"W obłokach marzeń" Izabela M. Krasińska

"W obłokach marzeń" Izabela M. Krasińska, Wyd. Czwarta Strona, Str. 416

"Tu nie chodzi o moją ambicję..."

Czy warto zdecydować się na odważny krok i dojrzeć co dzieje się za zamkniętymi drzwiami? Czy warto zainteresować się życiem obcych ludzi, by uratować jedno istnienie? Okazuje się, że tak. Przekonali się o tym bohaterowie powieści Izabeli M. Krasińskiej.

"W obłokach marzeń" to trzeci tom serii, którą - jeśli będziecie mieli ochotę przeczytać - warto rozpocząć od początku. Osobiście poznałam losy bohaterów od końca, przez co wiedziałam, że wiele mi umyka (chociaż ostatecznie odnalazłam się w fabule). Jednak prawda jest taka, że seria autorki jest ciągiem wydarzeń, mniej lub bardziej ze sobą połączonych, które w dalszych częściach mają konkretne przesłanie. 

Trzeci tom serii opowiada dalsze losy Marty i Piotra, małżeństwa które wiele w życiu przeszło. Teraz, gdy Piotr dochodzi do siebie po ciężkim wypadku jest jeszcze trudniej niż wcześniej. Jednak odnaleźli wraz z dziećmi pozorny spokój, gdy przeprowadzili się do Zarzewia, małej miejscowości kuszącej poczuciem odosobnienia i wytchnienia. Dom na wsi miał być wynagrodzeniem za doznaną krzywdę i spełnieniem marzeń. Nawet sąsiedzi wydają się tutaj mili. Jednak czy na pewno? Małżeństwo nie podejrzewało, że upragniona sielanka niebawem zmieni się w kolejną, trudną przeszkodę do pokonania, gdzie nie tylko oni sami staną w obliczu trudnych decyzji. Czy to co dzieje się za zamkniętym drzwiami nowo poznanych sąsiadów ujrzy światło dnia?

Izabela M. Krasińska oparła swoją historię na postawie powieści obyczajowej z nutą ważnego przekazu. Pokazała jak wartościowe i kruche jest ludzkie życie, jednocześnie udowadniając że nikt nie ma prawda (poza nami) w nie ingerować. Naruszenie komfortu psychicznego poprzez odebranie poczucia bezpieczeństwa w przypadku powyższej lektury odegrało kluczową rolę. Okazało się bowiem, że nie tylko główni bohaterowie mogą być narażeni na problemy, ale i ci, którzy nieświadomie pojawili się w ich życiu. Piotr, nieufny wobec nowego sąsiada, obserwował z daleka rodzinę Lipskich i tak odkrył ich tajemnicę. Swoją drogą stworzył tym samym historię na czasie, bowiem poruszył struny bardzo aktualnego problemu. Rozgrywane piekło w domu obok rodziny Marty i Piotra pokazało mi, że czasem warto otworzyć oczy na własne otoczenie. Muszę jednak przyznać, że nie do końca przekonała mnie historia. Owszem - motyw przewodni akceptuję i stoję po stronie prawdy, ale sama kreacja bohaterów już nie przypadła mi do gustu. Zwykli ludzie, mało ciekawi nawet jak na problemy z jakimi się mierzyli nie przekonali mnie ani swoimi poglądami, ani wybranymi decyzjami. Może to za sprawą zbyt prostego jak na mój gust stylu autorki, a może akcji która nie zawsze była bliska dynamice, ale zabrakło mi w tym wszystkim głębszych emocji, które dodałyby całej powieści wiarygodności.

"W obłokach marzeń" to kontynuacja, którą polecam przede wszystkim fanom wcześniejszych dwóch tomów. Jeśli jesteście ciekawi jak potoczyły się losy Marty i Piotra oraz jakie problemy tym razem stanęły na ich drodze - oto lektura dla Was. Miejscami straszna brutalnością świata, kiedy indziej szokująca aż w końcu - demaskująca grę pozorów. Czy miłość ma granice? I dlaczego rani tych, którzy przywiali ją z otwartymi rękami? Dlaczego bezradność i poczucie osamotnienia wywołuje wstyd i poniżenie? Przekonacie się sami wybierając najnowszą lekturę od Izabeli M. Krasińskiej.