Zapraszamy do Collegium Magicae UJ – najlepszej magicznej uczelni w Polanii!
Znacie powieści Magdaleny Kubasiewicz? Nie? W takim razie koniecznie musicie nadrobić zaległości! Wyobraźnia tej autorki wydaje się nie mieć granic a dzięki temu czytelnicy otrzymują książki pełne niezapomnianych przygód.
Powyższa lektura idealnie oddaje talent autorki do poruszania się na scenie fantasy. Nie pierwszy raz przekonałam się, że Kubasiewicz potrafi tworzyć nieszablonowe historie, pełne ukrytych znaczeń, ale jej najnowszy cykl daje nadzieję, że w głowie autorki wciąż pozostaje wiele nieodkrytych pomysłów. Barwny styl, jasność przekazu a także lawina skrajnych emocji w połączeniu ze smacznym poczuciem humoru, przekładają się na dynamiczne dialogi, intrygujące opisy wydarzeń a także konkretnie przedstawione szczegóły, które nadają wiarygodności wszystkiemu co dzieje się dookoła bohaterów. Za każdym razem czytamy o losach innej bohaterki, ale gdzieś w tle pojawiają się również poznane już wcześniej postacie, więc jeśli macie ochotę na naprawdę intrygującą przygodę – polecam rozpocząć czytanie od samego początku.
Świat przedstawiony jest naprawdę intrygujący. Poruszamy się na przestrzeni znanej nam Polski, zaglądamy do Krakowa a jednak wszystko wydaje się wywrócone do góry nogami. Na Wawelu rządzi król, o bezpieczeństwo miasta dba smok a młodzi adepci szkolą się ze sztuki maki na ulicy Grodzkiej. A to tylko garstka pomysłów jakimi zasypuje nas autorka! Motywy fantasy łączą się z elementami obyczajowymi, subtelnie romantycznymi, ale trudnymi do rozszyfrowania a w międzyczasie ginie jedna z postaci, więc angażujemy się w śledztwo. Nie ma zatem miejsca na nudę czy przestój w fabule, ponieważ nieustannie coś się dzieje i podsyca naszą wyobraźnię.
Czytamy o magii, która bywa zdradliwa a także o jej możliwym wykorzystywaniu we współczesnym świecie. Czytamy także o wielkiej przyjaźni, która rodzi się powoli, ale zacieśnia swoje więzi na całe życie. Wartości jakie reprezentuje ta książka nie są wysuwane na pierwszy plan, ale wyciągamy je spośród zachowań i myśli bohaterów a to również jest dowodem na zaangażowania autorki w swoją powieść. Tym razem czytamy o losach Nataszy, która poza nauką jak walczyć z demonami i uciekać przed lustrami, próbuje wieść normalne życie. A przynajmniej tak jej się wydaje. Impreza inauguracyjna okazuje się rozczarowaniem, bez śladu znika jej współlokatorka a na domiar złego dookoła piętrzą się niewyjaśnione tajemnice. Co wyjdzie z takiego połączenia? O tym musicie przekonać się sami!
W poszukiwaniu książki poprawiającej humor i przywołującej na twarzy szczerze uśmiech polecam przyjrzeć są prozie Magdaleny Kubasiewicz. Jej historie wyróżniają się nie tylko dopracowaniem czy nieszablonową kreacją bohaterów, ale także pozytywną atmosferą, która nieustannie trzyma nas w swoich objęciach. "Czarodziejka z ulicy Grodzkiej" to kolejna udana książka spod jej pióra, w której wielka przygoda łączy się z prozą życia a współczesne wartości przypominają, by nie oceniać nikogo po okładce, dać każdemu drugą szansę oraz być otwartym na to co nieznane.