piątek, 8 grudnia 2017

"Wyznania hrabiny" Julie Anne Long

"Wyznania hrabiny" Julie Anne Long, Tyt. oryg. A Notorious Countess Confesses, Wyd. Amber, Str. 352

"Wiedział, że różne są oblicza strachu. Człowiek boi się tylko przed i po bitwie, nigdy podczas niej."

Wiem co sobie myślicie - zwariowała z tymi romansami historycznymi. Do tej pory żadnej wzmianki na ich temat, a teraz? Już kolejna recenzja powieści tego gatunku! Przyznaję, to był jedyny nieodkryty przeze mnie gatunek, ale odkąd pierwsza przeczytana przeze nie podobna książka zdobyła moje uznanie postanowiłam szukać co raz lepszych - i tak właśnie powstała moja kolekcja romansów historycznych.

Tym razem zdecydowałam się na lekturę Julie Anne Long o której powieściach czytałam wiele pozytywnych opinii. Wznowienie wydanej już wcześniej książki pozwoliło mi odkryć twórczość autorki i przekonać się na własnej skórze czy faktyczne pisze tak dobrze, jak mówią. Okazało się, że styl autorki mogę śmiało porównać do jej gatunkowej konkurencji - pisze podobnie jak Shana Galen czy Jayne Ann Krentz. Lekki styl i swoboda w kreacji bohaterów to atuty tej lektury pozwalające cieszyć się każdą kolejną stroną.

Fabuła opowiada o perypetiach Evie Duggan, hrabiny pięknej i wyjątkowej. To bohaterka, która nie osiada na laurach i działa - realizując swoje cele oraz marzenia. Jest nie tylko cenioną kobietą o wysokim statusie społecznym, ale również aktorką i doskonałą intrygantką - a przynajmniej za taką uważają ją wszyscy dookoła. Skandale wciąż na nowo łączące się z osobą hrabiny dają o sobie znać i stawiają kobietę w negatywnym świetle. Dookoła słychać szepty, że jej mąż, hrabia Wareham, zmarł podejrzanie szybko po ślubie. Czy w plotkach jest tyle prawdy ile wszyscy myślą?

Evie to bohaterka błyskotliwa, którą bardzo szybko można obdarzyć sympatią. Kiedy krążące dookoła niej plotki zaczynają być dla niej uciążliwe, zaczyna działać. Ucieka do swojej rezydencji w Pennyroyal Green z nadzieją, że odpocznie od wszystkich afer. Niestety - nieszczęścia ciągną się za nią stadami, za co można podziękować autorce, która z pomysłem posyła bohaterkę w ramiona podstępnego losu. A jak wiadomo największe problemy pojawiają się w momencie, gdy zamiast rozumu do gry wchodzi serce. Podstępne uczucia namiętności i miłości, która miała już dawno stracić sens pojawiają się na nowo, gdy w rezydencji Evie trafia na wyjątkowego mężczyznę. 

Pomysłowa, dobrze napisana, lekka i bardzo przyjemna. Taka jest właśnie powieść Julie Anne Long z którą spędziłam przyjemne chwile. "Wyznania hrabiny" jest książką podobną swojemu gatunkowi - romans stanowi tutaj centralny punkt wydarzeń a przebojowi bohaterowie raz za razem wpadają w emocjonujące tarapaty. Idealna propozycja książkowego relaksu.

5 komentarzy:

  1. Kiedy będę miała ochotę na niezobowiązującą lekturę, będę miała na uwadze tę książkę.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też z pewnością spędziłabym z tą książką przyjemne chwile.

    OdpowiedzUsuń
  3. Coraz częściej skłaniam się ku romansom historycznym, dlatego w wolnej chwili chętnie zapoznam się z powyższym tytułem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam raz jedną powieść Julie Ann Long- "Nieuchwytny książę" bodajże i średnio mi się podobała, ale romanse historyczne bardzo lubię, więc jak gdzieś znajdę "Wyznania hrabiny" to dam jej szansę ;)

    OdpowiedzUsuń