środa, 1 maja 2019

"Lepsza niż ja" Louise O'Neill

"Lepsza niż ja" Louise O'Neill, Tyt. oryg. Only ever yours, Wyd. Feeria, Str. 416


"A co, jeśli nie zdają sobie sprawy, że to zły wybór? A co, jeśli ich droga jest po prostu inaczej zorganizowana niż nasza?"


Gdy świat wymaga od nas pozornego ideału musimy spełnić jego prośbę. W końcu tylko ideały mają prawo głosu. Prawda? A może wszyscy się mylimy?

Louise O'Neill chociaż pisze powieści kierowane bardziej do młodzieży, wie jak świadomie podjąć trudny temat. Po interesującej historii z "Sama się prosiła" nadszedł czas na inny motyw przewodni, ale wydaje się że równie istotny. "Lepsza niż ja" zaskakuje aktualnością, przyciąga uwagę historią, która mogłaby dotyczyć nas samych i budzi wiele pytań. Czy chcielibyśmy być na miejscu głównej bohaterki? Czy odważylibyśmy się być idealni?

Nie jest to książka idealna. Czasami pojawia się przestój w fabule, czasami nieciekawy bohater wykreowany trochę za płasko. Jednak jest w niej coś takiego, przez co zapomina się o chwilowym niedopracowaniu, by skupić się na treści związanej z losami freidy, dziewczyny która nie ma nawet możliwości, by jej imię pisano wielką literą. Z każdą kolejno przeczytaną stroną w mojej głowie pojawiało się więcej pytań i wielokrotnie zatrzymywałam się na chwilę, by zastanowić się nad tym wszystkim co działo się na moich oczach. A działo się wiele, bo w obliczu absurdu narodziła się opowieść z ważnym przesłaniem.

Wszystko spoczywa na ich barkach - na dziewczynach, które zostały zaprojektowane po to, by być idealne. Są szkolone, by służyć jako wybranki dla tych, którzy upatrzą je sobie na wybranki podczas Ceremonii. Całe ich życie opiera się na nauce idealności, piękności, wyjątkowości. Nie ma miejsca na rysy w ich wspaniałych portfoliach. By trafić na szczyt rankingu kandydatki zrobią wszystko, nie cofną się przed niczym. U nich nie istnieje przyjaźń, równość czy uznanie. To nieustająca rywalizacja ponad wszystko.

W świecie ideałów nikt nim nie jest. Tak jak drzewo w lesie - ginie w tłumie. Autorka zatem poddaje nam temat, który wciąż na nowo analizowany jest przez miliony: jak być ideałem wyróżniającym się z tłumu? I czy warto nim w ogóle być? Dlaczego nie możemy być po prostu sobą? Lekkim stylem ułatwiającym szybką lekturę, z dobrą kreacją głównych bohaterów, naciskając na istotne kwestię autorka poprowadziła mnie przez lekturę, która bardzo przypadła mi do gustu. Okazała się prosta a jednocześnie inna niż wszystkie, ukazująca potencjalną przyszłość w której kobieta nie ma głosu oddając wszelkie decyzje na ręce mężczyzn. A w tym wszystkim pojawiają się emocje, często skrajne, choć przede wszystkim przebija się przez nie przerażenie wiszące nad losami freidy. 

Z ciekawością przyglądałam się wszystkiemu nad czym pracowała O'Neill: sztuczne przyjaźnie zawierane wyłącznie na pokaz, dziwny system wartości stosowany w szkole, zaskakujący system funkcjonowania społeczeństwa, autodestrukcja, problemy psychiczne. Autorka czasami dogłębnie analizowała dany temat, niekiedy tylko się po nim ślizgała, ale wciąż byłam ciekawa co będzie dalej, chciałam więcej i więcej, bo chociaż uważałam całą tą fabułę za absurd to nie mogłam oderwać się od lektury, by dowiedzieć się co będzie dalej. 

"Lepsza niż ja" to historia bardziej współczesna niż podejrzewamy. Przeraża bezwzględnością niektórych uczestniczek, szokuje okrucieństwem mężczyzn. Wiele emocji pojawia się w tej powieści, często tych negatywnych, bo chociaż rozumiałam, że bohaterowie znali wyłącznie taki świat, miałam ochotę solidnie nimi potrząsnąć. Ta lawina emocji buzujących we mnie od pierwszej do ostatniej strony potwierdza, że powieść Louise O'Neill okazała się dla mnie niesamowitą lekturą.

10 komentarzy:

  1. Chyba jednak nie jest to dla mnie :) ani tematyka, ani jaka sama mówisz monotonność w historii i płascy bohaterowie. Podziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Intrygujący temat. Pewnie się skuszę,jak już uporem się z zaleglosciami

    OdpowiedzUsuń
  3. Poluję na tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mam w planach :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo chętnie przeczytam tę ksiązkę.
    Pozdrawiam :)
    www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Piszę to za każdym razem, ale ta okładka jest po prostu niesamowita. Nie mogę oderwać wzroku.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cieszę się, że przypadła Ci do gustu! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czuję, że i we mnie wzbudziłaby wiele emocji.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czekam na tą książkę! Zdecydowanie trafia w mój gust!

    OdpowiedzUsuń