niedziela, 21 marca 2021

"Serca twego chłód" Przemek Corso

 "Serca twego chłód" Przemek Corso, Wyd. Rebis, Str. 448
 

Jedno miasto. Miłość. Mrok. Ktoś musi zginąć, aby żyć mógł ktoś.

 

Fani powieści kryminalnych w końcu doczekali się książki wstrząsającej, niebanalnej, oryginalnej i miejscami przerażającej. Napisanej z pomysłem, z wykorzystanym potencjałem i z głównych bohaterem na czele, którego raczej nie miałabym ochoty spotykać w prawdziwym życiu. "Serca twego chłód" to kapitalna historia, która udowadnia, że dobrych autorów wcale nie trzeba szukać poza granicami kraju.

Minimalistyczna okładka, sugestywny opis, historia, która mrozi krew w żyłach. W dodatku fantastycznie napisana. Tak prezentuje się propozycja od Przemka Corso, autora który śmiało zasługuje na miano najlepszego wśród tego gatunku, ponieważ jako miłośniczka kryminałów potrafię rozpoznać dobrą fabułę. Tutaj nie tylko opowieść zasługuje na pochwałę, ale i klimat, ciężki, mroczny, miejscami subtelnie ironiczny a także sama kreacja głównego bohatera, która jest chyba największym atutem.

Poznajcie Kubę. Seryjnego zabójcę. Gracując po Warszawie drwił sobie z policji i czuł się niezwyciężony. Jednak nadszedł czas, kiedy ktoś rzucił mu wyzwanie. I nie były to służby prawa a inny seryjny morderca. Kuba zbudował sobie wspaniałe życie, miał u boku żonę, spodziewali się dziecka - istny raj pozorów. Jednak teraz ktoś grozi, że zdmuchnie to wszystko jak domek z kart i odbierze mordercy jego szczęśliwe zakończenie. Ale czy Kubie na pewno na tym zależy?

Corso wystawia do konfrontacji zło kontra złu. Mrok szaleje w tej powieści, bo czuje się władczy i niepowstrzymany. Trudno powiedzieć, że lubi się bohaterów, bo każdy ma tak wiele wad pod skórą, że aż trudno to wszystko opisać a jednak z fascynacją śledziłam ich poczynania i pochłonięta masą tajemnic podążałam od jednej zbrodni do drugiej. I choć jest to powieść zawiła, zmuszająca do myślenia, pełna niedopowiedzeń, znalazła w swojej fabule miejsce na aktualne, ważne tematy takie jak bezwzględność internetu, brak bezpieczeństwa, próżność czy ignorancja.

Przemek Corso napisał powieść dla czytelników o mocnych nerwach. Zdecydowanie. To książka mroczna, oryginalna, rozsiewająca dookoła siebie samo zło. A jednak jeśli lubicie podobne klimaty - będziecie zachwyceni. Ja byłam. Fabuła pochłonęła mnie bez reszty i ogromnie doceniam jej oryginalność, którą tak trudno znaleźć w podobnych do siebie powieściach.

7 komentarzy:

  1. Lubię takie mroczne klimaty, więc nie mówię tej książce nie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niedawno skończyłam czytać i też byłam zachwycona, ale przyznam, że były momenty, w których Kubę trochę lubiłam...

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie mam zamiar przeczytać tę książkę.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  4. Niedawno kupiłam tę książkę, więc będę ją czytała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zło konto zło to brzmi ... intrygująco! Zapamiętam ten tytuł, choć tak po prawdzie to za często po kryminały w formie książkowej nie sięgam. Częściej filmowej.

    Pozdrawiam Zakładka do Przyszłości

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna powieść. Bardzo pozytywnie ją oceniam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Już sama okładka mnie zaintrygowała, ale zachęcasz jeszcze bardziej! Będę musiała sięgnąć po tę książkę!

    OdpowiedzUsuń