wtorek, 28 maja 2019

"Red Rising: Gwiazda zaranna" Pierce Brown

"Red Rising: Gwiazda zaranna" Pierce Brown, Tyt. oryg. Morning star, Wyd. Drageus Publishing House, Str. 512

"Człowiek nie jest samotną wyspą. Potrzebuje tych, którzy go kochają. Potrzebuje też tych, którzy go nienawidzą. Potrzebujemy innych, aby wiązali nas z życiem, dawali nam powód do życia, powód do uczuć."

Stracił wszystko, a jednak postanowił że się nie podda. Osamotniony, zapomniany, skazany na śmierć zatracił się we własnym smutku. Nie wiedział, że nauczył przyjaciół walczyć. I, że Synowie Aresa zrobią wszystko, by go odbić.

To książka, która nie jest łatwa pod każdym możliwym względem. Kreacja głównych bohaterów wymaga od nas sporego zaangażowania, by zrozumieć kto jest dobry a kto zły. Nie ma tutaj nic czarnego, nie ma nic białego. Wszystko jest ze sobą tak umyślnie połączone, że barwy bohaterów, scen i przyszłych zamierzeń łączą się w jedną całość, której rozumienie stanowi wyzwanie, ale i wielką przyjemność.

Także styl historii nie należy do łatwiejszych. Chociaż opisy nie są przekombinowane a zdania proste, to ciężki wydźwięk historii i mnóstwo elementów związanych ze światem przedstawionym sprawiają, że czytelnik działa na pełnych obrotach i nie może rozpraszać się czymś innym. Ta książka wymaga pełnego zaangażowania, ale odwdzięcza się historią, która trafia do gustu niemal każdego czytelnika bez względu na upodobania czytelnicze - jestem tego żywym przykładem, ponieważ nigdy nie byłam zwolenniczką akcji rozgrywanej w przestrzeni kosmicznej, a od powyższej lektury nie mogłam się oderwać.

Trzeci tom serii nie traci na wartości. Nadrabia formą i historią za drugą część, która wydawała się trochę słabsza. Jednak wszystko wróciło na swoje miejsce, by wciąż intrygować i zmuszać czytelnika do intensywnego myślenia. Także postać głównego bohatera, Darrowa - od którego przecież wszystko się zaczęło, uległa przemianie. Jako złoty miał wszystko, a teraz gdy stracił wszystko to o co tak walczył a jego prawdziwa tożsamość wyszła na jaw musiał w końcu zdecydować jaki kierunek w swoim życiu obrać. Z rosnącym zaciekawieniem śledziłam jego przemianę, kibicowałam w walce i liczyłam, że wszystko jakoś się ułoży, bo Darrow szybko odnalazł miejsce wśród grona moich ulubionych bohaterów: silny i zdecydowany walczył w imię własnych ideałów, może nie zawsze czysto, ale zawsze tak, by osiągnąć zamierzony cel. Teraz zamknięty w celi, pozbawiony rodziny i szans na ucieczkę nie chce zakończyć życia, nie po tym co przeszedł. Wciąż odczuwa niegasnącą wolę walki.

Uwielbiam powyższą serię za wszystko co tylko możliwe - za głęboką, bardzo dobrze przemyślaną i przedstawioną kreację bohaterów, za rebelię inną niż wszystkie znane nam do tej pory, za opisy walk, przeżyć, miejsc i emocji. Za prawdę i świadomość płynącą z każdego wydarzenia. Cudownie było śledzić przez wszystkie trzy tomy dynamiczną zmianę zachodzącą w głównym bohaterze i chociaż wielokrotnie bałam się o to, czy kolejne przeżycia w końcu go nie złamią - wiedziałam, że to tylko zagrywka ze strony Browna. W tej części bowiem wielokrotnie udowodnił mi, że jego postacie nie są już takie jak wcześniej, że nie wiadomo już kto jest sojusznikiem a kto zdrajcą i w końcu mogłam pozwolić sobie na cień nadziej, że nic nie dzieje się na pewno. Że istnieje szansa na to, że poglądy bohaterów ulegną zmianie, po tym jak prawda nareszcie wyszła na jaw.

Fani serii będą zachwyceni. Wiem to z własnego doświadczenia. Dawno nie zaangażowałam się tak mocno w serię, która przecież nie należy do mojego ulubionego gatunku. A jednak Pierce Brown przedostał się przez mury mojego oporu i sprawił, że wielokrotnie podczas lektury trzeciego tomu odczuwałam skrajne emocje: os smutku, rozdrażnienia po łzy wzruszenia. Taka jest bowiem "Gwiazda zaranna" - pełna ukrytych znaczeń, głęboka i wyjątkowa. Jak zatem zakończy się los bohaterów? Kto wygra wojnę? Nie zwlekajcie, ta historia sama się nie przeczyta!   

Za możliwość przeczytania dziękuję Księgarni Gandalf.com.pl

4 komentarze:

  1. Nie znam jeszcze tej serii. Ale chętnie poznam w wolnym czasie.

    OdpowiedzUsuń
  2. To dobrze, że trzeci tom nadrabia za kontynuację. Ja musiałabym zacząć od pierwszego. Może kiedyś się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam o tej serii i raczej nie zamierzam jej czytać.

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń