środa, 20 listopada 2024

"Drzwi z siedmioma zamkami" Edgar Wallace

 
"Drzwi z siedmioma zamkami" Edgar Wallace, Tyt. oryg. The Door with Seven Locks, Wyd. MG, Str. 208

 

Świetnie się czyta. Co klasyka, to klasyka! 

 

Mam ogromną słabość do książek Edgara Wallace'a a to wszystko przez fakt mojego uwielbienia klasycznych, starych kryminałów. Nawet nie wiecie ile w nich uroku oraz niepowtarzalnego klimatu! W towarzystwie takich historii jak "Drzwi z siedmioma zamkami" wyobraźnia otrzymuje niezapomnianą przygodę.

To prosta opowieść, zupełnie inna niż współczesne, intensywne kryminału naszpikowane suspensami. A jednak pisana z dużym zaangażowaniem co ma swoje odbicie w fabule. Na niewiele ponad dwustu stronach rozgrywa się bowiem intensywna akcja, w której wszystko może się wydarzyć i nawet jeśli doświadczony czytelnik przewidzi potencjalne zakończenie - nie traci chęci przewracania kolejnych stron. Towarzyszy nam odpowiednio poprowadzony klimat, emocje otulają nas z każdej strony a perypetie głównego bohatera (i sam jego osobisty urok!) idealnie dopełniają dzieła. 

Przenosimy się do Londynu, początku XX wieku. Pewien młody oficer Scotland Yardu decyduje się zmienić swoją zawodową drogę. Po rozwiązaniu ostatniej sprawy chce wieść bardziej spokojne życie. A jednak wyzwanie, które miało skończyć się jednego dnia przeciągnęło się na kilka tygodni niebezpiecznej przygody, podczas której bohater otarł się o śmierć, zmierzył z kilkoma nieprzyjemnymi osobnikami i poznał dziewczynę o szarych oczach, o której nie mógł przestać myśleć.

Żałuję, że fabuła jest taka krótka, ponieważ z przyjemnością pociągnęłabym ją jeszcze przez kilka wieczorów. A jednak przeczytałam ją w jedno jesienne popołudnie i uważam, że lepiej nie mogłam trafić. Autor zaserwował mi dynamiczną przygodę z płynnie przeplatającymi się motywami, igrał z czasem podsyłając mylne tropy, wprowadzał na scenę intrygi, sekretu, niedopowiedzenia. Połączył to wszystko z intrygującą kreacją postaci, ponieważ każdy zasługiwał na chwilę zatrzymania i przeanalizowania odgrywając w wydarzeniach ważną rolę, więc wraz z kryminalnym wyzwaniem towarzyszącym na każdym kroku otrzymaliśmy dopracowaną powieść pobudzającą szare komórki.

"Drzwi z siedmioma zamkami" to lekka i pełna uroku opowieść o niebezpieczeństwie czającym się na każdym kroku. O wyzwaniach, jakich nikt się nie spodziewa a także o planach, które życie bardzo szybko weryfikuje. Dobrze napisana, utrzymana w odpowiednim klimacie, dojrzała oraz w pełni angażująca zapewnia kilka godzin niekłamanej przyjemności czytania. Idealnie sprawdzi się na jesienne wieczory, z kubkiem gorącej herbaty w dłoni.

wtorek, 19 listopada 2024

"Władca chciwości" Ana Huang

 
"Władca chciwości" Ana Huang, Tyt. oryg. King of Greed, Wyd. Czwarta Strona, Str. 300

 

Miał ją i stracił... i zrobi wszystko, by ją odzyskać.

 

Emocjonalna strona prozy Any Huang to coś co zdecydowanie warto poznać. Jej książki są dynamiczne, zaskakujące i trafiające w sam środek serca romantyczek, więc nie ma na co czekać - czas zabierać się do czytania!

Cykl Władcy grzechu niekoniecznie musicie czytać z zachowaniem chronologii. To luźno powiązane ze sobą książki opowiadające o losach różnych par głównych bohaterów. Całość łączy natomiast wyjątkowy klimat, subtelnie mroczny w odpowiednich momentach, emocjonalnie niebezpieczny, gdy do głosu zostaje dopuszczona konfrontacja serca i rozumu. Trzeba przyznać, że autorka potrafi naprawdę plastycznie pisać, jej książki płynnie prowadzą nas przez kolejne wydarzenia a postacie wykreowane są w taki sposób, że od pierwszych stron możemy się z nimi utożsamić oraz obdarzyć ich sympatią. Wówczas podróż w takim towarzystwie wypada jeszcze lepiej.

Dominic Davenport oddał wiele, by znaleźć się na szczycie. Kiedyś był nikim, dziś panuje nad Wall Street. Jednak mimo sukcesów wciąż czuje niedosyt. Nie potrafi się cieszyć z ogromu pieniędzy, domu a nawet z pięknej żony u swojego boku. Jednak pewnego dnia ktoś wyznacza mu granice, rozwód zawisł w powietrzu i Dominic zaczął dostrzegać coś więcej poza nieustanną walką o fortunę. Stracił ukochaną a wraz z nią cząstkę siebie i zupełne nie wiedział jak zachować się w tej sytuacji.

Fabuła porusza współczesny problem wielu par, które nie potrafią doceniać tego co mają pod ręką. Dzięki autorce rozkładamy na czynniki pierwsze skomplikowany obraz głównego bohatera i próbujemy zrozumieć jak to się stało, że znalazł się w aktualnej sytuacji. Czytamy o trudnym dzieciństwie, o zagubionych wartościach, o związku, który mimo ciężkiej próby wciąż wydawał się mieć nadzieję na lepsze jutro. Przewracając kolejne strony trzymałam kciuki za bohaterów, z nadzieją obserwowałam każdą ich nową rozmowę i muszę przyznać, że autorka bardzo miło zaskoczyła mnie głębią przekazu pokazując zmiany zachodzące w Dominicu, ostateczny krok jego żony, bolesny egoizm w walce o własne szczęście a także formą miłości, która mimo najcięższej próby nie poddawała się do samego końca.

"Władca chciwości" to romans wymykający się schematom, ponieważ dojrzewający wraz z kolejno przerzucanymi stronami, szczery, bogaty w doświadczenia oraz silne emocje. Ana Huang napisała powieść pełną wyzwań dla czytelnika, pozwoliła nam emocjonalnie zmierzyć się z tematem i wciągnęła w sam środek prywatnych dramatów, które jednak doskonale potrafimy zrozumieć. Oto przed nami dobrze napisana historia romantyczna, w której liczą się przede wszystkim dwie zagubione postacie, które marząc o własnym szczęściu obrały nie takie drogi jak powinny.