"Maria królowa Szkotów. Prawdziwa historia Marii Stuart" John Guy, Tyt. oryg. Queen of Scots: The True Life of Mary Stuart, Wyd. Niezwykłe, Str. 600
Na kartach tej pierwszej pełnej biografii Marii Stuart, jaka powstała od ponad trzydziestu lat, John Guy odmalowuje pasjonujący i dogłębny portret jednej z największych kobiet w dziejach, a jej świat i miejsce w historii przedstawia w zdumiewająco aktualny sposób.
Silna, potężna, niezależna. Oto kobieca osobowość, która przeszła do historii. Czy można przyjąć ją za wzór do naśladowania?
Nie jestem fanką literatury faktu jak pewnie wielu z Was. To książki, które interesują w dużej mierze czytelników poszukujących pewnych faktów czy teorii. Jednak raz na jakiś czas pojawi się lektura, której opis przyciągnie moją uwagę i wbrew wszystkiemu myślę sobie: muszę ją przeczytać! Tak właśnie było z pozycją Johna Guy'a, który zdecydował się poświęcić lata pracy nad historią Marii Stuart, kobiety której życiorys niezwykle mnie zaciekawił.
Myślę, że z wiekiem dojrzalszy czytelnik poszukuje czegoś więcej w książkach. Może to chęć poszerzania horyzontów, może większa świadomość. Niezależnie od bodźca, którym się kieruję, co raz częściej decyduję się na lektury związane z życiem prawdziwych osób. Powyższa bohaterka fascynowała mnie już od dawna, zatem naturalną kolejną rzeczy okazało się zagłębienie przeze mnie jej historii. A przyznaję, chociaż biografia danej postaci musi naprawdę mocno mnie zainteresować abym przeczytała ją od deski do deski, tutaj nie miałam z tym najmniejszego kłopotu. To także wielka zasługa stylu autora, który w żadnym wypadku nie jest nachalny a prosty i ładnie poprowadzony, dzięki czemu ani przez moment nie doszukałam się słabszym fragmentów.
Przyjdźmy jednak do rzeczy. Kim była Maria Stuart? Niesławna królowa Szkotów, znana z wielkich dramatów miłosnych, knowań i uczuciowości. Zmuszona do zrzeczenia się tronu oraz skazana na śmierć nie cieszyła się dobrą sławą. Jednak to tylko część jej historii, ułamek z rozgłosu, który otrzymała. Nikt nie chciał poświęcić jej uwagi poprzez ciężkie zarzuty do czasu, gdy historyk John Guy wziął sprawy w swoje ręce. Przełożył życie królowej na swój indywidualny sposób, otworzył los tej kobiety na ciekawość czytelnika i pozwolił, by jej pełna, świadoma oraz niczego nie skrywająca biografia ujrzała światło dnia. Spodobała mi się kreacja kobiety nie tej, którą znamy - walczącej sercem niż rozumem, wykorzystującej kobiece sztuczki - a świadomej swoich czynów, mądrej i zaznajomionej z ówczesną w jej czasach polityką.
Autor dołożył wszelkich starań, by jego dzieło oparte zostało na samych dowodach. Poświęcił lata na znalezienie wszelkich dokumentów potwierdzających losy Marii i tym sposobem wytyczył nowy szklak badań. Otrzymałam zatem pierwszą odkrywczą książkę na temat losów królowej Szkotów i przyznaję, że sama nie wiem kiedy przepadłam w jej biografii. Fascynowało mnie potwierdzenie wszelkich wydarzeń w prawdziwym świecie, wyobrażałam sobie co mogła czuć i myśleć dzięki temu, że poznałam ją od samego początku - od dzieciństwa.
"Maria królowa Szkotów. Prawdziwa historia Marii Stuart" to książka, która na pewno przypadnie do gustu fanom prawdziwych historii. Jako fanka powieści fabularnych jestem zachwycona formą i strukturą książki, więc ten fakt sam za siebie przemawia na korzyść tej niebywałej biografii. Już słyszę Wasze myśli, że to nie książka dla Was, że nie jesteście zainteresowani losami tej kobiety. Spróbujcie! To nic nie kosztuje, a jestem pewna, że wielu z Was szybko zmieni zdanie. Czyta się ją bowiem równie dobrze co powieść fabularną a czasami jeszcze lepiej!
Ja akurat jestem zainteresowana losami tej kobiety. Zapisuję sobie tytuł tej książki.
OdpowiedzUsuńMam w planach :)
OdpowiedzUsuńPo tego typu książki zawsze sięgam bez zastanowienia.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Nie moja tematyka jak na razie, ale kiedyś się skuszę na tego typu ksiązki :D Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie. Z wielką ciekawością przeczytam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńo, to może być naprawdę ciekawa historia....
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki historyczne opowiadające o ciekawych kobietach, więc "Marię królową Szkotów" mam już w planach czytelniczych ;)
OdpowiedzUsuńIdealna dla mnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]