wtorek, 23 stycznia 2024

"Black Knight" Rina Kent

"Black Knight" Rina Kent, Tyt. oryg. Black Knight, Wyd. Niezwykłe, Str. 345

 

W ich przypadku miłość jest niemożliwa. Nienawiść wciąż rozpościera skrzydła.

Gotowi na nową porcję ekscytujący w przygód? Rina Kent po raz kolejny zabiera nas w emocjonującą podróż, podczas której wszystko może się wydarzyć.

To historia przekraczająca wiele granic, dedykowana dorosłemu czytelnikowi, choć skupiająca się na perypetiach młodych bohaterów. Autorka igraj z ogniem, bawi się motywami i udowadnia, że sercowe rozterki często są wynikiem błędnie wyciągnięty wniosków. Całą serię czytać możecie dowolnie, ponieważ zachowanie chronologii nie jest tutaj szczególnie istotne, ale osobiście polecam zacząć od początku, ponieważ pewne subtelne niuanse budują jedną kompletną całość. Kent charakteryzuje się lekkością i swobodą podczas tworzenia swoich fabuł a największą uwagę przykłada do kreacji bohaterów, dzięki czemu skupiamy się w pełni na ich losach, trzymamy kciuki za powodzenie wyznaczonych przez nich celów a także zastanawiamy się jaką ostatecznie drogę odbiorą ich romantyczne chwile.

Ponownie wracamy na szkolne korytarze, na których królują silne charaktery. Czytamy o bohaterce ze złamanym sercem a także bohaterze, który wszystko zaprzepaścił. Kimberly doskonale pamiętała jak wielkie uczucie kierowała w stronę Xandera, ale dziś wydawało się to już jedynie przeszłością. Był jej najlepszym przyjacielem a jednak nie uchronił jej przed katastrofą. Dziś niewiele ich już łączy a jednak wzrok dziewczyny wciąż ucieka ku jednemu z najprzystojniejszych chłopaków w szkole. Tylko czy serce jest odpowiednim motywem do wyznaczania kolejnych kroków?

Fabuła na pierwszy rzut oka wydaje się jednotorowa, ale wczytując się w tekst dostrzegamy ukryte motywy, które powoli budują konkretną całość. Chociaż akcja rozgrywa się na szkolnych korytarzach i opowiada o losach nastoletnich bohaterów to dorosły czytelnik nie tylko dostrzeże analogię pomiędzy prawdziwym życiem, ale i znacznie lepiej zrozumie bohaterów, którzy najwidoczniej mocno się pogubili. Opowieść o wybaczaniu, drugich szansach a także nadszarpniętych nadziejach oraz potrzebie akceptacji, zrozumienia i miłości, która wydaje się w tej historii jedynym celem.

"Black Kinght" utrzymuje poziom swoich poprzedniczek i pozwala nam porzucić codzienne obowiązki na rzecz skomplikowanych wydarzeń. Przed nami książka intensywna, emocjonalna a czasami wręcz zaskakująca zwrotami akcji, jednocześnie warta uwagi i na pewno polecana wszystkim romantyczkom, którym znudziły się już klasyczne historie. Rina Kent wprowadza odpowiedni klimat, bawi się emocjami i angażuje czytelnika we wszystko co dzieje się na kartach jej powieści.

Recenzja powstała przy współpracy z Wydawnictwo Niezwykłe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz