać tajniki klasyki literatury. Silna i niezależna powieść nie ginie w tłumie zaskakując więzią pomiędzy diabłem a człowiekiem. Siły zła kumulują się w tej historii przyspieszając bicie serca zmierzając nieuchronnie do nieznanego finału. Cieszę się, że poznałam powieść Andrew Neidermana i żałuję, że najpierw zetknęłam się z filmową wersją jego powieści. Potwierdził się stary fakt, że książka jest zdecydowanie lepsza od filmu.

14 komentarzy:

  1. To książka raczej dla mojego narzeczonego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam o niej wcześniej.
    Pozdrawiam! ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś, już wiele lat temu oglądałam film i bardzo mi się podobał. Nie wiedziałam nawet, że jest on adaptacją książki... Od kiedy się dowiedziałam, to ta powieść trafiła na moją listę do przeczytania, a skoro jest o wiele lepsza od filmu, to tym chętniej po nią sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie niedawno dotarła do mnie ta książka. Niebawem o niej napiszę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Sama okładka już przyciągnęła mój wzrok. Recenzja zachęca, więc z chęcią po nią sięgnę.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna książka, bardzo mi się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oglądałam jedynie film a książki nie planuję :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. OOO tytuł coś dla mnie uwielbiam takie książki :D

    ZAPRASZAM NA MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń
  9. Właśnie rozpoczynam lekturę i już zapowiada się bardzo bardzo dobrze ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Książka zbytnio nie jest dla mnie, ale na pewno znajdzie swoich czytelników :D
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Wierzę w to, że po takie klasyki warto sięgać, jednak tym razem będę musiała sobie odpuścić. Nie jest to gatunek, przy którym czuję się dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  12. Myślałam, że książka będzie zupełnie inna, ale i tak bardzo ciekawi mnie fabuła :)

    Pozdrawiam
    https://subjektiv-buch.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. muszę w końcu po nią siegnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zdecydowanie to taki klasyk, który przeczytać należy!

    OdpowiedzUsuń