sobota, 12 maja 2018

"Negatyw" Klaudiusz Szymańczak

"Negatyw" Klaudiusz Szymańczak, Wyd. Burda Książki, Str. 448

"Gazy z żołądka wygrywają melodię? Na litość boską..."

A gdyby tak... zbrodnia zawładnęła światem? Giną ludzie, jednak nikt nie potrafi odpowiedzieć na pytanie kto stoi za morderstwami. Nic nie jest takie, jakie się wydaje.

Klaudiusz Szymańczak napisał powieść, która trafi do każdego fana powieści kryminalnej. Skuszona okładką i gatunkiem, za którym wręcz przepadam podeszłam do książki bez większych oczekiwań i miło się rozczarowałam. Otrzymałam bowiem bardzo męski - szczery, niemal arogancki obraz zbrodni, w której bohaterowie nie bawią się w półśrodki oraz niedomówienia. I właśnie tego było mi potrzeba: otwartości i niemal bezwzględności w połączeniu z intrygującym śledztwem.

Najpierw znaleziono zwłoki syna amerykańskiego dyplomaty, nagie - wiszące na łańcuchu w kanale ściekowym na warszawskiej Pradze. Później odkryto w hostelu w Harlemie ciało młodego turysty, do którego morderstwa przyczyniła się pozytywka. Zaskakujące? Prowadzący oba śledztwa John Slade – agent FBI, również nie wie skąd taki pomysł. Ma jednak pewność, że niedługo odkryje prawdę. Nie spodziewa się jednak kolejnych przeciwności, które wciąż oddalają go od rozwiązania zagadki.

Dużo dzieje się w tej historii i akcja biegnie na tyle szybko, że podczas czytania żal było mi odkładać książkę. Zaciekawiona obrotem sytuacji próbowałam sama podjąć trop mordercy, ale przyznaję, że moją uwagę skutecznie odciągał John. To twardy zawodnik, choć jednocześnie nie bał się ujawniać przed nami swojej historii (a ma ona podłoże dramatyczne i emocjonalne) przez co poznanie jego natury przychodzi z niesłychaną łatwością. W dodatku doskonale mówi po polsku a z powodu szczególnych upodobań zyskał ksywkę Filozof. I - jak każdy bohater podobnej historii - posiada tajemniczą przeszłość, która namiesza w śledztwie, gdy demony w końcu upomną się o chwilę uwagi.

To dobra książka, którą czyta się z przyjemnością. Styl autora jak wspomniałam już wcześniej to połączenie pewności siebie i męskich przyzwyczajeń, dzięki czemu kryminał stał się kryminałem a nie rozwlekłą historyjką bez ładu i składu. Zmyślnie poprowadzona fabuła to kilka przemyślanych ślepych zaułków i zaskakujący finał, który idealnie pasuje do rozegranej akcji. I chociaż nie czułam na plecach dreszczu przerażenia, nie bałam się tego co czeka mnie za rogiem ani nie obgryzałam paznokci z niepewności - nie żałuję ani jednej przeczytanej strony. Ba! Poproszę o więcej, bo bardzo cenię sobie książki, w których króluje zagadka. 

"Negatyw" to kryminał z krwi i kości, z odpowiednim klimatem i bohaterem, obok którego nie sposób przejść obojętnie. Niespodziewanie lektura tej książki zapewniła mi kilka godzin doskonałej zabawy i pokuszę się o ciche życzenie, by autor nie osiadł na laurach i napisał dla nas coś jeszcze. Co kryje się w przeszłości Johna? Kim tak naprawdę jest morderca? Co łączy dwa różne od siebie morderstwa? Odpowiedzi czekają na Was w "Negatywie" Fani gatunku na pewno nie poczują się rozczarowani a ja już dziś zachęcam Was do lektury!

12 komentarzy:

  1. Trochę się boję takich męskich, często język mnie drażni i głupie żarty, ale to brzmi dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację :) To kwestia gustu, więc nie wiem jak sama odbierzesz, ale według mnie nieźle to wszystko wypadło :)

      Usuń
  2. Nie czytam kryminałów, ale ten wydaje się być naprawdę ciekawy :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna książka. Tak wielopłaszczyznowa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale mnie zaintrygowałaś tym tytułem - właśnie na taką historię mam teraz ochotę: dosadną, mocną zagadkę, bez fabularnych ceregieli. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę! Mam nadzieję, że będziesz zachwycona lekturą :)

      Usuń
  5. Dzięki za recenzję.

    Autor :)

    OdpowiedzUsuń