"Red Rising: Gwiazda zaranna" Pierce Brown, Tyt. oryg. Morning star, Wyd. Drageus Publishing House, Str. 512
"Człowiek nie jest samotną wyspą. Potrzebuje tych, którzy go kochają. Potrzebuje też tych, którzy go nienawidzą. Potrzebujemy innych, aby wiązali nas z życiem, dawali nam powód do życia, powód do uczuć."
Stracił
wszystko, a jednak postanowił że się nie podda. Osamotniony,
zapomniany, skazany na śmierć zatracił się we własnym smutku. Nie
wiedział, że nauczył przyjaciół walczyć. I, że Synowie Aresa zrobią
wszystko, by go odbić.
To
książka, która nie jest łatwa pod każdym możliwym względem. Kreacja
głównych bohaterów wymaga od nas sporego zaangażowania, by zrozumieć kto
jest dobry a kto zły. Nie ma tutaj nic czarnego, nie ma nic białego.
Wszystko jest ze sobą tak umyślnie połączone, że barwy bohaterów, scen i
przyszłych zamierzeń łączą się w jedną całość, której rozumienie
stanowi wyzwanie, ale i wielką przyjemność.
Także
styl historii nie należy do łatwiejszych. Chociaż opisy nie są
przekombinowane a zdania proste, to ciężki wydźwięk historii i mnóstwo
elementów związanych ze światem przedstawionym sprawiają, że czytelnik
działa na pełnych obrotach i nie może rozpraszać się czymś innym. Ta
książka wymaga pełnego zaangażowania, ale odwdzięcza się historią, która
trafia do gustu niemal każdego czytelnika bez względu na upodobania
czytelnicze - jestem tego żywym przykładem, ponieważ nigdy nie byłam
zwolenniczką akcji rozgrywanej w przestrzeni kosmicznej, a od powyższej
lektury nie mogłam się oderwać.
Trzeci
tom serii nie traci na wartości. Nadrabia formą i historią za drugą
część, która wydawała się trochę słabsza. Jednak wszystko wróciło na
swoje miejsce, by wciąż intrygować i zmuszać czytelnika do intensywnego
myślenia. Także postać głównego bohatera, Darrowa - od którego przecież
wszystko się zaczęło, uległa przemianie. Jako złoty miał wszystko, a
teraz gdy stracił wszystko to o co tak walczył a jego prawdziwa
tożsamość wyszła na jaw musiał w końcu zdecydować jaki kierunek w swoim
życiu obrać. Z rosnącym zaciekawieniem śledziłam jego przemianę,
kibicowałam w walce i liczyłam, że wszystko jakoś się ułoży, bo Darrow
szybko odnalazł miejsce wśród grona moich ulubionych bohaterów: silny i
zdecydowany walczył w imię własnych ideałów, może nie zawsze czysto, ale
zawsze tak, by osiągnąć zamierzony cel. Teraz zamknięty w celi,
pozbawiony rodziny i szans na ucieczkę nie chce zakończyć życia, nie po
tym co przeszedł. Wciąż odczuwa niegasnącą wolę walki.
Uwielbiam
powyższą serię za wszystko co tylko możliwe - za głęboką, bardzo dobrze
przemyślaną i przedstawioną kreację bohaterów, za rebelię inną niż
wszystkie znane nam do tej pory, za opisy walk, przeżyć, miejsc i
emocji. Za prawdę i świadomość płynącą z każdego wydarzenia. Cudownie
było śledzić przez wszystkie trzy tomy dynamiczną zmianę zachodzącą w
głównym bohaterze i chociaż wielokrotnie bałam się o to, czy kolejne
przeżycia w końcu go nie złamią - wiedziałam, że to tylko zagrywka ze
strony Browna. W tej części bowiem wielokrotnie udowodnił mi, że jego
postacie nie są już takie jak wcześniej, że nie wiadomo już kto jest
sojusznikiem a kto zdrajcą i w końcu mogłam pozwolić sobie na cień
nadziej, że nic nie dzieje się na pewno. Że istnieje szansa na to, że
poglądy bohaterów ulegną zmianie, po tym jak prawda nareszcie wyszła na
jaw.
Fani
serii będą zachwyceni. Wiem to z własnego doświadczenia. Dawno nie
zaangażowałam się tak mocno w serię, która przecież nie należy do mojego
ulubionego gatunku. A jednak Pierce Brown przedostał się przez mury
mojego oporu i sprawił, że wielokrotnie podczas lektury trzeciego tomu
odczuwałam skrajne emocje: os smutku, rozdrażnienia po łzy wzruszenia.
Taka jest bowiem "Gwiazda zaranna" - pełna ukrytych znaczeń,
głęboka i wyjątkowa. Jak zatem zakończy się los bohaterów? Kto wygra
wojnę? Nie zwlekajcie, ta historia sama się nie przeczyta!
Za możliwość przeczytania dziękuję Księgarni Gandalf.com.pl
Ta seria jest dopiero w moich planach.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Nie znam jeszcze tej serii. Ale chętnie poznam w wolnym czasie.
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że trzeci tom nadrabia za kontynuację. Ja musiałabym zacząć od pierwszego. Może kiedyś się skuszę.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej serii i raczej nie zamierzam jej czytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]