poniedziałek, 12 lutego 2024

"Porwani" Marcel Moss

"Porwani" Marcel Moss, Wyd. Filia, Str. 400

 

„Wielu porwanych prędzej czy później wraca do domu, ale tylko fizycznie. Mentalnie już zawsze będą tkwili w ciemnej, ciasnej klatce.” 

Poszukując kryminału, który zaangażuje nas od pierwszej do ostatniej strony, warto przyjrzeć się twórczości Marcela Mossa. To autor, który trzyma w swoich dłoniach spory talent i w umiejętny sposób przelewa na karty swoich książek zagadki mocno dające do myślenia.

Radość w czytelniku rozbudza styl autora, który umiejętnie łączy ze sobą lekkość przekazu oraz bardzo skomplikowaną zagadkę. Z jednej strony obserwujemy dobrze poprowadzoną kreację bohaterów, którzy mogą wyróżnić się złożonym profilem psychologicznym, z drugiej próbujemy rozwiązać wiszące w powietrzu sekretery oraz tajemnice. Powyższa lektura jest kolejnym tomem z serii Echo, ale śmiało możecie ją czytać bez zachowania chronologii, ponieważ każda książka opowiada o innej zagadce a spoiwem łączącym je wszystkie są bohaterowie prowadzący śledztwo.

W najnowszej fabule autor ponownie dał popis swojej wyobraźni. Zaznajomił nas z bohaterami, by zaraz potem usunąć jedną z postaci na kilka lat. Dwudziestoletnia Michalina Antkowiak wyszła na spotkanie z przyjaciółką i ślad po niej zaginął. Rodzice oskarżyli o porwanie córki jej chłopaka, ale on miał alibi i wpływowego ojca. Śledztwo utknęło w martwym punkcie aż do momentu, gdy kilka lat później Michalina zjawiła się w drzwiach swojego domu. Ubrana w strój który miała na sobie w wieczór zniknięcie nie potrafiła wydusić z siebie żadnego słowa. Czy Ignacy i Sandra z Agencji Poszukiwań Osób Zaginionych dowiedzą się co wydarzyło się naprawdę?

Przeszłość konkuruje o uwagę z teraźniejszością, gdy zagadka sprzed lat ponownie staje w świetle dnia. To co wydarzyło się kiedyś powoli odkrywa przed nami swoje karty i zaskakuje w odpowiednich momentach, by powoli, ale i skrupulatnie prowadzić do nieszablonowego finału. To przemyślana fabuła, wyposażona w odpowiednie punkty zaczepienia a także ślepe zaułki, wodzi czytelnika za nos i wprowadza odpowiednie emocje. Wszystko wydaje się tutaj na swoim miejscu a sama zagadka zaginięcia budzi wiele wątpliwości. Co wydarzyło się przed laty? I dlaczego uczestnicy weekendowego wyjazdu w Karkonoszach uparcie milczą? O tym przekonacie się sięgając po historię zdecydowanie wartą poświęconego jej czasu.

Ta historia ma wiele do powiedzenia, więc warto czytać między wierszami. Buduje odpowiedni klimat i gęstą atmosferę, by czytelnik czuł się nieustannie zaangażowany. "Porwani" łączą ze sobą pomysłowość oraz odpowiednią jakość przekazu, co zapewnia nam pełen komfort czytania. To książka zaskakująca, pobudzająca szare komórki, dająca do myślenia, czyli idealna na leniwe popołudnie, odcinająca nas od obowiązków dnia codziennego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz