Jesteście gotowi wstąpić na ścieżkę do samoświadomości, uzdrowienia i wewnętrznej przemiany?
Nie jestem fanką książek prowadzących do samodoskonalenia i dzienników, które w teorii mają nam pomóc stać się lepszym. Z drugiej jednak strony świat idzie do przodu i trzeba być otwartym na różne możliwości, więc bez uprzedzenia sięgnęłam po "Praca z cieniem", był na własnej skórze przekonać się czy to naprawdę działa.
Byłam sceptyczna i przez to wstęp nie do końca przypadł mi do gustu. Na początku nie polubiłam się z książką i byłam przekonana, że nic z naszej wspólnej relacje nie wyjdzie. A jednak z czasem zaczęłam otwierać się na to co proponuje mi Keila Shaheen i zaczęłam dostrzegać powiązania między życiem przed i po rozpoczęciu współpracy z książką. Nie była to jakaś kolosalna zmiana, ale zmiana – a to już oznacza mały sukces.
Autorka stworzyła książkę dla każdego, ale tylko otwarty czytelnik, gotowy na nowe doświadczenia będzie mógł w pełni wyciągnąć z niej proces zmian. To lektura wchodząca w interakcję z czytelnikiem, zmuszająca go do głębokiej analizy własnych zachowań, marzeń i podejmowanych decyzji a także pozwalające nam przełożyć to co siedzi w naszej głowie w konfrontacji z tym czego oczekujemy wobec świata. To nie jest łatwy dziennik, ponieważ wyciągnie z nas także złą stronę, ale takie jest jego zadanie – odrzucić cień który w nas siedzi i zmienić go w coś znacznie lepszego. Czy zatem jestem zadowolona z pracy z tym dziennikiem? Tak! Nawet bardzo, ponieważ coś nietypowego, innego niż wszystkie pozwoliło mi wejrzeć w głąb siebie i w końcu zrozumieć niektóre niejasne aspekty. Owszem, wciąż uważam, że to nie jest książka która zmienia człowieka, ale na pewno pozwala mu wyjść na konkretną drogę ku nadchodzącym zmianą.
Przygotujcie się na to, że książka zostanie zapisana i nie nada się już do oddania komukolwiek. Tak naprawdę to nie jest lektura a właśnie indywidualny, prywatny dziennik, w którym zapisywać będziemy to co siedzi w naszej głowie i sercu. Strony otwarte są na to co chce im podarować czytelnik, na nasze słowa, zapisane uczucia i nadchodzące cele. Nie od dziś wiadomo, że gdy ktoś głośno powie to co go trapi, zaczyna czuć się lepiej. W tym przypadku działanie jest podobne, ponieważ zauważyłam, że po pracy z tą książką zaczęłam czuć się naprawdę dobrze i byłam pełna pozytywnej energii. Przygotujcie się więc na długofalową współpracę, ponieważ trzeba będzie się otworzyć i na perspektywie dłuższego czasu współpracować z metodami jakie proponuje nam Keila Shaheen.
Sądzę, że najlepiej wyposażyć się w dwa egzemplarze tej publikacji. Jedną musimy wykorzystać aktualnie, do drugiej wrócić po pewnym czasie, by zobaczyć czy faktycznie przyniosła efekty i to co zapisane było kiedyś – być może dziś ma zupełnie inne znaczenie. "Praca z cieniem" to intensywna praca włożona ze strony autorki i chęć propozycji zmian do tego, by stać się lepszym człowiekiem, ale musicie również pamiętać, że trudno przegonić z własnego wnętrza negatywne emocje. Nie zrażajcie się zatem do tej książki i bądźcie otwarci na nowe a być może dzięki Shaheen Wasze życie stanie się inne. Dla mnie była to ciekawa przygoda i na pewno szybko jej nie zapomnę, a być może tak jak wspomniałam powyżej – sprezentuję sobie jeszcze jedną publikację, by przekonać się czy faktycznie zadziałało.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz