"Dom lalek" Edyta Świętek, Wyd. Replika, Str. 368
"Samotność jest stanem, do którego łatwo przywyknąć. Czasami bywa tak naturalna, że wręcz przestaje się ją dostrzegać. Jeżeli ktoś całe życie spędza sam, bardziej dziwi go nagła obecność drugiej istoty obok niż permanentny spokój i pustka."
Jedno wydarzenia prowadzi do drugiego. Jeden prezent może być wstępem do powrotu ku przyszłości. Czy można zapomnieć o tym co działo się wiele lat temu?
Edyta Świętek pisze wyjątkowe powieści o ludziach i dla ludzi. Wielokrotnie miałam okazję poznać jej wizję na świat, życie oraz miłość, która w ujęciu tej autorki jest prawdziwa i szczera. Dlatego za każdym razem gdy pojawia się zapowiedź jej kolejnej książki - nie mogę się doczekać! "Dom lalek" jest jednak zupełnie inną lekturą niż te znane mi do tej pory, wciąż wiarygodna i świadoma, ale więcej w niej sytuacji z dnia codziennego, dzięki czemu niemal każdy czytelnik zinterpretuje opowieść na swój sposób.
Anita, główna bohaterka powieści to dorosła kobieta, która kryje w sobie wiele smutku. Niska samoocena mająca swoje podłoże w trudnej przeszłości i niezrozumieniu przez rówieśników przekłada się na jej aktualne życie. I chociaż próbuje otwarcie patrzeć na świat wciąż w głowie ma to co kiedyś o niej myślano - że jest taka sama jak jej niepełnosprawna intelektualnie siostra. Jej kreacja została niezwykle wiarygodnie przedstawiona dzięki otwartemu profilowi psychologicznemu. Anita tym samym przypomina każdego z nas - wszyscy mamy kompleksy, wszyscy się czegoś obawiamy, każdy z nas patrzy na świat przez pryzmat swoich doświadczeń. Ogromnie polubiłam bohaterkę i trzymałam kciuki, by wszystko w końcu się ułożyło.
Kobieta nigdy nie czuła się pewne w swoim życiu. Wycofana, niedowartościowana bała się czerpać radość ze zwykłych chwil. Jednak pewnego dnia przewrotny los zmusza ją, by inaczej spojrzała na to co dookoła niej się dzieje. Znajduje na masce swojego samochodu tajemnicze pudełko z lalką. I lekceważy wydarzenie. Do momentu, gdy poznaje Mikołaja. Wydaje się idealny, troskliwy i kochany przez co podnosi samoocenę Anity. Tylko, że skrywa sekret, który może wszystko zmienić.
Lekki styl, swobodne podejście do tematu, ujęcie wydarzeń bez ogródek. Edyta Świętek wie jak zaciekawić czytelnika, jak wzbudzić jego zainteresowanie historią, która bez problemu mogłaby się wydarzyć w prawdziwym świecie. Akcja była wciągająca, płynnie przechodziła od wątku do wątku, czasami zaskakiwała, kiedy indziej wzruszała. Bohaterowie wykazali się całym bagażem różnorodnych cech charakteru a zaskoczeń nie było końca, gdy pojawiły się pierwsze sygnały powrotu do przeszłości Anity. Z przyjemnością podążałam wraz z bohaterką drogą zrozumienia, by w końcu odkryć tajemnicę Mikołaja i przypisać mu konkretną rolę w fabule.
Zapytacie zatem gdzie ta wielka miłość, która zawsze pojawia się na pierwszym planie? Jest, tylko bardziej życiowa, mniej wyidealizowana. "Dom lalek" to powieść o życiu, odważna, prawdziwa, kryjąca w sobie wiele emocje. Nie spodziewałam się, że tak bardzo przypadnie mi do gustu a jednak stało się - trudne tematy, wartościowe motywy oraz tajemnica w tle sprawiły, że nie mogłam oderwać się od lektury.
Bardzo chciałabym przeczytać tę książkę, muszę wybrać się do księgarń :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Mój blog
Mam wielką ochotę na tę książkę, gdyż lubię prozę autorki.
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się ciekawa :)
OdpowiedzUsuńKawał dobrej lektury.
OdpowiedzUsuńNie jestem pewna, czy to moje klimaty, ale może na wakacje zabiorę właśnie tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://subjektiv-buch.blogspot.com/
na 100% muszę przeczytać. 😊
OdpowiedzUsuńNa 100% muszę przeczytać. 😊
OdpowiedzUsuńNa początku nie byłam do końca przekonana,ale po przeczytaniu całej recenzji doszłam do wniosku, że dam jej szanse.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Dobrze,że przypadła Ci do gustu:)
OdpowiedzUsuńDam jej szansę w odpowiednim czasie, bo przeczuwam, że to może być bardzo mocna książka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]