Tytuł: Saga księżycowa. Scarlet
Tytuł oryginału: Scarlet
Wydawnictwo: Egmont
Liczba stron: 494
Cinder osadzona w więzieniu za zdradę i ucieczkę z Luny postanawia działać na własną rękę i realizuje swój plan wraz z Kapitanem Thorne'm. Razem podejmują się desperackiego kroku uciekając przed pościgiem skierowanym w stronę Cinder - chcą ją odzyskać nie tylko władze Nowego Pekinu. Dziewczyna jest niezwykle cenna dla Lunarów, którzy zrobią wszystko by ją odnaleźć. W tym samym czasie bez śladu znika babcia Scarlet, która stanowi dla niej jedyną rodzinę. Zdesperowana sięga po pomoc nowo poznanego Wilka, nieznajomego który staje na jej drodze kiedy ta najbardziej tego potrzebuje. Czy to tylko czysty przypadek? Wilk przeraża nie tylko swoim zachowaniem, a liczne blizny oraz styl życia wywołują u Scarlet chwile wahania, ale to jedyny sposób na odnalezienie ukochanej babci. Drogi Cinder i Scarlet krzyżują się ze sobą w najmniej oczekiwanym momencie, a cała sytuacja rodzi jeszcze więcej pytań. Czy uda im się osiągnąć wybrane cele? Lunarzy atakują świat w ekspresowym tempie i tylko jedna osoba może to odwrócić. Czy wraz z pomocą przyjaciół Cinder odnajdzie się w nowej roli?
"Nie wiedziała, że wilk jest przebiegłym i niegodziwym zwierzęciem, i nie obawiała się go."
Cinder w dalszym ciągu jest główną bohaterką, ale właściwie jej rola w książce zmienia się wtapiając w tło wydarzeń. Wszystko kręci się wokół jej ucieczki, lunarskiej królowej i zamieszania na balu z tomu pierwszego. I chociaż, w gruncie rzeczy, jej historia kontynuowana jest w części drugiej to w zupełnie inny sposób. Cinder ustępuje miejsca nowej bohaterce, starszej od niej o zaledwie kilka lat Scarlet, rudowłosej dziewczynie, która wyrusza na poszukiwania zaginionej babci wraz z Wilkiem, nietypowym nieznajomym, który proponuje jej swoją pomoc. Scarlet to dziewczyna bardzo sceptyczna, potrafiąca racjonalnie spojrzeć na sprawę, jednak nie zawsze jej się to udaje czego dowodem może być chwiejna znajomość z Wilkiem, który bohaterem jest fantastycznie wykreowanym, choć momentami zdradzieckim. Dodatkowo pojawia się nowy przyjaciel Cinder, poznany przez zupełny przypadek, w czasie kiedy omyłkowo trafiła do jego celi podczas ucieczki - kapitan Thorne'a - zupełnie wyjątkowa postać. Muszę przyznać, że nowe postacie, które zawitały do kontynuacji są równie dobra jak starzy, dobrzy towarzysze z pierwszego tomu.
Otwarcie przyznaję, że autorka ma fantastyczną rękę do kreacji bohaterów, którzy są tak różnorodni, kolorowi i nafaszerowani całą dawką fantastycznych cech i nie ma możliwości by jakiegokolwiek z nich nie polubić, ale to motyw przewodni książki udał jej się wręcz wyśmienicie. Bajkowa kraina w przyszłości nabiera zupełnie innego znaczenia. Pierwsza część zaserwowała nam interpretację bajki o kopciuszku, a druga - czerwonego kapturka. Uwielbiam tą bajkę, więc tym przyjemniej mogłam oddać się lekturze. Czerwonowłosa Scarlet, towarzyszący jej Wilk i zaginiona babcia doskonale wtapiają się w ramy przewodnie historii. Wielkie brawa należą się autorce za tak pomysłową reinterpretację, która kusi swoją wyjątkowością każdego miłośnika dobrej literatury. Wplecione do bajkowego wątku szybkie zwroty akcji, pościgi i knowania dodają jej koloru, a sama akcja nie stoi w miejscu co skutecznie niweluje nudę.
"Och babciu, jakie ty masz wielkie zęby!"
Mojej miłości do interpretacji bajek nie trzeba nikomu udowadniać. Przepadam za wszystkim co z tym związane, ale do tej pory tylko Saga Księżycowa Pani Meyer całkowicie mnie oczarowała. Czytało mi się rewelacyjnie, choć za szybko, bo uwierzcie mi na słowo, można by czytać książki o przygodach tych bohaterów godzinami. Rewelacyjny styl, lekki język i doza humoru to jedynie pomniejsze atuty twórczości autorki. Tym bardziej nie rozumiem decyzji wydawnictwa o zawieszeniu wydawania kontynuacji, która planowana jest dopiero na przyszły rok. Mam nadzieję, że nastąpi to znacznie szybciej, bo nie mogę się już doczekać dalszych przygód i nowych bohaterów.
Historia o Czerwonym Kapturku jeszcze nigdy nie była tak dobra!
Ocena: 6/6