poniedziałek, 5 marca 2018

"Nieznana terrorystka" Richard Flanagan

"Nieznana terrorystka" Richard Flanagan, Tyt. oryg. The Unknown Terrorist, Wyd. Literackie, Str. 329

"Jak przyczajone do ataku gady patrzyli na Australię i nie byli w stanie niczego zobaczyć."

Jak to jest gdy cały świat nagle przyjmuje jedną wersję wydarzeń? Jak to jest znaleźć się na językach wszystkich bez świadomości uczestnictwa w czymś, o czym wiedzą wszyscy dookoła? Wystarczyła jedna noc by Gina Davies nieodwracalnie zmieniła swoje życie.

Gina, bardziej znana jako Doll, to tancerka erotyczna, która znalazła się w złym miejscu i czasie. I wybrała sobie zdecydowanie niefortunnego kochanka. Spędziła z nim zaledwie jedną noc, ale to wystarczyło by ten nazajutrz rozpłynął się w powietrzu a ona sama dowiedziała się z radia i telewizji, że jest główną podejrzaną podłożenia ładunku wybuchowego na stadionie w Sydney. Rozpoczyna się walka z medialną nagonką, która przypomina utarczkę z wiatrakami. Jak poradzi sobie Gin? I czy z tej sytuacji jest jakiekolwiek wyjście?

Temat mocny i nie cichnący od lat - autor podszedł w rewelacyjny sposób do problemów społecznych po 11 września 2001 roku, kiedy świat obezwładnił strach. Przedstawił siłę przebicia ludzkich niedopowiedzeń na przykładzie zwykłej bohaterki - jednostki wyciągniętej z tłumu by stanowiła wzór, jednocześnie umożliwiający w pewnym sensie utożsamienie się z wydarzeniami. Gina, czy też jeśli wolicie - Doll, została postawiona w sytuacji z której trudno znaleźć racjonalne wyjście: medialne natarcie każdy jej ruch rozdmuchiwało do rangi zdrady narodu i nikt nie słuchał wyjaśnień. To prowadziło do absurdalnej sytuacji obłędu, w którym społeczeństwo zamknięte na prawdę samoistnie nakręcało machinę strachu i dążyło do chaosu zapominając w tym wszystkim, że każdy człowiek ma prawo głosu.

Życie prywatnej głównej bohaterki pozostawia wiele do życzenia, ale wśród wszechobecnych skandali politycznych wydaje się, że nie ma ono większego znaczenia. Richard Flanagan zbudował swoją fabułę na ponadczasowych wartościach rządzących światem: seksie, pieniądzach i przekrętach, których celem było jedynie zbudowanie tła dla aktualnie rozgrywanych wydarzeń. Jednak to wszystko zbudowało kompletną całość - krytyczny obraz społeczeństwa stanął przede mną w pełnej krasie dzięki dogłębnemu stylowi autora i jednoczesnej tendencji uciekającej od wdawania się w niepotrzebne szczegóły. Konkretne fakty raz za razem wyjawiały małe sekrety, które w finale zbudowały kolosalną w skutkach tajemnicę i zaskoczyły mnie bardziej niż myślałam. Po raz kolejny autor udowodnił mi, że jak mało kto potrafi stworzyć dogłębny portret psychologiczny bohaterów swojej powieści i otaczających je rzeczywistości w połączeniu z ważnym tematem - tutaj medialną władzą, która nie ma żadnych zasad.

Bez wątpienia powyższa lektura nie jest łatwa. Ale przeczytanie "Nieznanej terrorystki" niesie ze sobą wiele satysfakcji, ponieważ ta powieść zmusza do konfrontacji czytelnika ze światem zewnętrznym. Autor nie cofa się przed niczym, wyjawia prawdę w pierwotnej postaci i nie koloruje problemów - pokazuje, że bez względu na miejsce rozgrywanych wydarzeń dezinformacja to najgorsze co może nas spotkać.

11 komentarzy:

  1. Faktycznie - mocny temat. Na pewno się skuszę. Tytuł zapisałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo chcę ją przeczytać, tak jak również pozostałe książki tego autora. Słyszałam o nim bardzo wiele dobrego, a pozytywne recenzje tylko dodatkowo podsycają moje zaciekawienie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tym razem nie jestem przekonana do tej książki. Może za jakiś czas :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że autor nie koloryzuje. To bardzo ważne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem bardzo ciekawa tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam nadzieję, że znajdę czas dla tej książki w ciągu najbliższych kilku dni, bo wydaje się być naprawdę wartościowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ładna okładka :D
    Może kiedyś sie na nią skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety jest bardzo dużo takich przypadków z życia, gdzie ktoś po prostu był w złym miejscu i czasie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ksiązka zapowiada się super, dobrze, że przeczytałam Twoją recenzję, bo dzięki niej chociaż szybko przeczytam i swój egzemplarz, ktory kilka dni temu otrzymałam od wydawnictwa.

    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/03/seryjne-zabojczynie-tori-telefer.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Póki co raczej się nie skuszę, ale za jakiś czas może przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawy temat, zapiszę sobie tytuł...

    OdpowiedzUsuń