niedziela, 20 listopada 2016

"Zdążyć przed zmrokiem" Tana French

"Zdążyć przed zmrokiem" Tana French, Tyt. oryg. In The Woods, Wyd. Albatros. Str. 496

Germanie, Adam i Peter mają po dwanaście lat. Ich zabawa jest tak beztroska, że nikt nie zauważa, gdy udają się do pobliskiego lasu. Udaje się odnaleźć tylko Adama, zakrwawionego i bliskiego śmierci. Nikt nie potrafi powiedzieć co stało się w lesie a on sam nie pamięta nic z niedawnych wydarzeń. Po wielu latach pojawia się podobna zbrodnia, która jest łudząco podobna do tej sprzed lat. Czy mroki przeszłości właśnie dają o sobie znać?

Opis z okładki był dla mnie największym wabikiem do tej powieści. Uwielbiam książki kryminalne, szczególnie te, w których zagadka miesza ze sobą przeszłość z teraźniejszością. Nie wspominając już o tym, że sama tajemnica wydawała mi się od samego początku bardzo kusząca. 

Lektura tej powieści z miejsca mnie porwała i przyznaję, że nie mogłam się oderwać od rozgrywanych wydarzeń do ostatniej strony. Sam wstęp historii jest naprawdę przejmujący i przez pierwsze strony miałam nieodparte wrażenie, że w książce spotka mnie sporo nieoczekiwanych zwrotów akcji. Nie pomyliłam się - ślepe zaułki, pytania bez odpowiedzi i niesamowicie dobry klimat okazały się idealnym połączeniem. 

Autorka wyszła naprzeciw oczekiwań fanów powieści kryminalnych, którzy mają wobec podobnych lektur sporo wymagań. Sama postawiłam tej książce wysoką poprzeczkę i zastanawiałam się czy uda jej się  ją pokonać. I wiecie co? Poradziła sobie z tym doskonale. Mocno zarysowany wątek psychologiczny działa na wyobraźnię i zachęca do poszukiwania własnych dróg rozwiązania całej sytuacji, ale nie jest to wcale takie łatwe, bo dogłębny portret psychologiczny przedstawionych postaci mieszał mi w głowie i zmuszał do intensywnego myślenia przez całą lekturę. A właśnie to uwielbiam najbardziej - kiedy nie mam pojęcia jak zakończą się rozgrywane wydarzenia.

Wiele dobrze prowadzonych wątków wprowadzających jeszcze większą ilość intrygujących bohaterów, a przy tym - zagadka na pierwszy rzut oka nie do rozwiązania, to naprawdę dobrze zgrana całość. Historia jest solidna, wiarygodna, warta uwagi i niesamowicie wciągająca. Już dawno tak dobrze nie bawiłam się przy żadnej powieści kryminalnej, a wiarygodnie poprowadzone postacie i ich wielowymiarowe charaktery skutecznie wprowadzały mnie w ślepe zaułki rozwiązań. To powieść idealna na jesienne wieczory - w duecie z kubkiem gorącej herbaty sprawdziła się idealnie.

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Albatros.

http://www.wydawnictwoalbatros.com/

9 komentarzy:

  1. Mnie również książka przypadła do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tak tak tak!!! To coś zdecydowanie dla mnie zabieram się za książkę w najbliższym czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoja recenzja zdecydowanie zachęciła mnie do sięgnięcia po tę powieść. :D Poszukam podczas najbliższej wizyty w bibliotece. :D Lubię kryminały, więc mam nadzieję, że tak jak ty się nie rozczaruję. :)

    Pozdrawiam,
    http://recenzje-koneko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie wczoraj dotarła do mnie ta książka. Będę ją niebawem czytać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Awesome post! *-* Thanks for sharing
    Great blog! I'm following you! Follow back? <3
    Kisses
    http://omundodajesse.blogspot.pt

    OdpowiedzUsuń
  6. Motyw odtwarzania zbrodni, które miały miejsce w przeszłości wydaje się być niezwykle intrygujący. Z chęcią przeczytam, tym bardziej, że ostatnio ciągle oscyluję między fantasy i science fiction i brakuje wytchnienia.. :)

    Pozdrawiam
    I feel only apathy

    OdpowiedzUsuń
  7. Hmm, zarówno okładka, opis, jak i recenzja są bardzo zachęcające. Chciałabym tę książkę przeczytać, lecz nie wiem czy w najbliższym czasie mi się to uda.
    Pozdrawiam serdecznie! :)

    napolceiwsercu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrze, że wątek psychologiczny jest odpowiednio zarysowany. Mam książkę u siebie i będę czytać już w tym tygodniu. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie ma nic lepszego niż mrożący krew w żyłach, zaskakujący kryminał w ponure, jesienne wieczory :) Oczywiście jestem tą powieścią bardzo zainteresowana, chociaż uważam, że dla pisarki to bardzo wygodne, że Adam nie pamięta, co go spotkało :P

    OdpowiedzUsuń