Ciepłe posłanie, pełna miska i miłość człowieka to ich największe marzenia. Tak niewiele trzeba, aby je spełnić!
Widzicie ten uroczy pyszczek na okładce? Przyjrzyjcie się dobrze. Czy ten psiak nie zachęca Was do sięgnięcia po lekturę? Ależ oczywiście, że tak. Nie marudźcie więc, że to opowiadania, nie narzekajcie na krótką formę, tylko czytajcie, bo ta książka jest tego zdecydowanie warta!
Opowiadania stają się modne, co raz częściej wybierane i czytane co bardzo mnie cieszy, ponieważ nie raz i nie dwa przekonałam się, że krótka forma w dobrych rękach potrafi być lepsza niż nie jedna długa książka. A jeśli jeszcze na pierwszym planie pojawiają się niesforni oraz przeuroczy pupile to wniosek jest jeden - należy jak najszybciej poznać wszystkie historie.
W książce znajdziecie wiele znanych i cenionych polskich nazwisk. Bianek, Przybyłek, Sońska czy Wilczyńska udzieliły głosu pupilom i pozwoliły, by zwierzęcy bohaterowie zawładnęli sceną. Powstała tym samym zabawna, urocza, pełna energii lektura, która poprawia humor, jest idealnym lekiem na ponure dni oraz książką do której chce się wracać.
Wiele opowiadań okazało się bliskie mojemu sercu. Nie będę Wam streszczać fabuł, bo uważam, że taką książkę koniecznie musicie poznać osobiście. Jestem wielkim miłośnikiem zwierząt, lubię je znacznie bardziej niż ludzi, więc w podobnych fabułach świetnie się odnajduję. Tutaj śmiałam się szczerze z zabawnych wydarzeń, kibicowałam wybranym postaciom czułam się bardzo blisko związana ze wszystkimi, ponieważ autorzy stanęli na wysokości zadania i stworzyli nie tylko wciągające historie, ale i powołali do życia w pełni wiarygodne osobowości.
Podobno pies ze schroniska kocha kilka razy mocniej, więc przekonajcie się jakie są historie zwierzaków z Przyborówka pisanych ręką najlepszych autorów powieści obyczajowych. "Szczęście na czterech łapach" to dziewięć pięknych, wzruszających, serdecznych opowiadań o nadziei i drugich szansach, w których podopieczni schroniska otrzymują drugi dom. Być może lektura tych opowiadań skłoni Was do tego, by samemu podarować ciepłu kąt czworonożnemu towarzyszowi. Bardzo polecam, zarówno lekturę jak i przygarniecie przyjaciela, bo to zmieni Wasze życie na lepsze.
Część dochodu ze sprzedaży antologii zostanie przekazana na rzecz Fundacji „Przytuliska u Wandy”, a ja to bardzo, bardzo popieram!
Ta książka na pewno spodoba się wielu osobom, ja jednak ją sobie odpuszczę, bo wolę sięgać po inną tematykę.
OdpowiedzUsuńAktualnie wolę nieco dłuższą formę literacką, dlatego jednak nie skuszę się na powyższą antologię.
OdpowiedzUsuńMam w planach sięgnąć po tę pozycję.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto przeczytać. Cel szczytny i to na pewno super zbiór.
OdpowiedzUsuńGdyby to było o kotach, to może bym przeczytała ;<
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłabym po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Za bardzo się wzruszam na historiach o psach lub pisanych z perspektywy psa :D Chociaż pyszczek na okładce rzeczywiście kusi!
OdpowiedzUsuń