Niespokojne lata, nowa miłość i nadzieja na lepszą przyszłość.
Są historie, które przywołują na twarzy szczery uśmiech i bez wątpienia Saga Krynicka od Edyty Świętek należy do tego typu historii. To już czwarta odsłona z serii, którą szczerze Wam polecam, ponieważ z tomu na tom – o ile to tylko możliwe - wypada jeszcze lepiej.
Zacznijmy od pochwały autorki za styl, który prowadzi nas przez całą opowieść i rozbudza w naszej wyobraźni wspaniałe obrazy. Lekkość przekazu a także umiejętna kreacja złożonych bohaterów pokazują nam na przestrzeni wszystkich części jak zmieniali się na naszych oczach, dojrzewali oraz kształtowali charaktery. Przyszło im żyć w niełatwych czasach a jednak z dumą stawiali czoła przeciwnościom, pokazując czytelnikowi, że niezależnie od czasu i miejsca, niezależnie od okoliczności, zawsze warto walczyć o swoje miejsce w świecie.
Czwarta część opowiada o losach poznanych już wcześniej bohaterów, więc na początku odsyłam Was do nadrobienia zaległości. Czytanie chronologiczne jest tutaj naprawdę istotne, ponieważ tło wydarzeń buduje konkretną całość i na tej podstawie autorka kontynuuje losy bohaterów. Powracamy więc do Aurelii, która drży o losy swoich najbliższych i tęskni za Teosią, młodą dziewczyną urabiającą się po łokcie w szpitalu. Polska wciąż nie może odetchnąć z ulgą po ostatnich wydarzeniach a w dodatku wisi nad nią strach przed hiszpanką która zbiera swoje potworne żniwo.
Autorka w zaskakująco lekki sposób łączy ze sobą motywy społeczne, polityczne a także nawiązuje do prozy życia opierając się na wydarzeniach z przeszłości, nadając swojej fabule rysów wiarygodności i prowadzi bohaterów przez niełatwą przyprawę w drodze ku odnalezieniu szczęścia. Czytamy o prozie zwykłych dni, o szczęściu w nieszczęściu a także o zwykłych ludzkich słabościach, marzeniach czy oczekiwaniach wobec życia. Wydaje się więc, że nie czytamy o niczym niezwykłym a jednak czujemy się w pełni zaangażowani jako świadkowie czegoś wyjątkowego. Cała seria zasługuje na uwagę, ponieważ losy bohaterów zmieniają się dynamicznie zależnie od tła historii, a sam dynamizm fabuły ani na moment nie traci na swojej wartości.
"Uroki promiennych dni" przywołują na twarzy czytelnika szczery uśmiech, ponieważ sięgają po to co w życiu najważniejsze – poczucie zrozumienia oraz przynależności. To angażująca seria pełna ponadczasowych wartości, mocno działająca na wyobraźnię czytelnika oraz trafiająca do jego serca. Autorka z lekkością i swobodą poprowadziła fabułę przez meandry tła historycznego i pokazała, że to co wydarzyło się kiedyś ma swoje konkretne uzasadnienie w teraźniejszości.