wtorek, 12 stycznia 2016

Przedpremierowo: "Czarownice z Pirenejów" Luz Gabas

"Czarownice z Pirenejów" Luz Gabas, Tyt. oryg. Regreso a tu piel, Wyd. Muza, Str. 477
PREMIERA: 3 lutego 2016r.

Brianda nie wie co się z nią dzieje. Momenty, w których traci świadomość i nie może złapać oddechu nasilają się z dnia na dzień a w dodatku pojawiają się senne koszmary. Przymusowy urlop sprawia, że kobieta wyrusza w rodzinne strony by tam odpocząć i przemyśleć swoją sytuację. Jednak, gdy spotyka tajemniczego mężczyznę wraz z nim pojawia się niewyjaśniona namiętność i wspomnienia. Skąd są i dlaczego nawiedzają Briande? Odpowiedź znajduje się w roku 1585.

"[...] opierać się swojemu pożądaniu i najrozmaitszym pokusom, cierpliwie, w pełnej wiary i miłości pokorze znosić próby. Bo ból trwa chwilę; radość, która po nim nastąpi, nie skończy się nigdy."

Obietnica pojawienia się w fabule czarownic skusiła mnie do lektury w mgnieniu oka. Niestety nie otrzymałam tego, na co tak bardzo liczyłam. Owszem, pojawiły się odwołania do czarownic, ale w minimalnym stopniu. Fabuła została podzielona na dwa czasy - obecny, w którym żyje współczesna Brianda i rok 1585, w którym wszystko zostało zapoczątkowane. Niestety, żeby opowieść nabrała barw musiałam przeczekać mało interesujący wstęp, by po nim w końcu móc zaczerpnąć jakiejś informacji na temat czarownic. Żałuję, że poczynania inkwizycji zostały okrojone do minimum, wierzenia ówczesnych czasów zdegradowane do roli tła wydarzeń a poczynania głównych bohaterów wraz z rozwojem akcji zaczynały co raz bardziej opierać się na wątku miłosnym. Jednak nie mogę zaprzeczyć, że uczucie, które przetrwało tyle lat nie zdołało wywrzeć na mnie wrażenia, bo wywarło i kibicowałam bohaterom by w końcu udało im się osiągnąć szczęście.

Główna bohaterka na początku historii nie przekonała mnie do siebie. Właściwie to nieustannie zastanawiałam się czym się kieruje i dlaczego postępuje tak a nie inaczej, szczególnie, że jak na swój wiek zachowywała się lekkomyślnie. Jednak, gdy poznałam Briandę - córkę Johana z Lubicha zaczęłam zmieniać zdanie i lekturę skończyłam z przekonaniem, że bohaterka wcale taka zła nie była. Główna bohaterka jest ciekawska i odważna i to dzięki tym cechom podąża zabronionymi ścieżkami, zagląda tam gdzie nie powinna i pakuje się w kłopoty, tym samym zapewniając czytelnikowi dawkę przygód i nawet odrobinę tajemniczości. Bo w fabule nie brakuje sekretów, które związane z wujem Briandy trochę przerażają, a trochę szokują już po rozwiązaniu zagadki.

Fabuła opiera się na kilku wątkach, które rozwidlają się na początku i wraz z wyjaśnieniem zagadki czarownic ponownie łączą. Jest piękny motyw miłości, która przetrwała wieki i to właśnie on wynagrodził mi tak ograniczoną wiedzę na tema czarownic. Jest również wspominana opowieść o kobiecie oskarżonej o czary, która dopiero w drugiej połowie książki zaczyna się rozkręcać. Pojawia się również tajemnica do rozwiązania tylko dla wytrwałych czytelników. I chociaż styl autorki nie jest na tyle płynny, by czytało się z lekkością to uważam, że książka w ogólnym rozrachunku wypadła naprawdę dobrze.

"Wszystko jedno:  w każdym razie czuła, że spełniła obietnicę. Wywróciła zaświaty do góry nogami [...]. Duch triumfował nad materią."

Mimo początkowego rozczarowania nie uważam, żeby książka nie była warta uwagi. Wręcz przeciwnie! Musicie tylko pozwolić się jej rozwinąć. Dlatego polecam ją przede wszystkim cierpliwym czytelnikom. Ale to co czeka w jej wnętrzu zadowoli wszystkich poszukiwaczy przygód, bo akurat tego w fabule nie brakuje - odwołanie do historii, przeszłości i tego co dzieje się obecnie to obietnica wyjątkowej historii, również tej miłosnej.

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Muza.

19 komentarzy:

  1. Dla motywu miłości, o którym piszesz, z chęcią bym się skusiła na tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawa recenzja, a okładka mnie ujęła :) będę czekać na premierę pozdrawiam http://wiktoriaczytarazemzwami.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam o tej książce, ale recenzja dość mocno mnie zaintrygowała, więc czemu nie? :)

    Pozdrawiam,
    http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2016/01/restart.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że skoro mówisz, że nie jest zła, aczkolwiek nie idealna, kiedyś po nią sięgnę, ale może nie w najbliższym czasie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że wiedza na temat czarownic jest ograniczona. Ogólnie motyw wiedźmy i czarów najbardziej mnie ciągnie to tej książki. :)
    Pozdrawiam,
    Geek of books&tvseries&films

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam historie o czarownicach, ale nie należę do osób cierpliwych.Mam więc mieszane uczucia. Niemniej gdy mi wpadnie w ręce to pewnie się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak tylko przeczytałam opis fabuły odniosłam wrażenie, iż jest to niesamowicie schematyczna opowieść. Przykro mi, ale raczej po nią nie sięgnę :/
    Pozdrawiam
    http://welcome-to-my-little-big-world.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie jestem cierpliwym czytelnikiem, więc chyba odpuszczę tym razem lekturę :/

    OdpowiedzUsuń
  9. Trochę martwi mnie ten słaby początek i bohaterka, ale sama książka wydaje się ciekawa, więc może dam jej szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie słyszałam o tej książce i myślę, że niesłusznie! Na pewno ją przeczytam, ale książki na półce czekają ;) Pozdrawiam ;*

    http://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie jestem cierpliwą czytelniczką :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Niestety nie należę do cierpliwych osób, więc obawiam się, że miałabym problem z tą powieścią. Poza tym rozbudowany wątek miłosny nie jest tym, czego szukam, więc tym bardziej podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jakoś nie mam przekonania do tej książki, choć zastanowię się jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  14. Podoba mi się *-*
    Dopisuję do listy ;D

    Pozdrawiam
    http://coraciemnosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Chyba zbankrutuję... Z chęcią przeczytam :) Choć nie lubię żadnych "początkowych rozczarowań" to trochę tak jak z nieudanym małżeństwem na początku.. :/

    Pozdrawiam
    ksiazki-inna-rzeczywistosc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Właśnie czekam na przesyłkę z tą książką, mam nadzieję, że się nie rozczaruję;)


    www.ksiazkoholiczka94.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Ta książka jakoś do mnie nie przemawia. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Też od razu bym się rzuciła, widząc czarownice w tytule. :D Szkoda, że nie są istotne dla wątku.

    OdpowiedzUsuń
  19. Mimo wszystko chwilowo podziękuję - wolę się skusić na coś, co bardziej będziesz polecała :)

    OdpowiedzUsuń