poniedziałek, 21 maja 2018

"Skradzione laleczki" Ker Dukey, K. Webster

"Skradzione laleczki" Ker Dukey, K. Webster, Tyt. oryg. Pretty Stolen Dolls, Wyd. Niezwykłe, Str. 262

"Nawet tej durnej lalce nie potrafiłam dotrzymać słowa."

Mrok, tajemnica, wstrząsająca prawda - oto przepis na sukces wielu cenionych powieści. Wystarczy tylko pomysł na fabułę i wyobraźnia autora, by stworzyć dzieło, o którym szybko nie zapomnimy. Co zatem dzieje się w przypadku podwojenia sił, gdy do głosu zostaje dopuszczony duet autorski? "Skradzione laleczki" są dowodem na to, że razem można więcej.

Wszechobecny strach o losy bohaterów to nieodzowny element fabuły. Niemal niczym pierwszoplanowy bohater, dramatyczny klimat prowadził mnie od wydarzeń do wydarzeń i nie zwalniał tempa ani na moment. Dzięki temu otrzymałam wyjątkowa i bogatą w emocje powieść, od której nie mogłam, ani tym bardziej nie chciałam się oderwać. Duszna atmosfera, lęk przed nieznanym i świadomość tragicznych wydarzeń sprawiły, że wzięłam sobie rozgrywane wydarzenia do serca i żyłam losami bohaterów mocniej niż przypuszczałam.

Benjamin Stanton, znany również jako Benny, dwanaście lat temu uprowadził z pchlego targu czternastoletnią Jade Phillips oraz jej młodszą siostrę Macy. Zgotował im tym samym piekło, jakiego zaznać można tylko w rękach psychopatycznego potwora. Jednak po czterech latach Jady wyzwoliła się spod jarzma tortur przysięgając, że wróci po siostrę. Nie wróciła. Nie uratowała Macy, przez co demony przeszłości ścigają ją do dziś, nawet po wielu latach od tragicznych wydarzeń. Wszystkie te emocje widoczne są jak na dłoni podczas lektury ze względu na pierwszoosobową narrację. Łatwo można dostrzec ból i żal przepełniający główną bohaterkę oraz jej dystans wobec aktualnego świata. Trudno nie darzyć ją przez to głębszymi emocjami i nie próbować znaleźć usprawiedliwienia, bo chociaż łatwo jest oceniać - nikt z nas nie jest w stanie powiedzieć, jak zachowałby się w podobnej sytuacji.

Bogata w emocje fabuła w połączeniu z dwutorową akcją dzieloną na teraźniejszość i wspomnienia sprzed lat pozostawia minimalny posmak tego co czuły siostry w czasie zamknięcia. Jednak to tylko domysły, które stają się osobistymi demonami Jade dorosłej już kobiety a których my - czytelnicy, możemy tylko kosztować za sprawą bardzo wiarygodnie przedstawionych dramatycznych myśli bohaterki. Piętno dzieciństwa zbudowało dla niej nową ścieżkę życia zawodowego, rzuciło w wir pracy detektywistycznej, by szukać takich oprawców jak ten sprzed lat i - być może - odnaleźć dawno porzuconą siostrę. Tylko czy po tylu latach to jeszcze możliwe? Jade nie spodziewa się (podobnie jak sam czytelnik), że niebawem strach z przeszłości powróci w realnej formie, gdy dawny oprawca ponownie zaznaczy swoją obecność. Rozpoczyna się gra, w której każda sekunda ma znaczenia a biedny czytelnik walczy z przyspieszonym biciem serca, strachem o bezpieczeństwo nowo poznanych bohaterów i lękiem przed nieznanym.

"Skradzione laleczki" to bez wątpienia powieść, obok której nie sposób przejść obojętnie. Intensywna w swoim przesłaniu, zaskakująca i niebanalna w formie, wabi czytelnika potężną dawką mrocznych wydarzeń. Nie przygotowałam się na siłę uderzenia ze strony autorskiego duetu, ale mam nadzieję, że to dopiero preludium do fascynującej, jedynej w swoim rodzaju serii. Dawno nie czytałam czegoś tak nietypowego, książki w której niemal zaczyna już brakować miejsca na emocje. To lektura, której szybko nie zapomnicie, możecie mi wierzyć.

20 komentarzy:

  1. Koniecznie muszę przeczytać tę książkę.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Po takiej recenzji mam wielką ochotę na tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam już zapisany ten tytuł :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo intryguje mnie ta książka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam wielkie oczekiwania względem tej książki i oczywiście nie może ona ujść mojej uwadze. Widzę, że trzeba się przygotować na niebanalne uderzenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jedna z ciekawszych książek jakie czytałam, więc myślę że się nie rozczarujesz wyborem :)

      Usuń
  6. Brzmi bardzo intrygująco, zapisuję tytuł i mam nadzieję, że i ja szybko o niej nie zapomnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tą książkę na pewno przeczytam, chociaż troszkę się boję tych emocji. :D
    potegaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta książka to mistrzostwo, ale nie dla każdego. Myślę, że trzeba mieć naprawdę mocne nerwy by ją przeczytać i nie zwariować. Ja czytałam tę książkę dawno temu i byłam zachwycona Dlatego tym bardziej cieszę się na ponowną lekturę dzięki uprzejmości wydawnictwa i to przed premierą. Jestem pewna, że znów będę się czuła tak jak za pierwszym razem. Mam nadzieję, że dalsze części pojawią się szybko (czytałam tylko dwa pierwsze, a seria ma ze 4 :D Oraz mam też nadzieję, że pojedyncze książki autorek też się pojawią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, ta seria rozbraja emocjonalnie :) Powiedz koniecznie jak widzisz oryginał w stosunku do tłumaczenia, bo mnie to zawsze ciekawi :) I ja również czekam na kontynuacje z zapartym tchem :)

      Usuń
  9. Dziewczyny, ja od tygodnia zbieram się do jej zrecenzowania i jakoś słów zebrać nie mogę. Odleciałam na inną Orbitę i nie wiem kiedy wrócę :-)

    OdpowiedzUsuń