Bo kobieta to potencjał. To siła i niezłomność. To hart ducha.
Moje pierwsze spotkanie z twórczością Barbary Wysoczańskiej uważałam za bardzo udane. Postanowiłam wówczas nadrobić w miarę możliwości wszystkie jej książki i w międzyczasie obowiązkowo sięgnęłam po "Cenę wolności" najnowsze dzieło autorki. I chociaż wiedziałam co mnie czeka znając już styl autorki to i tak byłam zauroczona wykonaniem oraz całym pomysłem.
Autorka pisze bardzo obrazowo i bez wątpienia to jej największa zaleta. Kiedy przywołuje się trudne czasy i wojenną rzeczywistość nie ma miejsca na niedociągnięcia czy brak emocji. Tutaj wszystko było na swoim miejscu, pojawiły się uczucia towarzyszące bohaterom, które odnalazły swoje miejsce również w czytelniku a ponadto historia była dojrzała, mądra, przedstawiona w jasny i logiczny sposób. Płynne przejścia między motywami oraz duże skupienie uwagi na dniu codzienny ładnie uwydatniło przemiany zachodzące na przestrzeni całej akcji - zarówno w postaciach jak i na tle ich życiowych perypetii.
Przenosimy się do Warszawy roku 1904. Klara Tyszkowska ma dość wszechobecnego carskiego reżimu. Podejmuje się walki jako aktywna aktywistka oraz feministka. W dodatku uczy się na tajnym Latającym Uniwersytecie i pracuje w gazecie udowadniając, że wszystko zależy od chęci. Jednak pewnego dnia spotyka Aleksandra Kirsanova, rosyjskiego kapitana, i tak rozpoczyna się jej nowa, niebezpieczna przygoda. Dziewczyna nie wie jeszcze, że będzie to wstęp do nieuchronnej tragedii oraz prawdziwej lekcji życia.
Trudna tematyka zamknięta w opowieści, która nieustannie trzyma nas w swoich ramionach. Losy Klary nie są nam ani przez moment obojętne, ponieważ pięknie definiują walkę o własne szczęście oraz stawianie czoła niepotrzebnym barierom. Obawiałam się, że autorka zastosuje zbyt mocny nacisk feministyczny za którym nie do końca przepadam, ale okazało się, że wszystko zostało mądrze zrównoważone - czytamy bowiem o dążeniu do celu dźwigając na barkach trud własnych przekonań oraz poglądów a także o miłości, która nie powinna mieć miejsca a jednak zaistniała prowadząc bohaterów w sam środek emocjonalnego piekła.
"Cena wolności" to połączenie historycznych faktów z trudną codziennością zwykłych ludzi. Nie czujemy się przytłoczeni moralizatorstwem a po prostu wyciągamy własne wnioski na tle czytanych wydarzeń. Autorka w nieszablonowy sposób ukazała przemianę bohaterów, pisała o Polsce walczącej o niepodległość a także uchwyciła moment sercowych rozterek, które zapoczątkowały prawdziwy chaos. Jeśli więc szukacie lektury, która wciągnie Was na kilka niezapominanych godzin - oto propozycja dla Was.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz