"Nie zmienił się tylko blond" Agata Przybyłek, Wyd. Czwarta Strona, Str. 344
Ile razy słyszeliśmy stereotypowe żarty o blondynce? Ile razy słyszeliście: "co za kierowca! to na pewno blondynka!"? Biedne panie - jeden kolor włosów, ale tyle historii. Przyszedł w końcu czas na kolejną z nich, tym razem w formie książki.
"O co to, to nie! Kadrze pedagogicznej i całemu miastu to ja się nie mam co chwalić tym, że przez osiemnaście lat siedziałam w jednym gnieździe z puszczalskim gawronem."
Iwonka ma 37 lat, jest farbowaną blondynką i właśnie zaczyna całkowicie zmieniać życie. Ma męża, czwórkę dzieci i względnie sielankowe życie. Mąż jest właścicielem sklepu z bielizną i tak jakby właścicielem swojej biuściastej kochanki Adeli. A na domiar złego Iwonka dowiaduje się, że zostanie babcią. Nadchodzi czas na zmian!
Iwonka to kobieta przełomowa - potrafi się śmiać sama z siebie (ale z innych głośniej) i nigdy się nie poddaje. Jeśli coś nie idzie po jej myśli, to - tym lepiej! To z czym trzeba się zmierzyć przynosi lepsze efekty. Bohaterka - burza. Nie da się jej nie lubić. Pomysły, które przychodzą jej do głowy są szalone, ale to nowy etap życia jest największym prowodyrem do pojawiania się zabawnych sytuacji. Iwonka wcale nie przejawia cech charakteru stereotypowej bohaterki - wręcz przeciwnie! Kobieta jest przełomowa, szalona i czasami nieporadna, ale potrafi jakimś cudem wszystko uporządkować.
Fabuła nie wprowadza konkretnych wydarzeń i tak naprawdę dzieje się wszystko i nic. Akcja dotyczy przełomowych chwil w życiu szalonej kobiety - tego co działo się przed wielkim przewrotem, w trakcie i nawet trochę po. Wszystko utrzymane w zabawnej, humorystycznej scenerii wywołuje chwilę szczerego uśmiechu. Przygody Iwonki są przeróżne - zaczynając od rodzącego w pociągu kota na wielkiej aferze z opieką społeczną kończąc. Kobieta musi od nowa zbudować coś, co myślała, że ma już na stałe. Postanowiła sobie wyzwanie, że się nie podda i brnie przez rozsypane życie z podniesioną głową zbierając po drodze niedopasowane kawałki. Prawda jest jednak taka, że gdyby nie pierwszoosobowa narracja Iwony nie byłoby tak zabawnie - to co siedzi w głowie tej kobiety nie jest jasne chyba nawet dla niej samej. Muszę jednak przyznać, że styl okazał się przyjemny - choć czasami przez wywody Iwonki chaotyczny - i wszystko zgrało się idealnie.
"Mamo, słuchaj, jedną rzecz ci powiem. Ty się nie maż! Ojciec to niezłe ziółko [...]"
"Nie zmienił się tylko blond" to lekka i zabawna historia o przełomowej kobiecie, która stanowi żywy dowód na to, że w we własnym życiu nie da się nudzić. Zabawne sytuacje, żywe dialogi i mnóstwo potknięć to gwarantowana zabawa. Lektura pani Agaty to żywiołowa przygoda idealna na wakacyjny wypoczynek.
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.
Do przeczytania :D
OdpowiedzUsuńJestem blondynką, ale jakoś stereotypy mnie omijają. Niestety, nie sięgnę po tą pozycję. Może kiedyś, w odległej przeszłości? Nie wiem.
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki za miłe słowa. Ciesze się, że się podobało! :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi całkiem ciekawie i zabawnie. Chętnie poczytałabym o perypetiach blond Iwonki :P
OdpowiedzUsuńMam wielką chęć na ten tytuł. Lubię takie lekkie i zabawne książki, więc jeśli tylko nadarzy się okazja, z pewnością po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńTa Iwonka wygląda na kobietę, którą chciałoby się być w wieku 37 lat ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziś zabieram się za tę lekturę i mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu.
OdpowiedzUsuńStrasznie jestem ciekawa tej książki, koniecznie muszę po nią sięgnąć!
OdpowiedzUsuńTo raczej książka dla starszych ode mnie. Nie przeczytam. Nawet jestem tego pewna.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
http://fandomowe-zycie-prim.blogspot.com/
Powyższa pozycja wydawnicza kusi mnie niesamowicie! Jest idealna dla mnie, także czym prędzej muszę poznać bliżej losy Iwonki ;)
OdpowiedzUsuńhttp://czytelnicze-turbulencje.blogspot.com/
Ksiazka, ktora z przyjemnoscia bym przeczytala :)
OdpowiedzUsuńLubię lekkie i zabawne historie, przy których można się pośmiać i zrelaksować :)
OdpowiedzUsuńJuż sam opis jest bardzo zachęcający. Zazwyczaj zaczytuję się w fantastyce, ale nie pogardzę czymś dla odmiany :) Rzadko również czytam książki polskich autorów, jednak dla tej pozycji chętnie zrobię wyjątek ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja!
Pozdrawiam.
NiczymSzeherezada.blogspot.com
Jak będę miała ochotę na coś lekkiego to na pewno poszukam tej książki :))
OdpowiedzUsuńNiestety historia nie dla mnie. Wierzę, że na wakacje to lekka i odprężająca lektura, ale jednak wolę inne opowieści :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście jest to idealna książka na wakacyjny wypoczynek ;) Rozejrzę się za nią :)
OdpowiedzUsuńMówisz, że zabawna historia, jestem więc za. Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńChyba to idealna lektura we upalne dni :) Z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńhttp://pizama-w-koty.blogspot.com/
Takie powieści są idealne na lato, na pewno będę pamiętać o tym tytule. ;) Czasem wszystko i nic właśnie jest najlepsze! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Taka lekka książka w sam raz na lato, może akurat przeczytam :)
OdpowiedzUsuń