"Margo" Tarryn Fisher, Tyt. oryg. Marrow, Wyd. SQN, Str. 320
"Żeby być naprawdę szczęśliwą, musisz tego chcieć. Choćby życie ci się skomplikowało, musisz zaakceptować to, co się stało, porzucić ideały i nakreślić nową mapę prowadzącą do szczęścia."
Tarryn Fisher to autorka, która jeszcze nie jeden raz zaskoczy nas swoimi powieściami. Już kilkukrotnie przekonałam się, że potrafi pisać, a jej warsztat literacki jest naprawdę bogaty w doświadczenia. W dodatku, w swoich książkach nie boi się eksperymentować, sięgać po nowe drogi i uciekać od schematów. Mam wrażenie, że każda kolejna książka Fisher jest lepsza od poprzedniej, czego idealnym przykładem jest "Margo" - książka zupełnie nieoczywista, a przy tym jedna z lepszych jakie czytałam.
Już pierwsze strony powieści przekonały mnie do siebie swoim klimatem. Książka opiera się na ciężkiej (choć nie przytłaczającej!) atmosferze niepewności, która powoli wprowadza do świata głównej bohaterki. To jedna z tych historii, w których prym wiedzie miasto, nie jako tło, a jako jeden z czołowych bohaterów. Bone jest miejscem patologicznym i przerażającym, w którym jak na dłoni widać wszystkie ludzkie słabości. Pech chciał, że to również rodzinne miejsce Margo, która już od najmłodszych lat musiała żyć ramię w ramię z alkoholizmem i narkotykami, nie wspominając o prostytucji, która jej matce była aż nadto znajoma.
Brzmi przerażająco, prawda? Tak jest w rzeczywistości. To straszna książka, pod względem ludzkich ułomności. Czasami nie zauważamy tego co dzieje się dookoła, jeśli nasze bliskie otoczenie jest przyjemnym miejscem do życia. Margo tego nie miała i przez to wyrosła na nastolatkę o wielu słabościach - marzyła by wyrwać się z tego obłędu, ale jej morale i wartości były na najniższym poziomie, by móc zdeterminować ją do podjęcia walki. Na szczęście do fabuły wkroczył Judah, który pomógł jej odnaleźć światło w całej tej chorej sytuacji. Polubiłam ich, zarówno osobno jak i w duecie, to naprawdę dobrze wykreowane postacie, rzeczywiste, wiarygodne (mimo całej sytuacji) i bardzo sympatyczne.
Fisher nie boi się sięgać po mroczną fabułę i zmrozić czytelnikowi krew w żyłach historią, w której nawet nie ma jednej wzmianki o zjawiskach paranormalnych. Bone to miejsce, w którym nikt nie miałby ochoty zamieszkać. Więc gdy bohaterowie próbują na własną rękę rozwiązać zagadkę śledztwa zaginięcia małej Nevaeh, nawet nie spodziewałam się jak może się to wszystko zakończyć. Tarryn Fisher całkowicie zakręciła mi w głowie i kiedy miałam już pomysł na rozwinięcie całej tej sytuacji - wprowadziła mnie w ślepy zaułek i zaproponowała takie rozwiązanie, że aż nie wiedziałam co powiedzieć. To dzięki licznym zakrętom, podpowiedziom, które właściwie nie powinny się liczyć i wielowątkowym sprawom - zyskałam pewność, że trzymam w rękach świetna powieść. Bo autorka naprawdę wie jak pozytywnie zaskoczyć czytelnika i sprawić, by był w pełni usatysfakcjonowany z lektury.
"Margo" to posmak nowego nurtu, który ma szansę pojawić się w gronie cenionych lektur. To opowieść o bezwzględności i okrutności ludzkiego świata, w której jedynym pozytywnym elementem jest miłość. To nie jest łatwa książka, nie jest też przyjemna w odbiorze, ale napisana z rozmachem i perfekcją. Trafia do czytelnika z siłą pocisku. Ta powieść jest jedną z lepszych książek jakie czytałam - dopracowana, zaskakująca, mocna w przesłaniu i subtelna w odbiorze. Musicie tylko pamiętać, że to nie jest typowa historia jaką znamy i ma w sobie coś, co jeszcze nie zakorzeniło się w innych książkach - nutę specyficznego podejścia, które nie każdego do siebie przekona. Ja jednak jestem w pełni zadowolona z lektury i polecam - ogromnie!
Same dobre opinie! :D Ale super, bo książka już na mnie czeka *_*
OdpowiedzUsuńMiasto to zdecydowanie jeden z ciekawszych bohaterów, i to zawsze ;)
OdpowiedzUsuńSkoro polecasz, zapisuję sobie ten tytuł. Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńWidziałam tę książkę w zapowiedziach wydawnictwa, ale postanowiłam poczekać na pierwsze recenzje ;) Myślę, że dam jej szansę.
OdpowiedzUsuńWarto zaryzykować :)
UsuńWłaśnie jestem w trakcie lektury tej książki. Chociaż faktycznie to taka powieść nieco trudna w odbiorze, to przez swój klimat bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńTa książka dosłownie opanowała internet. Wszędzie, gdzie się nie znajdę, ona się pojawia. Uznam to za znak, że muszę ją przeczytać i przy najbliższej okazji zaopatrzę się w egzemplarz. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Bo to taka zupełnie nietypowa książka, dlatego tak wszystkich kusi :)
UsuńLubię autorkę i jej styl pisania :)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi ochoty na tę książkę, nie przeczę. Jestem ciekawa bohaterki i tego jak poradzi sobie skoro wychowała się w tak trudnym i nieprzyjaznym środowisku.
OdpowiedzUsuń"Margo" zaczęło intrygować mnie po wielu opiniach. Nie mogę doczekać się, jakie wrażenie wywrze na mnie.
OdpowiedzUsuńRównież jestem bardzo zadowolona z tej przygody czytelniczej, niepokojącej i zaskakującej. :)
OdpowiedzUsuńBardzo chciałem przeczytać tę recenzję, bo sam niedawno ją otrzymałem. Na szybko przeglądnąłem pierwsze kilka stron i poczułem to samo co Ty. Duszną atmosferę i ten niepowtarzalny klimat. Jestem ciekaw, jak rozwinie się fabuła i czy świat Margo mnie wciągnie. W książkach najbardziej lubię to, co wisi w powietrzu. Kupiłaś mnie zdaniem, że "Margo" to powieść mroczna i budząca grozę. Muszę przeczytać jak najszybciej! :)
OdpowiedzUsuńNiedługo i ja sięgnę po ten tytuł i mam wielką nadzieję, że również przypadnie mi on do gustu :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że autorka nie boi się eksperymentować, sięgać po nowe drogi i uciekać od schematów. W takim razie chętnie zapoznam się z jej twórczością.
OdpowiedzUsuńWspaniała recenzja.
OdpowiedzUsuńMargo zbiera same zachwalające opinie, a każda z recenzji zaciekawia mnie coraz bardziej. Już prawie kupiłam, urzeczona strukturą okładki (mogłabym tę okładkę dotykać całymi dniami!), ale jednak Mróz wygrał pojedynek na to, którą książkę kupić. ;)
OdpowiedzUsuńZ pewnością niebawem przeczytam (taką mam nadzieję). ;)
Pozdrawiam,
Koneko z recenzje-koneko.blogspot.com
O, widzę, że też spodobała Ci się ta książka! Głośno o niej ostatnio, ale to bardzo dobrze, to istna petarda. Nie spodziewałam się, że tak potoczą się losy Margo i naprawdę z wielkim zaciekawieniem czytałam, co tam się dalej wydarzy. :D
OdpowiedzUsuńFisher to naprawdę ciekawa autorka - na pewno będę poszukiwać MARGO :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa tej książki :D
OdpowiedzUsuńbookwithhottea.blogspot.com/