sobota, 25 marca 2023

"Miejsce na ziemi" Iwona Mejza

"Miejsce na ziemi" Iwona Mejza, Wyd. Dragon, Str. 320


W życiu Marty i Poli wreszcie zagościł spokój.


Są takie powieści po które sięga się ze szczerym uśmiechem na twarzy i bez wątpienia można do nich zaliczyć twórczość Iwony Mejzy. Śledzę przygody bohaterów z Anielina od samego początku i muszę przyznać, że długo musiałam szukać tak serdecznej, szczerej i życiowej opowieści.

Książki to cykl zdarzeń opisany w odpowiedniej chronologii, więc polecam czytać całość zgodnie z czasem wydawania poszczególnych tomów. Zapewniam jednak, że każdy miłośnik obyczajowych powieści odnajdzie się w tym cudownym miejscu i zadomowi, a już na pewno nikt nie będzie chciał opuszczać miasteczka Anielin, bo wydaje się, że tutaj wszystkie troski przestają mieć znaczenie. Autorka w cudowny, barwny i bardzo emocjonalny sposób uchwyciła przygody swoich bohaterów nawet w trzecim tomie nie zwalniając tempa choćby na minutę.

Ponownie wracamy do Marty i rezolutnej, ciekawej świata Poli. Dziś wiemy, że chociaż życie ich nie rozpieszczało to w końcu znalazły swoje szczęśliwe miejsce. Marcin również zadomowił się w Anielinie, podjął pracę w księgarni braci Pruskich i oświadczył się Marcie. Nawet jeśli wciąż ciągną się za nimi demony przeszłości i nie odkryta historia to wydają się zadowoleni z tego co wypracowali. Jednak żaden spokój nie trwa wiecznie, szczególnie, gdy do głosu zostanie dopuszczona energiczna starsza pani Eliza Prodi.

Fabuła dotyka problemów z którymi mierzymy się na co dzień, więc utożsamienie się z postaciami przychodzi bardzo łatwo. W dodatku autorka nie szczędzi nam emocji, nie omija uczuć goszczących w postaciach, więc doskonale rozumiemy z czym się mierzą. W tle przewijają się rodzinne sekrety, na pierwszym planie pojawia się rozgardiasz związany z przyjęciem pani Elizy, więc nikt nie będzie się ani nudził, ani nikt nie zarzuci, że opowieść jest monotonna, ponieważ uśmiech radości czasami równoważy łzy wazruszenia.

Cudownie było powrócić do Anielina i wszystkich bohaterów. Dobrze było również patrzeć jak układają sobie życie i dążą do równowagi. "Miejsce na ziemi" to zatem nastrojowa, klimatyczna i bardzo otwarta na czytelnika historia, której strony przerzucają się same. Iwona Mejza utrzymała równie wysoki poziom co w poprzednich częściach i pokazała, że powieść obyczajowa może być nie tylko zaskakująca, ale i bardzo wciągająca. Całą serię Miasteczko Anielin bardzo Wam polecam!

2 komentarze:

  1. Miałam przyjemność patronować tej książce, co bardzo mnie cieszy, bo tak, jak cały cykl jest wspaniała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jeszcze nie czytałam poprzednich części więc wszystko przede mną.

    OdpowiedzUsuń