poniedziałek, 25 listopada 2019

"Łowcy płomienia" Hafsah Faizal

"Łowcy płomienia" Hafsah Faizal, Tyt. oryg. We Hunt the Flame, Wyd. Niezwykłe, Str. 506

"Kiedy nasze oczy przyzwyczają się do ciemności, dusza również się do niej dopasowuje".

Dwa światy, dwa skrajne charaktery a jedno przeznaczenie. Czy ich konfrontacja okaże się śmiertelnym zagrożeniem?

O "Łowcach płomienia" czytałam na zagranicznych forach i właściwie nie natrafiłam na negatywne opinie. Od tamtej pory wiedziałam, że muszę jak najszybciej sięgnąć po powieść Hafsah Faizal i osobiście przekonać się w czym tkwi jej potencjał. Tak się złożyło, że długo nie musiałam czekać na polskie tłumaczenie, zabrałam się więc do lektury - i przepadłam! To było naprawdę dobre, dokładnie tak jak wszyscy zapewniali a ja czułam się wspaniale śledząc losy tych oryginalnych bohaterów.

Świat przedstawiony w tej powieści jest tak rozległy i jednocześnie dopracowany w najmniejszym detalu, że nie mogłam oderwać się od lektury i czułam się jakbym wkroczyła osobiście do tej historii. Autorka ma bardzo malowniczy, plastyczny styl pisania, więc to co nam prezentuje chłonąć można jak gąbka a jednak wciąż będzie nam mało i mało. Mrok, niebezpieczeństwo, niesamowity klimat niepewności oraz zagadka i tajemnice czające się na każdym kroku są tutaj tak naprawdę wisienką na torcie, bo dobre jest wszystko i nie mogę tej powieści zarzucić niczego. Może poza faktem, że muszę czekać na kolejny tom a najchętniej już sięgnęłabym po kontynuację.

Chociaż chwalę wszystko to nie byłoby tej powieści gdyby nie bohaterowie. Dzięki nim akcja jest zaskakująca, ponieważ oni są nieprzewidywalni. Dwa skrajnie różne charaktery, dwie zupełnie inne osobowości zderzają się ze sobą w jednej fabule i chociaż wszystko wskazuje na to, że autorka ma dla nich wspólny plan to początkowo czytelnik kompletnie nie widzi by miało to wypalić. O ile ona jest silna, niezależna i stanowiąca wzór do naśladowania, o tyle on wydaje się zapatrzony w chore poglądy swojego ojca i przez to zatraca zdolność logicznego myślenia. Jednak obydwoje dynamicznie ewoluują wraz z rozwojem akcji i zupełnie zmieniają się po drodze.

Ona zabijała dla swoich ludzi. On nie przejmował się dobrem innych. Zafira jako Łowca narażała swoje życie wkraczając na polowanie do lasu Arz, by zdobyć pożywienie. Nasi, Książę Śmierci, dopuszczał się mordu na każdym, kto śmiał przeciwstawić się jego ojcu. Los jednak postawił ich na wspólnej drodze, gdy obydwoje zostali zmuszeni do podjęcia się misji zdobycia zaginionego artefaktu, który jest w stanie przywrócić magię. Każdy z nich kieruje się innymi wartościami w obliczu nadchodzącej wojny nie zdając sobie sprawy, że niedługo połączą siły by walczyć z jeszcze większym zagrożeniem.

O "Łowcy płomienia" mogłabym pisać wiele, ale wystarczy że napiszę: czytajcie, koniecznie! Ta historia ma w sobie potencjał, w dodatku wykorzystany a jednocześnie jest dopiero fascynującym wstępem do kolejnych części. Uwielbiam bohaterów, ich charaktery i los zgotowany im przez Hafsah Faizal oraz samą autorkę za tak dobrze napisaną serię. Nie trzeba być fanem fantastyki, by docenić magię obejmującą całą fabułę, ten dreszczyk emocji związany z niepewnością co do kolejnych kroków bohaterów czy emocje, których jest tutaj cała masa. Nie można przejść obok niej obojętnie.

10 komentarzy:

  1. Bardzo mnie zachęciłaś - z pewnością sięgnę! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka chyba powinna mi się spodobać. Może nadejdzie dzień, że trafi do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się, jak autor ma plastyczny i malowniczy styl, od razu się lepiej wtedy taką książkę czyta. No i fajnie przedstawiłaś tę dwójkę bohaterów. Ciągnie mnie ta powieść do siebie, ale nie jestem pewna, czy chcę ufać polskiej wersji. Z chęcią przeczytałabym ją po angielsku.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że mam w ebooku! Teraz tylko wygospodarować troszkę czasu! :D
    Mam w planach i przeczytam!

    Pozdrawiam Zakładka do Przyszłości

    OdpowiedzUsuń
  5. Będę musiała ją koniecznie przeczytać.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie jestem pewna czy to moje klimaty, jeszcze się zastanowię.

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety nie znajdę czasu na kolejną serię, chociaż ta zapowiada się intrygująco.

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna recenzja, widać z niej, że jesteś zachwycona książką. Nie byłam tą pozycją do tej pory jakoś szczególnie zainteresowana, ale teraz dopisuję ją do TBR! Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajnie, że Ci się podobała :) Może i ja kiedyś ją przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń