Są osoby, dla których dobra jest się gotowym poświęcić wszystko – nawet miłość.
Trudne decyzje, zaskakujące powroty oraz los, który niestrudzenie rzuca nam pod nogi kolejne przeciwności składają się na nową powieść Anny Bellon, która pokazuje, że nigdy nie należy oceniać po pozorach.
Autorka w lekkim stylu, z naciskiem na jak najlepsze poznanie postaci, pisze opowieść, w której proza życia odgrywa główną rolę. Powoli zmierzamy w kierunku romantycznych chwil, ale nim to nastąpi najpierw przyjrzymy się lepiej temu co dzieje się dookoła, zaznajomimy się z tłem wydarzeń oraz poruszanymi problemami, żeby później jak najlepiej zrozumieć wybory i działania postaci. Mimo dość krótkiej treści doskonale widzimy, że autorka zaplanowała w pełni świadomie przebieg wydarzeń i to przekłada się na odbiór treści, która do samego końca trzymała mnie w swoich objęciach.
Fabuła jest prosta, ale tym samym pozwala w pełni utożsamić się z losami Zuzy, która po pierwszym roku studiów wraca na wakacje w rodzinne strony. To przesympatyczna, otwarta na innych bohaterka, której nie da się nie lubić, ponieważ podąża własną drogą i nie daje się wciągnąć w wir nieprzyjemnych osądów, które jej dawni przyjaciele kierują w stronę Janka. Wmieszał się w złe towarzystwo, mówiło się, że trafił do więzienia za narkotyki, ale Zuza w jego historii widziała coś, czego nie dostrzegali inni - człowieka. Chciała poznać swojego przyjaciela z dziecinnych lat i tak nakreśliła się opowieść o drugich szansach, akceptacji oraz zrozumieniu.
Wbrew pozorom akcja zbudowana została na kilku ciekawych motywach. Z jednej strony mamy dawne młodzieńcze zauroczenie, które dziś rozkwita na nowo, z drugiej pojawia się trudna przeszłość a do tego wszystkiego angażuje się jeszcze policja, która wszczyna narkotykowe śledztwo. Dzieje się więc wiele a w tym wszystkim pojawiają się Zuza i Janek, którzy powoli uczą się siebie na nowo i swoją relacją chwytają za serce, ponieważ wszystko jest szczere i bardzo emocjonalne.
"Zanim upadnę" to pięknie napisana historia o zbyt szybko wydawanych osądach. Anna Bellon uczy nas, by czytać drugiego człowieka i nigdy nie zakładać nic za pewnik a to wszystko otoczone kameralnym gronem bohaterów i dobrze dobranymi emocjami. Historia miłosna, stąpająca po ziemi, nie nachalna, ale przemyślana i pozwalająca mieć nadzieję, że każdemu z nas pisana jest bratnia dusza.