środa, 28 lutego 2024

"Jak sprzedać nawiedzony dom" Grady Hendrix

"Jak sprzedać nawiedzony dom" Grady Hendrix, Tyt. oryg. How to Sell a Haunted House, Wyd. Zysk i S-ka, Str. 408

 

Porywająca i równocześnie przerażająca opowieść o nawiedzonym domu i rodzinnej traumie…

Grady Hendrix wielokrotnie udowodnił wyjątkowość swojego talentu. Twórczość autora wymyka się wszelkim schematem i zaskakuje czytelnika na każdym kroku. Jego historia są nietuzinkowe, oryginalne i tak intrygujące, że nie sposób się od nich oderwać.

Fabuła bawi się formą oraz porusza wiele motywów, ukazując ogrom pracy jaką autor wyłożył w swoją najnowszą powieść. Z jednej strony doskonale wiedziałam czego mogę się spodziewać, ponieważ już wcześniejsza jego książki miło mnie zaskoczyły, a jednak z zawartym tchem przerzucałam kolejne strony. To połączenie groteski i horroru, ujawnienie wszystkich ludzkich słabostek i prawdziwej natury człowieka a także przygoda z dreszczykiem, która pełna jest ukrytych znaczeń. Hendrix włada wspaniałym stylem, plastyczność jego przekazu pobudza nasz szare komórki a wyobraźnia pracuje na najwyższych obrotach, gdy kolejne podszepty pojawiają się w tle i sugerują, że za moment wydarzy się coś niezwykłego.

Mam ogromną słabość do historii z o nawiedzonych domach, więc porzuciłam wszystko co obecnie czytałam na rzecz nowej powieści Hendrixa. I to był strzał w dziesiątkę! Otrzymałam bowiem fabułę wielowymiarową, nieszablonową oraz intensywną od zaskakujących pomysłów, stawiającą na silne emocje i wymykającą się wszelkim schematom. Czytamy bowiem o rodzinie, która wraz z upływem czasu rozeszła się w różne strony a dziś, po śmierci tych najważniejszych osób, drogi rodzeństwa przecinają się na nowo. Louise nie chce wracać w rodzinne strony i tym bardziej nie ma ochoty na kontakt ze swoim bratem Markiem a jednak doskonale wie, że tylko wspólnymi siłami uda im się sprzedać dom po rodzicach. Nie wystarczy bowiem odmalować ścian, by przykryć jego tajemnicę.

Wszystko w tej historii ma konkretne uzasadnienie. Autor skrupulatnie prowadził nas przez przemyślaną fabułę, gdzie poruszane motywy idealnie łączyły się z gęstą atmosferą. Na początku dogłębnie staramy się poznać bohaterów i przeanalizować ich wady oraz zalety, ponieważ stają przed nami osoby z krwi i kości, z którymi bez problemu potrafimy się utożsamić. Wszystko zaczyna się więc powoli, skupiając się na detalach i konkretnych osobach, a dopiero później rozwija się sam motyw nawiedzonego domu. Autor żongluje emocjami i na równi z mrokiem zabawia nas pomysłowymi scenami, więc tuż po dreszczach przerażenia biegających nam po plecach na twarzy może pojawić się szczery uśmiech. Ten zawiły miszmasz gatunkowy, wymykający się wszelkim schematom sprawia, że w naszych dłoniach ląduje pomysł inny niż wszystkie i zdecydowanie warty poznania.

"Jak sprzedać nawiedzony dom" budzi wiele skrajnych emocji. Wszystko jest tutaj jednak na swoim miejscu i absolutnie nie mam do czego się przyczepić. To książka jakiej potrzebowałam – oryginalna, nietuzinkowa, pękająca w szwach od nadmiaru emocji i budząca lęk przed tym co może wydarzyć się na kolejnych stronach. Charyzmatyczna kreacja bohaterów stworzonych na podstawie wad i zalet, a także pomysł na nawiedzoną posiadłość ponownie wybiły twórczość Hendrixa ponad przeciętność. Jeśli szukacie książki przy której codzienne obowiązki przestaną mieć znaczenie – oto idealna propozycja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz