Jak odkryć prawdę, gdy na jaw wychodzą kolejne sekrety?
Każdy z nas skrywa prywatne tajemnice, mniej lub bardziej krzywdzące dla innych. Gosia Nealon w swojej powieści wykorzystała ten motyw pokazując jak sekrety i niedomówienia potrafią wpłynąć na przyszłość licznych bohaterów.
Przepadam za książkami, które nawiązują do wojennej rzeczywistości, ponieważ w rękach dobrego autora ten motyw umiejętnie przedstawia jak zmienia się ludzki charakter pod wpływem traumatycznych wydarzeń. W tym przypadku wszystko udało się perfekcyjnie, ponieważ autorka przedstawiła nam zmiany zachodzące w postaciach nie tylko w związku z brutalną rzeczywistością, ale i prywatnymi dramatami, który nie dawały im spokoju. Dobrze przedstawione tło wydarzeń a także świadomie prowadzona fabuła nawiązująca do konkretnych motywów i już od pierwszych stron uświadamiają nas, że trzymamy w swoich dłoniach naprawdę wyjątkową powieść.
Wanda zakochała się bez pamięci, ale nie wiedziała, że ta miłość ją zniszczy. W Warszawie 1944 roku pojawiło się dwóch braci bliźniaków– amerykański szpieg Finn i SS-man Stefan. Jeden był dobry, drugi nie. Obaj w tym samym czasie zaangażowali się w życie łączniczki Wandy, przywracając je do góry nogami. Ona nieświadoma tego co czeka ją w przyszłości dała się porwać namiętnościom serca. Kto na jej miejscu nie wykorzystałby szansy, w czasach, gdy emocje tak bardzo są potrzebne? Jednak gorącym romans został przeżywany przez brutalne wydarzenia i dopiero po zakończeniu wojny wszystko mogło się wyjaśnić. Tylko czy wszyscy bohaterowie byli na to gotowi?
Z jednej strony to prosta fabuła która nie składa się na wiele wątków. Z drugiej – to złożona i zaskakująca opowieść, która mocno wpływa na wyobraźnię. Całość czyta się szybko, klimat otula nas niczym ciepły kocyk, ale wcale nie jest tak kolorowo, gdy zaczynamy rozumieć z jak wielkimi problemami mierzy się główna bohaterka. Sprawy sercowe pojawiają się na pierwszym planie i są obecne od pierwszej do ostatniej strony, ale nie tylko one są tutaj wyznacznikiem tego czym kierowała się autorka. Czytamy o zranionych uczuciach, poczuciu bezpieczeństwa, zrozumienia oraz obecności drugiej osoby gdy za rogiem pojawia się wróg i nie wiemy czym przywita nas kolejny dzień. Potrafimy więc utożsamić się z bohaterami i trzymamy kciuki za szczęśliwe zakończenie, które wcale nie jest tutaj takie oczywiste.
"Kochając wroga" budzi wiele emocji. Z jednej strony kibicujemy głównej bohaterce, by w końcu odnalazła prawdziwe szczęście, ale z drugiej sami zastanawiamy się, którego z braci wybralibyśmy na jej miejscu. To historia pełna ukrytych znaczeń, napisana świadomie i w bardzo dobrym stylu, z jednej strony lekka, z drugiej mocno angażująca wyobraźnię. W powojennej rzeczywistości rozgrywa się ludzki dramat, pełen niespełnionych nadziei i potrzeby zrozumienia, który trzyma czytelnika w swoich objęciach to ostatniej strony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz