Hallie Rubenhold mówi: Kuba Rozpruwacz był tylko seryjnym, obrzydliwym mordercą. Nikim więcej.
Zaskakująca, wciągająca i przerażająca książka "" to lektura utrzymana w klimacie aktualnej mody na reportaże związane z seryjnymi mordercami. Dla mnie - fana kryminałów oraz thrillerów - to pozycja obowiązkowa, ponieważ najlepiej zrozumiem psychikę danego bohatera, kiedy wejdę w buty prawdziwego przestępcy a podobne książki umożliwiają mi spojrzenie z szerszej perspektywy.
Na początku czułam zaciekawienie. Nieoczywisty labirynt ludzkiego umysłu zdolny do popełnienia brutalnych, bezwzględnych zbrodni jednak z czasem zaczął mnie przerażać. W końcu wszystko wydawało się pozornie w porządku a sam Kuba Rozpruwacz nie był naznaczony od urodzenia piętnem mordercy - on dorastał wśród swoich rówieśników, żył w społeczeństwie, więc jak możemy obronić się przed podobnymi potworami? Jak oddzielić ziarno od plewu?
To, że postać Kuby Rozpruwacza znana jest od dawna to tylko przykład jednego z wielu morderców, schwytanego i skazanego, o którym głośno. O ilu więc podobnych przypadkach wcale się nie mówi? Czytając "Pięć" czułam jak mój umysł pracuje na najwyższych obrotach, analizuje i przekłada na rzeczywistość reportaż, który pisany ręką Hallie Rubenhold okazał się lekturą treściwą, wartościową i idealnie prezentującą fakty.
Polly, Annie, Elizabeth, Catherine i Mary-Jane to pięć kobiet, mieszkanek Londynu oraz okolic, które padły ofiarą brutalnego mordercy. Do dziś trwają spekulacje ilu morderstw tak naprawdę dokonał Rozpruwacz, ale ta piątka kobiet, nie związanych ze sobą, nie znających się za życia, na łamach reportażu Hallie Rubenhold otrzymała w końcu własną historię, która ukazuje ich życie i troski, ich codzienność, pragnienia oraz marzenia, ponieważ autorka podarowała im drugie życie. To piękny pokłon w stronę ofiar oraz rozsądne oddalenie historii Kuby Rozpruwacza na drugi plan, ponieważ w końcu nie o nim powstała książka, ale o jego ofiarach, o piątce kobiet, które bardziej zasługują na uwagę.
Profesjonalne podejście do tematu, fantastyczny styl, mądre ujęcie profilu bohaterek. Autorka pozwoliła nam spojrzeć z zupełnie innej perspektywy na historię Kuby Rozpruwacza i sprawiła, że reportaż pochłonął mnie równie mocno co angażująca powieść fabularna. Mnóstwo emocji ujawniło się podczas lektury a XIX wieczny Londyn zachwycił mnie swoim mrocznym klimatem. "Pięć" to żywy obraz kobiet od ich urodzenia po tragiczną śmierć oraz przykład wielkiego zaangażowania ze strony autorki. To książka od której nie sposób się oderwać, ponieważ opowiada o tym co znane, o historii zapisanej na kartach naszej rzeczywistości, pisana wspaniałym stylem, mogąca się pochwalić doskonałym tłumaczeniem i będąca niesłychanym kąskiem nie tylko dla fanów podobnych klimatów, ale dla wszystkich odkrywców prawdziwych reali ówczesnego Londynu.