sobota, 24 lutego 2024

"Znak i omen" Marah Woolf

"Znak i omen" Marah Woolf, Tyt. oryg. Zeichen und Omen, Wyd. Jaguar, Str. 512

 

Magia zniknie, jeśli zakujemy ją w kajdany.

Uwielbiam prozę Marah Woolf, ponieważ każda jej historia dostarcza mi mnóstwa niezapomnianych wrażeń. Jej wielkie magiczne przygody pozostają w mojej głowie na długo po zamknięciu ostatniej strony, więc z ogromną nadzieją sięgnęłam po najnowsze dzieło, licząc że i tym razem autorka mnie nie zawiezie.

Pierwszy tom nowej serii od razu wprowadza nas w sam środek intensywnych wydarzeń. Autorka już niejednokrotnie udowodniła mi jak dobrze potrafi przelewać na karty swoje książki to co siedzi w jej głowie – a wyobraźnię ma nieograniczoną, więc z każdą przerzuconą stroną bawiłam się coraz lepiej. Plastyczny styl, odpowiednia ilość dialogów wobec intrygujących opisów a także nieszablonowa, charyzmatyczna kreacja bohaterów prowadzą nas ku niebezpieczeństwu związanemu z tajemnicami przeszłości. Autorka w zaskakujący sposób łączy wszystkie fakty, które prowadzą nas do emocjonalnego finału, ale nie możemy zapomnieć także o tym co czeka na nas po drodze, ponieważ niebezpieczeństwo oraz mrok będą konkurowały o uwagę z ponadczasowymi wartościami.

Dwanaście lat temu rodzina Valei została zamordowana a dziewczyna musiała uciekać z Ardealu. Dziś mieszka z dala od miasta jako wiccanka pośród innych ludzi. Jednak przeszłość upomina się o nią w najmniej odpowiednim momencie i zmusza do powrotu do Ardealu. Dziewczyna widzi wspomnienia innych, nawet zmarłych, a dar ten pomoże jej w odnalezieniu się pomiędzy wojną wiccan, strzyg oraz królową czarownic. Dziewczyna jednak nie wie, że przed nią stoi ogromne wyzwanie, ponieważ spór zakończy się dopiero w momencie upadku wszystkich ze strony.

Fabuła łączy ze sobą elementy magiczne, przygodę, akcję a także wartości związane z potrzebą bycia chcianym i kochanym, gdy czytamy o motywach rodzinnych. Główna bohaterka nie miała szczęścia, nie zaznała ciepła domowego ogniska i to ukształtowało ją w taki a nie inny sposób. Obserwujemy jednak jak zmienia się na naszych oczach i dojrzewa pod wpływem przeżytych doświadczeń, szukając własnego miejsca w świecie. Dostrzegamy jak magia otula nas z każdej strony, niebezpieczeństwo wisi nad naszymi głowami a my zmierzamy w sam środek intensywnych wrażeń, których finał trudny jest do przewidzenia. Autorka rewelacyjnie poradziła sobie z nowym pomysłem na powieść i pozostawiła wciąż nieodkryte odpowiedzi, by kusić nas niewiedzą i zapraszać do kontynuacji serii.

"Znak i omen" to historia, której strony przerzucają się praktycznie same. Napisana z pomysłem i w pełni wykorzystująca swój potencjał, pozwalające popuścić wodze wyobraźni i wraz z główną bohaterką stanąć naprzeciw niebezpieczeństwu. Magia, wojna, tajemnice oraz wszechobecnej intrygi prowadzą nas przez świat, w którym wszystko może się wydarzyć a my z zapartym tchem stoimy tuż obok głównej bohaterki, trzymając za nią kciuki. Oto historia, która przypadnie do gustu każdemu wymagającemu czytelnikowi, która pozwoli nam zapomnieć o codziennych obowiązkach, jednocześnie kusząc możliwością tego co czeka nas w kolejnych częściach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz