Trzymający w napięciu domestic thriller o przewrotnej fabule, po którym zadacie sobie pytanie: Czy można tak bardzo znienawidzić sąsiada, żeby posunąć się do zabójstwa?
Louise Candlish, autorka książki "Na progu zła", powraca z nową propozycją, również thrillerem psychologicznym. Czy i tym razem pozytywnie nas zaskoczy i porządnie nami wstrząśnie?
Uwielbiam thrillery psychologiczne, a te opowiadające o tym co dzieje się za ścianą, w prywatnym życiu bohaterów, którzy otaczają się pozorami - najbardziej. Sądzę, że każdy dom skrywa swoją tajemnicę a kiedy otrzymuję propozycję rozwikłania danej zagadki, nie waham się ani chwili. Tak było w przypadku "Tuż za ścianą", książki która od samego początku wydała mi się intrygująca, nie tylko przez ładną okładkę, ale i zapowiedź wielu zaskakujących, wręcz niebezpiecznych sekretów.
Fabuła od początku mnie wciągnęła, polubiłam bohaterów i z przyjemnością śledziłam przebieg wydarzeń. Wyczułam subtelne, wiszące w powietrzu napięcie, ale ostrzegam tych, którzy nastawiają się na silne przeżycia, że jest to bardziej powieść oparta na historii obyczajowej z tajemnicą oraz nutą niebezpieczeństwa niż rasowy thriller. Tak było w przypadku wcześniejszej książki autorki, tak jest także teraz, więc mogę to uznać za charakterystyczny styl autorki, który absolutnie mi nie przeszkadza. Louise Candlish pisze na tyle wciągająco, że jej książka porywa od pierwszej strony bez względu na natężenie napięcia w tle.
Wszystko toczy się na podmiejskiej ulicy, Lowland Way, uważanej przez bogaczy za najlepsze miejsce do osiedlenia. Niczym bajkowa kraina, ulica ta oferuje piękne rezydencje, życzliwych sąsiadów i wiele przyjaciół dla naszych pociech. Jednak pewnego dnia idyllę przerywa małżeństwo, które z nikim się nie liczy. Darren i Jodie dopiero się wprowadzili a już dają popalić sąsiadom. Gdy dochodzi do tragedii oskarżenia więc łatwo kierować w stronę Darren. Tylko czy to wszystko jest naprawdę takie proste?
Detektywi prowadzą śledztwo, po kolei przesłuchują światków i tak dowiadujemy się, że każdy z sąsiadów ma coś do ukrycia. Uwielbiam takie śledztwa i te wszystkie wyjawiane tajemnice! Podczas czytania bawiłam się więc wspaniale snując domysły na temat poszczególnych bohaterów i cieszę się, że postać detektywów była na tyle dociekliwa, że nie dali wiary sąsiadom i sami postanowili odkryć prawdę. Drążyli, drążyli i wyciągali na światło dnia kolejne fakty sprawiając, że "Tuż za ścianą" zmieniło się w zaskakującą, niesamowicie wciągającą lekturę, która do finałowej strony nie postawiła kropki nad "i". Jestem zachwycona pomysłem oraz wykonaniem i poproszę znacznie więcej podobnych historii od tej autorki!
Ależ mam ochotę na ta książkę.
OdpowiedzUsuńTa książka mnie bardzo kusi, gdyż ostatnio często pojawia się na blogach.
OdpowiedzUsuńNie znałam tej książki, jednakże mogłaby mi się spodobać :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Fajnie, że aż tak cię zachwyciła. Może po nią sięgnę, jeśli czas pozwoli.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Książka czeka u mnie na przeczytanie. ��
OdpowiedzUsuńNa razie nie planuję sięgać po tą książkę. Jak na razie coraz częściej sięgam po powieści, których fabuła osadzona jest we wcześniejszych czasach, lub np. jest wizją przyszłości autora.
OdpowiedzUsuńMnie również przypadła do gustu, chociaż o wiele lepiej odnalazłam się przy poprzednim tytule autorki :)
OdpowiedzUsuńChciałabym przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńWłaśnie się nad nią zastanawiałam, brzmi naprawdę ciekawie i intrygująco. Raczej się skuszę i przeczytam.
OdpowiedzUsuńŚwietny kryminał :)
OdpowiedzUsuń