piątek, 28 sierpnia 2020

"Starsza pani znika" Ethel Lina White

 "Starsza pani znika" Ethel Lina White, Tyt. oryg. The Wheel Spins, Wyd. MG, Str. 240

Podczas podróży pociągiem do Anglii z wakacji w górach bliżej nieokreślonego państwa na Bałkanach znika pasażerka.


Wystarczył mi jeden rzut oka na zapowiedź "Starsza pani znika", żeby wiedzieć, że to lektura dla mnie. Intrygujący opis obiecywał historię pełną wrażeń i zapewniam, właśnie taka była!

Mam nadzieję, że nie odstraszy Was data powstania powieści, ponieważ celujemy w rok 1936. Wiem, że wielu powie, że to już przestarzały temat, że takie książki nic nie wnoszą, ale ta lektura jest świetnym przykładem na to, że dawno powieści są równie wartościowe co współczesne, o ile nie lepsze, nie mądrzejsze, bardziej dopracowane i pisane z serca. "Starsza pani znika" stylem nie przypomina powieści pisanej w XX wieku, wręcz przeciwnie, śmiało może konkurować z nowymi książkami, ponieważ czyta się ją szybko, przyjemnie i z pełnym zrozumieniem tekstu.

To typowy kryminał, w którym nie ma zbyt wielu zwrotów akcji, ale ładnie przebija się przez wszystko wątek psychologiczny. Autorka subtelnie miesza w głowie czytelnika, stawia przed nim wyzwania, pobudza do działania jego szare komórki. Otrzymujemy małe, ale za to umiejętnie nakreślone grono bohaterów z których każdy wydaje się podejrzany, choć wszyscy jednogłośnie próbują odciąć się od zagadki.

Iris Carr udaje się wraz z przyjaciółmi w podróż pociągiem, jednak trafia do przedziału w którym jest wyłącznie jedna osoba mówiąca po angielsku. Panna Winifred Froy jest uprzejma i gadatliwa, dlatego zwierza się otwarcie Iris i tym sposobem zacieśnia więź przyjaźni. Jednak Iris zasypia a po przebudzeniu Panny Froy już nigdzie nie ma. Wydaje się kobieta znikła bez śladu. Tylko dlaczego pozostali współpasażerowie twierdzą, że nigdy nie widzieli starszej pani?

Ależ to była uczta literacka! Fantastyczny styl, pomysł i dobre wykonanie zabrały mnie w przyjemną podróż, której wadą mogłaby być jedynie niewielka ilość stron. Klasyczny kryminał z wieloma wątkami pobocznymi pozwala zajrzeć w głąb różnych osobowości jadących pociągiem oraz stawia przed nami wiele wyzwań do pokonania. Doskonale bawiłam się podczas lektury i jestem zachwycona napięciem jakie wykreowała autorka.

"Starsza pani znika" to historia warta uwagi nie tylko przez fanów klasycznych kryminałów, ale i przez czytelników, którzy tęsknią za dobrymi, starszymi powieściami. To perełka będąca podstawą dla filmu nakręconego w roku 1938, który koniecznie muszę zobaczyć! Tymczasem serdecznie polecam Wam powieść Ethel Lina White, która wciąga na całego.

7 komentarzy:

  1. Zdecydowanie muszę po nią sięgnąć. Powinna mi się spodobać.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubie stare kryminały, więc to coś dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że mogłaby mnie zaciekawić ta książka:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dosłownie za kilka dni będę czytać tę książkę i jestem mega zaintrygowana. Po Twojej recenzji wydaje mi się, że znajdę w niej to, co pragnę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie kryminalne perełki lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Coś zupełnie odmiennego u Ciebie. Może i ja sięgnę po ten tytuł. Nie planowałam, ale może taka przerwa w monotonii dobrze by mi zrobiła.

    OdpowiedzUsuń