Dwie matki. Dwie córki. Jedno serce.
Thriller psychologiczny to jeden z tych gatunków po który sięgam najczęściej. Uwielbiam to stopniowane napięcie, niepewność, ukrywających coś bohaterów. Dlatego skusiłam się na "Życie za życie" obiecujące lekturę pełną wrażeń.
I faktycznie tak było. Ta książka aż kipi od emocji. Musze jednak przyznać, że bliżej jej do dramatu rodzinnego niż takiego typowego thrillera, ponieważ ten gatunek ujawnia się gdzieś w drugiej połowie książki i to na drugim planie. Nie jest to w tym przypadku jednak żadna wada, ponieważ historia jest niesamowita, ciężka od nadmiaru tragedii, wciągająca na całego i dająca do myślenia.
Historia opiera się na dramacie Alice Miller, kobiety, która dokładnie rok temu straciła swoją pięcioletnią córeczkę. Amelia przez splot wypadków utonęła pozostawiając swoją mamę w wielkim żalu. Alice jednak zdecydowała się oddać narządy swojej ukochanej córeczki i to zapoczątkowało dalszą historię. Kobieta bowiem przez zupełny przypadek dowiedziała się, że serce Amelii trafiło do siedmioletniej dziewczynki a przecież Alice chciała tylko odzyskać swoją córeczkę.
Główna bohaterka skupia na sobie całą uwagę, ponieważ jej obraz jest bardzo dokładny. To ciężka depresja, żal po stracie córki niemal namacalny. Autorka rewelacyjnie oddała wierną kopię matki przepełnionej bólem i natłok tych emocji zrobił na mnie piorunujące wrażenie. Marzy tylko o odzyskaniu swojego dziecka, więc gdy dowiaduje się, że serce Amelii bije w kimś innym, w jej głowie rodzi się plan. Realizacja nie będzie łatwa, ale czy nie będzie łatwo? Śledziłam poczynania Alice z zapartym tchem i nie byłam pewna do samego końca jakie będzie jej ostateczne posunięcie.
Prawdziwa, wiarygodna powieść uderza w czytelnika ze zdwojoną siłą. Na pierwszym miejscu pojawia się tragedia, która stanowi podstawę dla dalszych wydarzeń a to co rodzi się w głowie głównej bohaterki przyprawia o dreszcz przerażenia. Dahl porusza trudne, ale i ważne tematy - o bólu, stracie, depresji, aż w końcu pamięci komórkowej. Czy to możliwe, że po przyjęciu organów od innej osoby, dany człowiek pamięta tamtejsze życie? Brzmi jak bajka, jak obraz z filmu science fiction, ale czy pogrążona w żalu matka nie ma prawa do takich marzeń?
"Życie za życie" to kawał dobrze napisanej, piekielnie wciągającej i silnie emocjonalnej powieści. Nie spodziewałam się tak dobrej historii i choć trochę żałuję, że niewiele było w niej typowego thrillera to absolutnie nie żałuję sięgnięcia po samą powieść. Alex Dahl porusza ważny temat zgody na oddanie organów, które przecież ratują innym życie i choćby dlatego warto dać tej powieści szansę. Tym sposobem kryminały zawsze będą mi bliskie.
Bardzo lubię thrillery psychologiczne, dlatego chętnie zapoznam się z powyższą publikacją.
OdpowiedzUsuńOstatnio zdarza mi się sięgać po książki z elementami thrillera, więc pewnie za jakiś czas sięgnę po bardziej pełnokrwiste powieści tego gatunku - możliwe, że również po tą.
OdpowiedzUsuńMnie również ta książka bardzo się podobała. Ja również żałuję, że było tak mało thrillera ale odebrałam ją jako świetny dramat obyczajowy. ��
OdpowiedzUsuńMam i zamierzam za jakiś czas ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Z chęcią przeczytałabym tę książkę.
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym poznać ten tytuł, miałam okazję już kilkakrotnie przekonać się, że Filia wydaje naprawdę interesujące mroczne historie :)
OdpowiedzUsuńCzuję, że ta książka mogłaby mnie wciągnąć. Lubię takie thrillery.
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie, lubię thrillery psychologiczne:)
OdpowiedzUsuńDla mnie trochę za mocna... Tym razem podziękuję.
OdpowiedzUsuńPo takiej recenzji ciężko przejść obok tej książki obojętnie :)
OdpowiedzUsuńKiedy zamierzam sięgnąć po thriller, wolałabym jednak, by okazał się prawdziwym thrillerem. Ale jeśli najdzie mnie ochota na coś emocjonującego, dam szansę. :)
OdpowiedzUsuńRównież lubię tego typu książki, fabuła mega mnie intryguje i ciekawi więc o książce będę pamiętać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
weruczyta
Bardzo podoba mi się ta okładka, uwielbiam thrillery psychologiczne, więc zapisuję sobie ten tytuł :)
OdpowiedzUsuń