czwartek, 25 lutego 2021

"Szklany hotel" Emily St. John Mandel

 "Szklany hotel" Emily St. John Mandel, Tyt. oryg. The Glass Hotel, Wyd. Poradnia K, Str. 336
 

To porywająca opowieść o duchach starego świata: o piramidzie finansowej, która ciągnie w dół wielkie fortuny i dorobek życiowy mniej zamożnych. 

 

Są takie książki, które bardzo trudno konkretnie sklasyfikować i bez wątpienia "Szklany hotel" właśnie należy do tej kategorii. To powieść pełna przeróżnych motywów, osobowości oraz wyzwań kierowanych w stronę czytelnika, dająca do myślenia a także poruszająca konkretne emocje. Niejednoznaczna, ale właśnie w tym tkwi jej urok.

Emily St. John Mandel zabiera nas w sam środek bardzo pokrętnej fabuły. Poza jednym, głównym wątkiem wprowadza wiele pobocznych oraz kreuje bohaterów na indywidualne postacie, z odrębnymi charakterami i zaskakującymi wyborami, więc na początku czułam się trochę zagubiona w fabule i nie wiedziałam co w czym połączyć. Czułam się wręcz przytłoczona natłokiem tego wszystkiego, ale z każdą kolejną stroną mgła niewiedzy zaczęła rozwiewać się na rzecz konkretnej, świadomej, bardzo aktualnej historii, która zaczęła mnie wciągać i pod koniec już nie pamiętałam, że początek był dla mnie pewną przeszkodą.

To świat, który można kupić za pieniądze. Tutaj panuje bogactwo, próżność oraz blichtr a bohaterowie czują się niczym bogowie, mogąc robić wszystko co zapragną. Przyznaję, że wielokrotnie czułam rozgoryczenie związane z wyborami danej postaci, ich światopoglądem czy po prostu ogromnym egoizmem. Z drugiej strony cieszę się ,ze autorka tak umiejętnie ujęła wszystkie te negatywne ludzkie cechy, ponieważ stworzyła powieść nie tylko w pełni wiarygodną, ale i nad wyraz dojrzałą. To, że denerwowałam się podczas czytania nie jest wadą tej historii a wielką zaletą, ponieważ świadczy to na korzyść fabuły, która po prostu do mnie trafiła w bardzo emocjonalny sposób.

Jako głównych bohaterów możemy uznać Jonathana Alkaitisa, finansistę i właściciela luksusowego hotelu oraz barmankę Vincent, która otrzymuje od niego bardzo niemoralną propozycję. Po niej dziewczyna całkowicie zatraca się w tym świecie pełnym obłudy i perfidii, zatraca siebie i sama już nie wie czego tak naprawdę od życia oczekuje. Może robić wszystko a jednak w pewnym stopniu czuje, że ma związane ręce. Bardzo podobały mi się wewnętrzne emocje jakie targały Vincent oraz jej przemiana, w dodatku niejednokrotna, która następowała na oczach czytelnika. Dawno już nie dostałam tak głębokiego obrazu ludzkich pragnień i towarzyszących mu demonów.

Bez wątpienia "Szklany hotel" nie jest lekturą dla każdego. Jedni, tak jak ja, będą nią zachwyceni, inni - bądźmy szczerzy, po prostu się na niej wynudzą. Sięgając po tą lekturę musicie wiedzieć co zastaniecie w środku a jest to obraz ludzkiego świata naznaczonego wszystkimi najgorszymi cechami. Jeśli lubicie podobne tematy to ze swojej strony gorąco zachęcam Was do lektury, ponieważ ma w sobie wielką siłę przebicia i mimo mozolnego wstępu prowadzi czytelnika wprost ku potencjalnemu upadkowi głównej bohaterki. Ja jestem zdecydowanie na tak, wręcz nie spodziewałam się, że ta książka aż tak na mnie zadziała emocjonalnie.

9 komentarzy:

  1. Jeszcze nie miałam okazji jej czytać. Ale nie mówię nie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie slyszałam wczesniej o tej ksiązce, a widzę ze jest warta grzechu

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy raz czytam o tej książce, ale mam wobec niej mieszane odczucia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie też bardzo się podobała. Najgorzej było przebrnąć przez początek. Potem książka przykleja się do ręki i nie sposób jej odłożyć.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem czy to książka dla mnie, czy nie, więc muszę sprawdzić, czy mnie zachwyci, czy wręcz przeciwnie.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń