czwartek, 22 sierpnia 2019

"Czarna loteria" Tess Gerritsen

"Czarna loteria" Tess Gerritsen, Tyt. oryg. Under the Knife, Wyd. HarperCollins, Str. 288

"Pamiętaj, to że nie mówię, wcale nie znaczy, że nie kocham."

Zbyt łatwe oskarżenie pozwoliło niepostrzeżenie wymknąć się mordercy. Czy ponownie zaatakuje? Czy odważy się zaryzykować?

Lubię kryminały i to bardzo. To jeden z najczęściej wybieranych przeze mnie gatunków mimo tego, że uwielbiam eksperymentować i żadna książka nie jest mi straszna. Najczęściej wybieram ciężkie, mroczne historie w których mrok miesza się z dużą porcją krwi, ale są też chwile, gdy potrzebuję czegoś lekkiego - przyjemnego choć niekoniecznie zobowiązującego. Sięgam wówczas po Ericę Spindler lub właśnie Tess Gerritsen, te dwie autorki piszą fantastyczne kryminały czy thrillery w formie bardziej kobiecej, ale to nie odejmuje ich powieściom uroku.

W przypadku "Czarnej loterii" mamy do czynienia z kryminałem medycznym. Akcja w dużej mierze rozgrywa się w szpitalu, w którym popełniono brodnię. Początkowo łatwo wytypować podejrzanego, ale gdy dochodzi do drugiego morderstwa a poszlaki nie są jasne atmosfera się zagęszcza i nic nie jest takie pewne. Przyznaję, że chociaż stron jest niewiele to z każdą kolejno przerzuconą ciężko było mi oderwać się od rozgrywanych wydarzeń, bo kto jak kto, ale Gerritsen potrafi fantastycznie budować napięcie i zaskakiwać, gdy zajdzie taka potrzeba.

Cała wina za śmierć młodej pielęgniarki, która miała przejść tylko prosty zabieg, spada na Kate Chesne. Anestezjolog zostaje oskarżona o błąd w sztuce medycznej  a wynajęty przez rodzinę adwokat David Ransom nie ma wątpliwości co do popełnionego czynu. Nie spodziewa się jednak kolejnego morderstwa, którego ofiarą pada kolejna pielęgniarka. Dlaczego właśnie ona? I czy tym razem także zawiniła Kate? David nie jest już wcale taki pewny swoich podejrzeń i krok po kroku zagłębia się w śledztwo, które wielokrotnie go zaskoczy.

Plusem książek autorki jest kreacja bohaterów. To nie są wygórowane sylwetki superbohaterów ratujących świat a ludzie tacy jak my. Kate niewinnie oskarżona pragnie zrobić wszystko, by udowodnić swoją rację a David początkowo sam nie wie jak rozwiązać sprawę. Są wiarygodni w tym wszystkim, ponieważ popełniają błędy, uczą się na nich i wyciągają konsekwencje pokazując, że tylko starania pozwolą osiągnąć jakiś efekt. Bardo polubiłam ich historię i z przyjemnością śledziłam przebieg wydarzeń, które prowadziły mnie nie tylko do odnalezienia mordercy, ale i poznania prawdziwego uczucia.

Podsumowując, przy "Czarnej loterii" warto się zatrzymać, ponieważ to książka przy której czas zwalnia na moment. Dobrze napisana, pomysłowa oraz zaskakująca zapewnia sporo dobrej zabawy. Nie musicie lubić gatunku, by zdecydować się na powieść: jest w tutaj równie dużo pościgu za nieuchwytnym mordercą co obyczajowych problemów. Dlatego na leniwe popołudnie to jedna z najlepszych propozycji.

6 komentarzy:

  1. Muszę w końcu się zabrać za tą autorkę. Ale czasu zawsze za mało.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe środowisko. Świat pielęgniarek i lekarzy w powieści tego gatunku - brzmi jak zapowiedź świetnej historii ♥️

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno przeczytam. Czuję się zachęcona.

    OdpowiedzUsuń
  4. Polubiłam Tess Gerritsen - jej książki są naprawdę kryminalne, z polotem, świeże i wciągają. Powolutku będę czytać kolejne pozycje tej autorki. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię twórczość tej autorki. Czytając jej książki zauważyłam, że pierwsze jej książki były słabsze od jej najnowszych. Tej akurat nie czytałam.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  6. Wydaje się być ciekawa, a w stosiku na zdjęciu widzę "Mroczne wybrzeża", które na pewno przeczytam :D

    OdpowiedzUsuń