Ciemność nie wybacza.
Jeśli lubicie książki mocno nastawione na przygodę to powieść Andrzeja Pupina jest stworzona dla Was. Autor bowiem porywa nas od pierwszych stron w samym środek niebezpiecznej historii, w której wszystko może się wydarzyć.
Na motywach fantastyki Pupin sięga po inne gatunki tworząc literacki misz-masz odwołujący się do współczesnych problemów. Z jednej strony śledzimy zaangażowaną fabułę, nastawioną na rozwiązanie zagadki, z drugiej sięgamy po motywy polityczne, społeczne a także kwestie moralne. Autor bawi się formą i zachęca czytelnika do interakcji z fabułą, by samemu wyznaczyć granicę między dobrem a złem, które w tej powieści wydają się zatarte i naprzemienne. Pomysł był dobry, ale wykonanie jeszcze lepsze, ponieważ otoczone odpowiednim klimatem i poprowadzone plastycznym językiem, pozwoliło odgrywać w głowie czytelnika konkretne sceny. Przyznaję, że na początku nie spodziewałam się aż tak dobrze przedstawionej treści, która połączyła przygodę z drugim, wydaje się, że nawet ważniejszym dnem.
Przenosimy się do Warszawy lat 20. i walczymy z wszechobecną Ciemnością. Ten kto żyje w blasku światła może czuć się względnie bezpiecznie, ale tylko krok poza jego obręb doprowadza do obłędu i sprowadza nieuchronną śmierć. Jednak śmiałkowie nie boją się tego co czeka ich poza wyznaczonymi granicami, wciąż żyjąc pełnią sił i robiąc nielegalne interesy. Na przestrzeni tego świata próbuje funkcjonować Jerzy, wojenny weteran, alkoholik i prywatny detektyw. Podejmuje się odnalezienia zaginionej dziedziczki znakomitego rodu, której zniknięcie wydaje się budzić wiele wątpliwości. Jerzy podejmuje się zlecenia z dwóch konkretnych powodów: z ciekawości oraz z absurdalnie wysokiego wynagrodzenia.
Intryga w tej książce odgrywa kluczową rolę i wydaje się na każdego z bohaterów wpływać w indywidualny sposób. Jerzy jest postacią niezwykle skomplikowaną i złożoną, więc jego analiza wymaga głębszego zaangażowania a sam fakt wdrożenia go w nieszablonowe wyzwania jeszcze bardziej pogłębia jego prywatne demony. To napędza akcję, dodaje smaku kolejnym wydarzeniom, które wydają się opierać na konkretnych decyzjach Jerzego oraz na jego początkowej nieświadomości zaangażowania w sprawę innych osób. Autor w pełni przemyślał swoją historię i zarzucił czytelnika nieoczywistymi zwrotami fabuły, aby nieustannie coś się działo, akcja była napięta a momenty zaskoczenia odpowiednio dobrane do rozgrywanych wydarzeń. Śmiało mogę napisać zatem, że w tej historii wszystko było na swoim miejscu, począwszy od dopracowania, poprzez złożoną sylwetkę postaci, która nieustannie skupiała moją uwagę i zmuszała do rozłożenia na czynniki ich zachowań oraz podjętych decyzji.
"Szepty ciemności" to odpowiednio dobrany klimat, ciekawie poprowadzona fabuła oraz rozgrywane wydarzenia mające drugie dno. Autor porusza wartości społeczne, moralne a także angażuje w to wszystko politykę, by pokazać ciemną stronę ludzkości i nadać mrokowi obezwładniającemu społeczeństwo - drugie znaczenie. Ten kto lubi wyczytywać między wierszami przesłanie będzie zachwycony błyskotliwym spojrzeniem na sprawę a także przedstawieniem wielowarstwowej fabuły na przestrzeni zaangażowanej fantastyki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz