wtorek, 16 stycznia 2024

"Czarcie lustro" Magdalena Zimniak

"Czarcie lustro" Magdalena Zimniak, Wyd. Skarpa Warszawska, Str. 336


 Każdy ma jakąś przeszłość…


Przepadam za twórczością Magdaleny Zimniak, ponieważ śledzę rozwój jej literackiej kariery już od dawna i jeszcze nigdy nie poczułam się rozczarowana. To autorka, która nie tylko potrafi zaskoczyć, ale dać mocno do myślenia, pisząc historie niejednoznaczne i bardzo klimatyczne.

Doskonałym dowodem na to jest jej najnowsze dzieło "Czarcie lustro". Sięgając po lekturę byłam nastawiona na książkę, która mnie nie zawiedzie a jednak już od pierwszych stron miałam poczucie, że to prawdopodobnie najlepsza historia, która wyszła spod ręki autorki. Zaskakujący klimat, mroczna atmosfera a także poczucie nadchodzącej tragedii wodziły mnie za nos, wprowadzając w ślepe zaułki i podsuwając mylne tropy, by w ostatecznym finale i tak mocno mnie zaskoczyć. Autorka bawi się emocjami, żongluje wartościami i buduje spójną treść która imponuje stylem równie mocno co całym wykonaniem.

Przerzucamy kolejne strony i czujemy na plecach dreszcz przerażenia. Nie trzymamy w swoich dłoniach horroru a jednak historię tak dobrze napisaną, że emocje konkurują o uwagę z pojawiającymi się słowami. Marta zaginęła przed laty a dziś wraca do domu i chociaż ma już 14 lat to wciąż zachowuje się jak małe, przerażone dziecko. Praktycznie nie pamięta swojej rodziny i tego co działo się wcześniej. Ma jedynie w głowie tajemniczego Mistrza, który był obecny w jej życiu przez ostatnie 6 lat. I chociaż samo to budzi już wiele pytań bez odpowiedzi kilkaset kilometrów od stolicy znika dyrektor prestiżowego liceum, by w ten sposób otworzyć nowy trop i pozwolić połączyć wydarzenia, które na pierwszy rzut oka nie mają ze sobą nic wspólnego.

Nawet gdybym chciała znaleźć pewne luki w tej historii – nie potrafię. Przerzucałam kolejne strony z zapartym tchem i chociaż w mojej głowie pojawiały się liczne rozwiązania to i tak autorka zagrała mi na nosie. Liczne motywy, ciężki klimat a także nieszablonowi bohaterowie, którzy w pełni skupiali moją uwagę prowadzili mnie przez sprawy pełne nieodkrytych tajemnic, które nigdy nie powinny wyjść na światło dnia. Próbujemy rozwiązać zagadkę i zrozumieć co wydarzyło się przed laty, ale dopiero gdy poznamy spójny obraz zrozumiemy sens wydarzeń.

"Czarcie lustro" to intensywny thriller psychologiczny, który trzyma nas w swoich objęciach do ostatniej strony. Kryminalna zagadka idealnie łączy się z ponadczasowymi wartościami i poddaje jednocześnie w wątpliwość ludzką naturę, która wydaje się zmienna zależnie od potrzeb. Historia napisana z pomysłem, świadoma i w pełni kompletna, pokazująca talent drzemiący w dłoniach autorki i otwierająca przed nami drzwi do świata pełnego tajemnic.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz