piątek, 10 marca 2017

"Księżyc jest kobietą" Joanna Gawrych - Skrzypczak

"Księżyc jest kobietą" Joanna Gawrych - Skrzypczak, Wyd. Czwarta Strona, Str. 392

"Wszystkie rośliny, które Anna z takim trudem uprawiała, zaczynały się odwdzięczać. Były bujne i pełne kwiatów. Ugór, który tu zastała, kiedy odzyskała dwór i parę hektarów ziemi, teraz przeistaczał się w kwitnące miejsce, zyskiwał drugie życie. "A może więcej niż drugie" - wyliczała w myślach Anna."

Anna odzyskała Mięty, dworek, który kiedyś, jeszcze przed wojną należał do jej pradziadków. Okupacja odebrała im to co tak bardzo kochali, jednak kobieta nie mogła pogodzić się ze stratą. Wywalczyła swoją przynależność do ziemi i odzyskała to co stracone. Bardzo łatwo można dostrzec w kobiecie, ile znaczy dla niej odzyskany dworek. To osobowość jak każda inna - zwykła kobieta walcząca o realizację swoich marzeń, która nie boi się zaangażować w trudną sprawę, jeśli cel jest tego warty. Można nawet podziwiać ją za odwagę walki z przeszłością, bo ta - jak się okazało - miała w powieści kluczowe znaczenie. 

Bohaterka w Miętach stworzyła bardzo przyjemną scenerię swobody i wolności, takiej ucieczki z codziennej monotonni do miejsca w którym od razu można się zrelaksować. W Miętach powstał pensjonat i stajnia, więc coś co z miejsca kojarzy się z wypadem poza miasto, ucieczką od pracy, po prostu inną rzeczywistością. Dla postronnego obserwatora oczywiście, ponieważ dla Anny to codzienność. Łatwo można jednak dostrzec jak wiele przyjemności daje jej codzienna pielęgnacja dworku czy koni i jak wielką radość z tego czerpie. Niestety jest w tym wszystkim również bardzo samotna - radzi sobie doskonale z ciężką pracą czy przeciwnościami losu, ale brak kogoś u boku daje się jej we znaki.

Tu także rozpoczyna się kluczowy element fabuły - poszukiwanie szczęścia w istotnym momencie życia głównej bohaterki. Powieść osadzona jest w ramach historii obyczajowej, choć trochę przewrotnej: mamy tutaj mocno nakreślony wątek historyczny, który przeplata się z rzeczywistością. Z jednej strony Annę ciągnie do Łukasza, który zatrudnia się w dworku by praca pomogła mu zapomnieć o przeszłości. Ale jest też Gerald, finansista z Jersey, który jest człowiekiem trochę nietypowym. Przyznaję, że nie przekonał mnie do siebie jako bohater, ale z kolei to on wprowadził do fabuły najwięcej zamieszania - śledzimy jego losy za granicą oraz to, jaki miał udział w przeszłości. To ciekawy motyw powieści, szczególnie, że autorka rozplanowała fabułę tak, by ta biegła od wydarzeń obecnych do przeszłości, po dawny Poznań i wydarzenia w Jersey. Nadaje to smaku w powieści i subtelnego klimatu tajemnicy, więc lekturę kontynuuje się nie tyle dla samego rozwiązania perypetii miłosnych głównej bohaterki, co odkrycie tajemnicy sprzed lat.

"Księżyc jest kobietą" to przewrotna powieść o tym, jak wielkie znaczenie dla każdego człowieka ma przeszłość. Ładnie napisana historia o zwykłych ludziach, postawionych w zaskakującej sytuacji. Jak to jest, że miłość zawsze musi swoje przejść, by móc w końcu odnaleźć szczęścia? Na to pytanie chyba nie ma odpowiedzi, ale jest za to dobra historia na kartach książki pani Joanny. Czuję się mile zaskoczona lekturą i z czystym sumieniem - polecam!

10 komentarzy:

  1. Ja też z czystym sumieniem polecam tę powieść.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna jest okładka tej powieści! Nie jest to jednak lektura, która mogłaby mnie zainteresować, nie lubię takich sielskich klimatów... Ostatnio zaczytuję się w powieściach akcji :D Ale może sięgnę po Księzyc jest kobietą, gdy zabraknie mi książek do czytania i będę chciała poznać perypetie Anny :>
    LeonZabookowiec.blogpsot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam e-booka, ale póki co, czeka na swoją kolejkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię wątki historyczne w powieściach więc i w tej fabule powinnam się dobrze odnaleźć. Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyznam, że jestem zaintrygowana :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie ukrywam - zaintrygował mnie tytuł :D Ale tak naprawdę bardzo lubię zwyczajne, proste powieści, które czasem bawią, czasem poruszają :) Muszę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czasem po bardzo wymagających książkach mam ochotę na coś ładnego. A poza tym kusisz mnie tym, że poczułaś się zaskoczona lekturą

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiem, że to mało merytorycznie, ale: okładka jest piękna. Taka prosta, ale przyciąga wzrok!
    Co do fabuły, to zazwyczaj po takie książki nie sięgam, ale ta wydaje się interesująca, przede wszystkim ze względu na tę tajemnicę z przeszłości.

    OdpowiedzUsuń
  9. Tematyka nie moja, więc odpuszczę sobie tę książkę, ale przyłączam się do komentarzowego fanklubu okładki - jest cudna! ;)

    OdpowiedzUsuń